Reklama

Wiadomości

Organizacje rolnicze: podpisanie uzgodnienia to krok do dalszych rozmów

Podpisanie uzgodnienia nie spowoduje przerwania protestów, ale jest krokiem w kierunku dalszych rozmów z ministerstwem czy rządem - ocenili w rozmowie z PAP przedstawiciele organizacji rolniczych.

[ TEMATY ]

rolnictwo

protest

rolnicy

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przedstawiciele organizacji rolniczych podpisali z ministrem rolnictwa, w nocy z wtorku na środę w podrzeszowskiej Jasionce, uzgodnienie dotyczące dalszych działań strony rządowej.

Jak powiedział PAP prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz, najważniejsze zapisy uzgodnienia dotyczą utrzymania embarga na produkty rolne z Ukrainy oraz uregulowanie relacji handlowych z tym krajem, zmiany regulacji Zielonego Ładu i dopłat do sprzedaży zbóż dla rolników.

Podziel się cytatem

Reklama

"W uzgodnieniu jest to, o czym się mówi już co najmniej od dwóch miesięcy, że trzeba uregulować handel z Ukrainą, jest też sprawa Zielonego Ładu, chodzi o odejście od niektórych wymogów, że nie będzie ugorowania" - powiedział Szmulewicz.

Sprawy te mają być postawione na rządzie i zostać zrealizowane. "Zobaczymy, czy uda się uregulować handel z Ukrainą, bo próby są już od dłuższego czasu" - zaznaczył szef Izb.

Reklama

Szmulewicz zapytany o to, czy podpisanie uzgodnienia przerwie protesty, stwierdził, że "protesty były reakcją oddolną, nie były zaplanowane z góry", "raczej" były one organizowane przez samych rolników. Nie ma więc jednego organizatora. Co będzie dalej, w dużym stopniu będzie zależało od lokalnych liderów" - przekazał.

Zdaniem prezesa KRIR, protesty zaczęły się od "trochę nie tej strony", najpierw protestujący powinni porozmawiać sami ze sobą i wyłonić swoją reprezentację, by rolnicy nie mieli wątpliwości i nie podważali tych, którzy ich reprezentują - ocenił

Uzgodnienia w Jasionce podpisało - obok ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego - 11 organizacji rolniczych, m.in. "Solidarność" RI, Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. AgroUnia, czy "Oszukana Wieś".

Plusem uzgodnienia jest to, że rolnicy otrzymają rekompensaty, więc jakieś pieniądze na wieś trafią - zaznaczył Szmulewicz.

W dokumencie zawarto punkt dotyczący dopłat, które mają objąć m.in. jęczmień i żyto. Dopłaty mają być na poziomie pomocy z 2023 r. i dotyczyć mają zboża, które zostało sprzedane w okresie od 1 stycznia br. do 30 maja br.

Szmulewicz uważa, że protesty będą coraz mniejsze, bo rolnicy mają coraz mniej czasu na udział w tych zgromadzeniach. Podkreślił, że Izby nie były organizatorem protestów, ale ich poparcie było, "bo żądania były słuszne". Zapytany czy dalej będzie popierał protesty, powiedział, że "będzie rekomendował żeby w tej chwili zawiesić protesty i czekać na realizację tych uzgodnień".

Zdaniem rzecznika "Solidarności" RI Adriana Wawrzyniaka, podpisane w Jasionce uzgodnienie odnosi się tylko do niektórych postulatów, ale nie jest rozwiązaniem problemów i odpowiedzią na wszystkie postulaty rolników.

Jak mówił rolnicy potrzebują szerokiego wsparcia, chcą rozwiązania sprawy eksportu zbóż, usprawnienia logistyki m.in. budowy portu zbożowego, rozwiązania kwestii związanych z opłacalnością produkcji rolnej, ustalenie minimalnych ceny na produkty rolne.

Reklama

Zdaniem rzecznika, podpisanie uzgodnień nie przerwie protestów, ale jest to pierwszy krok do prowadzenia rozmów. Na razie nie zostały uzgodnione żadne terminy - dodał.

Zaznaczył, że "ministerstwo rolnictwa chciało w Jasionce podpisać porozumienie, ale nie mając konkretów nie było takiej możliwości", podpisano jedynie uzgodnienia dotyczące "kwestii poruszonych na wczorajszym spotkaniu. (PAP)

autorka: Anna Wysoczańska

awy/ drag/

2022-03-20 17:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wrocław: Kuria odcina się od "Polestu"

[ TEMATY ]

protest

kuria

Tomasz Lewandowski

Od nieuczciwych praktyk Polskiego Stowarzyszenia Estradowego „Polest”, które poszukując sponsorów miało wykorzystać podpis i herb metropolity wrocławskiej bez jego wiedzy i zgody – odcina się w przekazanym KAI oświadczeniu Kuria Metropolitalna Wrocławska. Rzecznik archidiecezji ks. dr Rafał Kowalski poinformował, że sprawa ta zostanie zgłoszona do prokuratury.

Poniżej pełny tekst oświadczenia:

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Proboszczowie z Archidiecezji Łódzkiej biorą udział w spotkaniu "Proboszczowie dla Synodu"

2024-04-30 15:39

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Od wczoraj w podrzymskim Sacrofano trwa trzydniowe spotkanie, na które Ojciec Święty Franciszek zaprosił do Rzymu ponad 300 proboszczów z całego świata, aby wymienili się swoimi doświadczeniami Kościoła ewangelizacji i przeżywania wiary – tłumaczy ks. Kamiński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję