Reklama

Watykan

Kard. Cantalamessa: Jezus ma być naszą drogą, a Duch Święty przewodnikiem

Wiara to nie tylko postawa umysłu i serca, ale życie, konkretne postępowanie. Dlatego Jezus wskazuje nam siebie jako drogę, a Ducha Świętego jako przewodnika - mówi kard. Raniero Cantalamessa w ostatnim kazaniu wielkopostnym dla Ojca Świętego i Kurii Rzymskiej. W tym roku papieski kaznodzieja komentował fragmenty Ewangelii św. Jana, w których Jezus objawia samego siebie mówiąc: Ja Jestem.

[ TEMATY ]

Wielki Post

Cantalamessa

archwwa.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tym razem kard. Cantalamessa odniósł się do słów, w których Jezus nazywa siebie drogą. Tym samym Nauczyciel po raz kolejny wzywa swych uczniów, aby Go naśladowali, aby poszli za Nim.

„Temat naśladowania Chrystusa - mówił kard. Cantalamessa - zajmuje ważne miejsce w Czwartej Ewangelii. Iść za Jezusem to niemal to samo co wierzyć w Niego. Wiara jest jednak postawą umysłu i woli; obraz drogi i chodzenia podkreśla ważny aspekt wiary, a mianowicie podążanie, czyli dynamizm, który musi charakteryzować życie chrześcijanina, a także konsekwencje, jakie wiara musi mieć w naszym postępowaniu, w życiu. Naśladowanie - w przeciwieństwie do wiary i miłości - nie oznacza jedynie określonej postawy umysłu i serca, ale wyznacza uczniowi program życia, który wymaga całkowitego podzielania tego samego sposobu życia, przeznaczenia i misji, co Pan.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kard. Cantalamessa przypomniał, że Jezus nazywa siebie drogą podczas Ostatniej Wieczerzy, w mowie pożegnalnej, w której wskazuje uczniom również przewodnika w osobie Ducha Świętego. To Jego natchnienia mają ich poprowadzić po drodze świętości.

„Wierność natchnieniom - mówił kard. Cantalamessa - to najkrótsza i najpewniejsza droga do świętości. Na początku nie wiemy, czym konkretnie jest świętość, której Bóg pragnie od każdego z nas; tylko Bóg ją zna i objawia nam stopniowo w miarę postępu na naszej drodze. Dlatego nie wystarczy mieć jasny program doskonałości, a następnie stopniowo go realizować. Nie ma identycznego modelu doskonałości dla każdego. Bóg nie tworzy świętych seriami, nie lubi klonowania. Każdy święty jest nowym, niepowtarzalnym wynalazkiem Ducha. Bóg może wymagać od jednego czegoś przeciwnego niż od drugiego. Wynika z tego, że aby osiągnąć świętość, człowiek nie może po prostu przestrzegać ogólnych zasad, które mają zastosowanie do wszystkich. Musi również zrozumieć, czego Bóg żąda od niego i tylko od niego. To, czego Bóg chce od każdej osoby w sposób odmienny i szczególny, można odkryć poprzez wydarzenia życiowe, słowo Pisma Świętego, kierownictwo duchowe, ale środkiem głównym i zwyczajnym są natchnienia łaski. Są to wewnętrzne natchnienia Ducha Świętego w głębi serca, poprzez które Bóg nie tylko objawia to, czego od nas pragnie, ale także daje niezbędną siłę, a często nawet radość, aby to osiągnąć, jeśli dana osoba wyrazi na to zgodę”.

Reklama

Kard. Cantalamessa zastrzegł, że aby kierować się w życiu natchnieniami Ducha Świętego potrzeba umiejętności rozeznawania, choćby w takiej postaci, jak to proponował św. Ignacy Loyola. Przyjmowanie natchnień jest jednak niezbędne zwłaszcza dla tych, którzy mają kierować Kościołem. Tylko w ten sposób Duch Święty może prowadzić swój Kościół za pośrednictwem swych ludzkich przedstawicieli - mówił papieski kaznodzieja.

„Konkretnym owocem tej medytacji - mówił kard. Cantalamessa - powinna być odnowiona decyzja o całkowitym i bezwzględnym powierzeniu się wewnętrznemu prowadzeniu Ducha Świętego, jak w swego rodzaju kierownictwie duchowym. Wszyscy musimy poddać się wewnętrznemu Mistrzowi, który mówi do nas bez zbędnych słów. Podobnie jak dobrzy aktorzy, musimy mieć wyczulone ucho, przy dużych i małych okazjach, na głos tego ukrytego ‘podpowiadacza’, aby wiernie odegrać naszą rolę na scenie życia. To właśnie oznacza wyrażenie ‘uległość Duchowi’. Jest to łatwiejsze niż nam się wydaje, ponieważ On przemawia do nas wewnątrz, uczy nas wszystkiego i poucza o wszystkim. Czasami wystarczy proste wewnętrzne wejrzenie, poruszenie serca, chwila skupienia i modlitwy".

2024-03-22 16:48

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Cantalamessa: u źródeł kryzysu brak wiary w Chrystusa

[ TEMATY ]

Cantalamessa

flickr.com

Wiara w bóstwo Chrystusa jest kamienieniem węgielnym chrześcijaństwa. Jej zakwestionowanie w czasach nowożytnych doprowadziło do rozkładu chrześcijańskiej wiary i osłabienia ewangelizacji. Po Soborze Watykańskim II, ale nie z winy soboru, było przyczyną wielu kryzysów kapłańskich. Wskazał dziś na to kard. Raniero Cantalamessa w trzecim rozważaniu wielkopostnym dla papieża i Kurii Rzymskiej.

Na wstępie przypomniał, że jego rozważania w tym roku są reakcją na tendencję, obecną we współczesnym świecie i mediach, które mówiąc o Kościele kompletnie abstrahują od Jezusa, zachowują się tak jakby nie istniał. Tendencja ta udziela się również chrześcijanom. Dlatego papieski kaznodzieja zachęca do ożywienia wiary w Chrystusa, zgodnie z tym, co mówi Ewangelia, a co zostało zawarte w głównym dogmacie wiary Kościoła w Chrystusa, który jest prawdziwym człowiekiem i prawdziwym Bogiem w jednej osobie.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Byśmy byli jedno

2024-04-29 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Instytut Pamięci Narodowej przygotował widowisko słowno-muzyczne poświęcone historii Kościoła w czasach komunizmu. Inscenizacja miała miejsce w kościele pw. Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus i Świętego Jana Bosko w Łodzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję