Reklama

A gdy już świętym zostaniesz…

Niedziela sosnowiecka 33/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Lorenc: - W czym wyraża się najpełniej kult świętych w Kościele?

ZT: - Prawdziwy kult świętych w Kościele wyraża się w oddawaniu czci, naśladowaniu ich wiary, miłości i przyzywaniu ich pomocy oraz wstawiennictwa. W oddawaniu czci nie można jednak zatrzymać się na osobie świętego, lecz trzeba w nim i w jego życiu widzieć jedynego dawcę świętości, czyli Boga. Każdy święty uczestniczy przez Chrystusa, w Chrystusie i z Chrystusem w świętości Boga. Stąd w liturgii nie modlimy się bezpośrednio do świętych, ponieważ oni sami z siebie nic uczynić nie mogą, ale modlimy się przez wstawiennictwo świętych do Boga, dawcy zbawienia.

- Co najbardziej pomaga skupić naszą uwagę na osobie świętego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Najbardziej skupia naszą uwagę kult relikwii świętych, który w chrześcijaństwie ma swą długą i burzliwą historię. Wyrósł przede wszystkim z ludowej pobożności, jednak nie zawsze zgodnej z oficjalnym nauczaniem i teologią.

- Czym są relikwie?

- Łacińskie słowo „reliqium” oznacza tyle co: pozostałość, resztki, spadek, spuścizna, dziedzictwo, reszta, ojcowizna, pamiątka, dorobek przekazany następnemu pokoleniu lub potomstwo. A zatem relikwią jest pamiątka po kimś, kto odszedł już z ziemskiego życia. W naszym ujęciu są to szczątki osoby uznanej za świętą, będące przedmiotem wyjątkowego szacunku religijnego. Mówiąc o relikwiach, możemy mieć na uwadze całe ciała zmarłych albo ich cząstki oraz przedmioty bezpośrednio z nimi związane, np. szaty czy płótna, którymi były zawinięte.

Reklama

- Czy oddawanie czci świętym przez szacunek do relikwii to cecha charakterystyczna tylko dla chrześcijaństwa?

- Wiara w cudotwórcze właściwości relikwii występuje nie tylko w katolicyzmie, ale także i innych religiach, choć niewątpliwie chrześcijaństwo (poza protestantami, którzy odrzucili kult świętych, a w związku z tym - relikwii) odcisnęło w tej materii szczególny ślad. Islam ma swój święty kamień Hadżar, znajdujący się w meczecie Kaaba w Mekce. Pielgrzymka do Mekki i dotknięcie tego kamienia są jednymi z fundamentalnych obowiązków każdego muzułmanina. Buddyzm zaś ma świątynię Dalada Maligawa w Kandy (starożytnej stolicy Cejlonu, dzisiejszej Sri Lanki), gdzie złożony jest ząb Buddy, największa świętość wyznawców tej religii i przedmiot ich pielgrzymek.

- Od czego tak naprawdę się zaczęło?

- Najbardziej rozpowszechnionym był kult relikwii Męki Pańskiej, rozwijający się w świecie chrześcijańskim od drugiej połowy IV stulecia. Koncentrował się on m.in. na różnorakich formach dewocji, skupionych wokół partykuły Krzyża św. oraz na relikwii Męki Chrystusowej: włóczni, korony cierniowej i gwoździ. W okresie nasilenia krucjat, przywożono do Europy liczne relikwie Krzyża św., a ich kult i znaczenie wyraźnie podkreślano i utrwalano w liturgii roku liturgicznego Kościoła wschodniego i zachodniego, poprzez święta Podwyższenia (Exaltatio) i Odnalezienia (Inventio) Krzyża Świętego. W Polsce, jak dowiadujemy się na podstawie zachowanych wiadomości, obecność partykuł Krzyża św. można stwierdzić w pierwszej połowie XII wieku. Były one darem Bolesława Krzywoustego i jego żony Salomei, dla jednego z klasztorów. Jako ciekawostkę można uznać ich różnorodność. Oprócz znacznego kawałka Krzyża św., podarowano m.in. „rękę św. Stefana, pierwszego męczennika, ząb Jana Chrzciciela, relikwie św. Pankracego, św. Cecylii, ogniwo z łańcucha św. Piotra, cząstki mleka Maryi, krwi Chrystusa (…)”.

- Gdzie pierwotnie umieszczano relikwie? Jak wyglądały relikwiarze przechowujące partykuły ciał świętych?

- W Kościele zachodnim począwszy od IV wieku relikwie umieszczano pod ołtarzem. Według św. Augustyna wyrażało to prawdę, że ciało świętego stało się ołtarzem dla Boga. Chrystus to pierwszy z męczenników, a inni poszli w Jego ślady, oddając życie. W Kościele wschodnim groby świętych umieszczano z dala od ołtarza. Zwolennicy łączenia ołtarzy z relikwiami sięgali po argument z Apokalipsy: „Ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa” (Ap 6,9-11). Później wydobyto relikwie z ołtarzowego ukrycia i umieszczono w ozdobnych relikwiarzach. Relikwiarze przybierały najrozmaitsze formy: mogły mieć formę architektoniczną wieży, kopuły, wazy itd. W X wieku pojawiły się jako relikwiarze figury przedstawiające świętego, zdobione perłami i kamieniami, symbolizujące cnoty tej postaci. Relikwiarze mogły też posiadać kształt monstrancji, ale także formę rąk albo głów. Coraz częściej wystawiano je na widok publiczny w najrozmaitszej postaci. Budowano wystawne ołtarze i kaplice dla kosztownych relikwiarzy. Nie brakowało też pięknych konfesji w świątyniach dedykowanych świętym. W okresie baroku, który był odpowiedzią na działania reformacji, relikwie zyskały osobliwy rodzaj ekspozycji. Na ołtarzach pojawiły się przeszklone trumny ze zmumifikowanymi ciałami świętych, pozorującymi sen. Innym sposobem ekspozycji relikwii było włączenie ich w bogate kształtem nastawy ołtarza, gdzie w przeszklonych, różnokształtnych gablotach układano kostki świętych w ozdobne kompozycje.

- Jak w naszej polskiej rzeczywistości wygląda sprawa kultu relikwii? Gdzie znajdują się najbardziej znane miejsca przechowywania relikwii i kultu świętych?

- Gromadzenie relikwii niejednokrotnie przynosiło sławę miejscu i podnosiło prestiż miasta i świątyni oraz odgrywało niemałą rolę w kształtowaniu świadomości narodowej i lokalnej. Polska może się poszczycić wieloma relikwiami świętych. Najbardziej znane miejsca czci świętych to m.in. Gniezno ze szczątkami patrona Polski św. Wojciecha; Kraków ze szczątkami patrona Ojczyzny św. Stanisława, biskupa i męczennika oraz sprowadzonymi przez biskupa Gedko i Kazimierza Sprawiedliwego szczątkami św. Floriana. Nie sposób wymienić tu wszystkie miejsca i świętych, których czcigodne szczątki spoczywają w licznych kościołach pod ich patronatem.

- Czy jest Ksiądz w stanie określić, jakie relikwie znajdują się w naszej diecezji sosnowieckiej? Które kościoły gromadzą ich najwięcej?

- Trudno jednoznacznie stwierdzić, gdzie i ile relikwii Krzyża św. lub świętych znajduje się w naszych kościołach. Wymaga to osobnego studium. W naszej dość młodej diecezji sosnowieckiej stosunkowo duża liczba kościołów posiada relikwie Krzyża św. i licznych Świętych Pańskich. Dla przykładu warto wspomnieć o dość ciekawym relikwiarzu z olkuskiej bazyliki, w którym przechowuje się - jak czytamy na inskrypcji - głowę św. Ignacego Antiocheńskiego. Oprócz tego znajdują się tam relikwie św. Andrzeja Apostoła, św. Jana Kantego i bł. Michała Sopoćko. W dwóch miejscach w diecezji: w Jaworznie-Szczakowej - w parafii św. Elżbiety Węgierskiej i w Jaroszowcu - w parafii Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych przechowuje się relikwie św. Beretty Molli. Relikwie patrona diecezji znajdują się w Jaworznie - w parafii św. Elżbiety Węgierskiej, w Dąbrowie Górniczej - w parafii św. Rafała Kalinowskiego. W dąbrowskiej bazylice na uwagę zasługuje obecność partykuł świętych i męczenników: św. Stanisława, św. Aleksandra, św. Agnieszki, św. Barbary, św. Wincentego, św. Paschalisa, św. Albina, bł. Kryspina, św. Maurycego, św. Marcina, bł. Alfonsa, św. Jana, św. Franciszka z Asyżu, św. Klary, św. Dominika, św. Joachima i św. Anny, św. Antoniego z Padwy, św. Rozalii, św. Wiktorii, św. Cecylii, św. Rocha, św. Sebastiana, św. Wawrzyńca, św. Filipa Nereusza, św. Wita oraz części z płaszcza św. Józefa i Najświętszej Maryi Panny. Wśród darów wotywnych tego sanktuarium znaleźć można również relikwie św. Marii Goretti. Tam również przechowywane są relikwie bł. Karoliny Kózkówny, które w październiku 2008 r. otrzymało Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Sosnowieckiej. Najcenniejszą i najbardziej rozpowszechnioną relikwią jest drzewo Krzyża św. Partykuły te znajdujemy m.in. w Siewierzu - w parafii św. Macieja Apostoła, w Będzinie - w parafii św. Trójcy, w Czeladzi - w parafii św. Stanisława Biskupa Męczennika, w Bolesławiu - w parafii Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny, Dąbrowie Górniczej - w parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej i w Jaworznie-Szczakowej - w parafii św. Elżbiety Węgierskiej. Zresztą w Czeladzi w specjalnie przygotowanej kaplicy przechowywanych jest blisko 30 różnych relikwii. We wspomnianym już kościele Świętej Trójcy w Będzinie przechowywane są relikwie św. Izydora, św. Franciszka, św. Katarzyny Sieneńskiej, św. Wojciecha, św. Antoniego i św. Faustyny Kowalskiej. Relikwie tej jednej z najbardziej popularnych świętych współczesnych czasów znajdują się m.in. w Dąbrowie Górniczej-Strzemieszycach - w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, w Czeladzi - w parafii Matki Bożej Bolesnej, w Bolesławiu - w parafii Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny, w Gołaczewach - w parafii św. Marii Magdaleny. Parafia św. Barbary z Będzina może poszczycić się partykułami świętych: Wojciecha, Stanisława, Jadwigi, Andrzeja Boboli. Relikwie św. Ojca Pio czczone są w Czeladzi - w parafii Matki Bożej Bolesnej, w Bolesławiu - w parafii Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny, w Dąbrowie Górniczej - w parafii Chrystusa Króla. Ciekawym zjawiskiem jest obecność w naszej diecezji nieznanych bliżej świętych, m.in. św. Felicjana, św. Jacentego w Bolesławiu - w parafii Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny. Tam też znajdują się partykuły św. Barbary. Podobnie strzemieszycka bazylika może poszczycić się posiadaniem jej relikwii oraz innych świętych: Kazimierza, Justyna, Antoniego, Felicji, Teresy, Agnieszki i Stanisława Kostki. Ten ostatni jako patron dzieci i młodzieży czczony jest w Dąbrowie Górniczej - w parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej, w Olkuszu - w parafii św. Andrzeja Apostoła, w Będzinie - w parafii Świętej Trójcy, w Czeladzi - w parafii św. Stanisława Biskupa Męczennika i w Siewierzu - w parafii św. Macieja Apostoła. W naszej diecezji sosnowieckiej znajdują się również relikwie św. Jana Vianneya w jego sanktuarium w Czeladzi - w parafii Matki Bożej Bolesnej.

- Czy kult relikwii jest potrzebny we współczesnych czasach?

- Dziś wydaje się, że kult relikwii należy do przeszłości. W dawnych czasach absorbował Ojców Kościoła i teologów oraz pobożny lud. Dziś nie wspomina o nim, omawiając kult świętych, nawet Katechizm Kościoła Katolickiego. Jednak ten widzialny znak obecności odnosi nas zawsze do czynów, słów i przesłania życia konkretnych ludzi. Kult relikwii w takim ujęciu jest ważną częścią historii chrześcijaństwa i jest propozycją, by współcześnie wytrwale dążyć do świętości, nawet, jeśli jest to „(…) droga długa kłująca niełatwa” - jak pisał ks. Jan Twardowski.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć wcześniej niż w wieku 9 lat

2024-05-05 08:31

[ TEMATY ]

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

W Kościele katolickim istnieje możliwość wcześniejszej Komunii św. niż w wieku 9 lat, jeżeli rodzice tego pragną, a dziecko jest odpowiednio przygotowane - powiedział PAP konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP ks. prof. Piotr Tomasik. Wyjaśnił, że decyzja należy do proboszcza parafii.

W maju w większości parafii w Polsce dzieci z klas trzecich szkół podstawowych przystępować będą do Pierwszej Komunii św. W przygotowanie uczniów zaangażowane są trzy środowiska: parafia, szkoła i rodzina.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję