Autobus z ekipą był eskortowany przez policję od odjazdu ze stadionu Santiago Bernabeu o 17.55 aż do przybycia do katedry Almudena, gdzie setki ludzi tłoczyły się za kordonem bezpieczeństwa oddzielającym ich od swoich idoli. Prezes klubu Florentino Pérez poprowadził ekipę Realu Madryt, która przybyła o 18.15, zgodnie z harmonogramem uroczystości. Powitał ją, przy drzwiach katedry Almudena arcybiskup Madrytu, kardynał José Cobo Cano, a kapitan Nacho Fernández przybył z trofeum Ligi Mistrzów w rękach.

Przy wejściu kilku piłkarzy zatrzymało się, aby podpisać autografy i zrobić zdjęcia z kibicami czekającymi na nich we wnętrzu świątyni. Kardynał José Cobo Cano witając piłkarzy pogratulował im zwycięstwa, zaznaczając, iż jest ono rezultatem wysiłku i pracy całej drużyny, trenerów i całego klubu. „Pokazujecie, dzięki Bogu, że sport jest sposobem na weryfikowanie i wyrażenie swoich talentów, a także mówicie nam, że sport służy budowaniu lepszego społeczeństwa. Jak powiedział papież Franciszek, sport uczy nas wartości braterstwa”, podkreślił arcybiskup hiszpańskiej stolicy.

Następnie drużyna Realu Madryt, prowadzona przez czterech kapitanów, Nacho Fernándeza, Daniego Carvajala, Lukę Modrica i Toniego Kroosa, ofiarowała zwycięstwo w Lidze Mistrzów Matce Bożej Almudena i wręczyła arcybiskupowi Madrytu koszulkę upamiętniającą 15. edycję Ligi Mistrzów.

Zgodnie z tradycją, podczas mauretańskiego oblężenia Madrytu w IX wieku, Dziewica Maryja ukazała się obrońcom miasta. Zainspirowała ich do oporu i skutecznego odparcia najeźdźców. Podobnie jak z wieloma imionami maryjnymi w Hiszpanii, nazwa „La Almudena” pochodzi od arabskiego al-mudayna, co oznacza „otoczone murem miasto” lub „cytadelę”. Jako patronka Madrytu, La Almudena zajmuje szczególne miejsce w sercach mieszkańców stolicy Hiszpanii. Jej coroczne święto, 9 listopada, obchodzone jest z wielkim entuzjazmem, przyciągając także turystów.

PAP/EPA/Chema Moya / POOL

PAP/EPA/Chema Moya / POOL