Wskazał na punkty wspólne łączące obu błogosławionych; począwszy od starannego wychowania rodzinnego poprzez miłość do Polski aż po wytrwałość w wierze do końca - do męczeńskiej śmierci w KL Dachau w 1942 roku. - Bóg zwyciężył w ich męczeństwie - mówił ks. Bednarski podkreślając ich ogromne zaangażowanie w posługę duszpasterską, działalność społeczną i propolską. Zaznaczył, że po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1919 roku duchowni wspólnie opublikowali książkę „Prawo do języka ojczystego w świetle nauki chrześcijańskiej”. Bronili w niej prawa do używania języka polskiego w duszpasterstwie śląskim.
Co ciekawe, obaj duchowni już jako proboszczowie posługiwali w parafiach maryjnych; ks. Emil Szramek w Parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Katowicach, a ks. Józef Czempiel w Parafii Wniebowzięcia NMP w Hajdukach (Chorzów Batory). Zginęli męczeńską śmiercią w roku 1942.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ks. Bednarki przypomniał, że proces beatyfikacyjny śląskich duchownych rozpoczął się w 1988 roku. W poczet błogosławionych w grupie 108 męczenników II wojny światowej włączył ich 13 czerwca 1999 roku św. Jan Paweł II. W homilii podczas liturgii sprawowanej w Warszawie papież stwierdził: „świętujemy zwycięstwo tych, którzy w naszych czasach oddali życie dla Chrystusa, aby posiąść je na wieki w Jego chwale. Jest to zwycięstwo szczególne, bo dzielą je duchowni i świeccy, młodzi i starzy, ludzie różnego pochodzenia i stanu”.
Podczas spotkania proboszczowie parafii, w których posługiwali męczennicy, podzielili się świadectwem wiary i zawierzenia życia błogosławionym męczennikom.
- Z ks. Emilem Szramkiem wiążą mnie bardzo osobiste więzy - mówił ks. Suchoń, proboszcz Parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Katowicach. - To co najbardziej mnie z nim połączyło to przede wszystkim śmiertelna choroba (złośliwy czerniak z przerzutami) jaka przyszła na mnie w 55. roku życia. Dokładnie w tym wieku ks. Szramek został zamordowany w Dachau. Tak sobie siedziałem wieczorami w mieszkaniu, w którym wcześniej mieszkał ks. Szramek i rozmawiałem z nim. Mówię mu: „słuchaj, Emil, mieszkam w tym samym pokoju, w którym ty mieszkałeś. Chodzę codziennie po tej samej posadzce kościoła mariackiego po której ty chodziłeś; podejmuję wszystkie twoje dzieła; prawdopodobnie mało kto się do ciebie modli, to przynajmniej mnie wysłuchaj - opowiadał ks. Suchoń. - Wzbudził się we mnie wówczas tak silny akt wiary, jakiego nigdy wcześniej nigdy wcześniej nie doświadczyłem; taka pewność, że on mnie nie opuści. I żyję do dziś, chociaż lekarze dawali mi tylko 15 miesięcy życia - dodał duchowny.
Konferencja poprzedziła Msza w Bazylice NMP i św. Bartłomieja. Pomysłodawcą spotkania był ks. Mateusz Grzonka, wikariusz Parafii NMP i św. Bartłomieja w Piekarach Śl.