Proboszcz ks. dr Jan Wolak w przemówieniu powitalnym podkreślał zasługi strzyżowian, którzy modlitwą, dobrym słowem i ofiarnością przyczynili się do wykonanych prac. - Przeminiemy wszyscy, odejdziemy stąd, a te dokonania będą wobec Waszych dzieci i wnuków świadectwem Waszej troski, wiary i zaangażowania - zaznaczył Ksiądz Proboszcz.
Prace konserwatorskie trwały pięć lat. Przed przystąpieniem do prac ogólny stan zachowania polichromii był bardzo zły. - Głównym celem naszych prac było przeprowadzenie konserwacji i restauracji całej powierzchni polichromii zdobiącej ściany i sklepienia świątyni, aby przywrócić jej pełne walory artystyczne zgodne z zamierzeniami jej twórcy oraz wartości historyczne - zaznaczał Piotr Bakun szef firmy konserwatorskiej „Artificium”. - Całość prac składała się z trzech zasadniczych etapów realizowanych w każdej części kościoła, a mianowicie: prac badawczych, konserwatorskich oraz restauratorskich. Część badawcza miała odpowiedzieć na pytanie, czy w zabytkowym wnętrzu XV w. kościoła pod widocznymi malowidłami znajdują się wcześniejsze tynki i dekoracje malarskie. Efektem tych prac jest odsłonięty XVII w. malowany fragment tkaniny będącej tłem dla epitafium znajdującego się na północnej ścianie prezbiterium. Przeprowadzone badania pozwoliły również na szczegółowe określenie oryginalnej kolorystyki i formy poszczególnych elementów widocznej obecnie kompozycji malarskiej. Po wstępnym rozpoznaniu obiektu zdecydowano się na usunięcie dużych płaszczyzn przemalowań, uzupełnienia kolorystyczne lepiej zachowanych fragmentów i rekonstrukcję większości dekoracji malarskiej. Powtórzono najwcześniejszą odnalezioną kolorystykę, formę i sposób modelowania. Dzięki dokładnym badaniom można było przywrócić np. dekorację na filarach od strony nawy głównej, ornamenty roślinne i oryginalny wizerunek M. B. Częstochowskiej na łuku tęczowym oraz wiele innych drobniejszych elementów. Zanim można było przystąpić do właściwego malowania, konieczne było przeprowadzenie złożonych prac konserwatorskich przy tynkach i warstwie malarskiej. Zajęły one największą część całego czasu prac. Każdy metr kwadratowy ścian i sklepień został oczyszczony z kurzu i brudu oraz większości przemalowań. Odkażono fragmenty malowideł, na których występowały grzyby i pleśnie, a także usunięto lokalne zasolenia. Wszystkie większe spękania tynków zostały pogłębione i oczyszczone. Założono w nich wielowarstwowe wypełnienia. Podklejono i wzmocniono odspojenia tynków od podłoża, stare, brzydko wyglądające cementowe łaty usunięto i założono w ich miejsce nowe, wapienno-piaskowe. Każde uzupełnienie tynków wykonano dokładnie dobierając fakturę powierzchni do otaczającego oryginału, aby nie były widoczne po zamalowaniu. Ponieważ cała powierzchnia malowideł ścierała się i pudrowała, konieczne było jej utrwalenie roztworem żywicy sztucznej. Dopiero na tak przygotowanym podłożu można było rozpocząć wykonanie uzupełnień kolorystycznych i rekonstrukcji malarskich. Wszystkie kolory, jakimi malowano, były indywidualnie dobierane do każdego fragmentu, aby wiernie oddać kolor oryginału oraz żeby tworzyły jednorodną gamę kolorystyczną. Sceny figuralne uzupełniano i malowano farbami artystycznymi. Jednolita koncepcja i prowadzenie prac, fachowy zespół, staranność wykonania - to wszystko złożyło się na końcowy efekt i osiągnięcie zakładanego celu, jakim było przywrócenie pełnego waloru artystycznego istniejącej dekoracji malarskiej. Jest ona ozdobą i dopełnieniem zabytkowego wnętrza strzyżowskiej świątyni.
Szczególnie podziękowanie należy się Urzędowi Miasta i Polonii strzyżowskiej za wsparcie finansowe, bez którego o wiele trudniej byłoby zakończyć prace konserwatorskie. Urząd Miasta ufundował tablicę pamiątkową, która znajduje się na północnej ścianie wewnątrz kościoła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu