Reklama

Głos z Torunia

Spotkanie diakonów stałych

1 grudnia w parafii pw. św. Marii Magdaleny w Magdalence pod Warszawą odbyło się spotkanie diakonów stałych z całej Polski. Gospodarzem był proboszcz ks. prał. Mirosław Cholewa

Niedziela toruńska 51/2012, str. 8

[ TEMATY ]

diakonat

Archiwum redakcji

Diakoni stali w czasie spotkania w Magdalence

Diakoni stali w czasie spotkania w Magdalence

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Kościele w naszym kraju posługuje 6 diakonów stałych, w tym trzech w naszej diecezji: dk. Tomasz Chmielewski, dk. Mariusz Malinowski oraz dk. Waldemar Rozynkowski. Pozostali to: dk. Zbigniew Machnikowski (diecezja pelplińska), dk. Bogdan Sadowski (archidiecezja warszawska), dk. Stanisław Dziemian (diecezja ełcka).

Spotkanie rozpoczęła Msza św. Przeżywaliśmy ją w kaplicy domu zakonnego Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Derdach. Podczas tej Eucharystii siostry dziękowały Bogu za 150 lat istnienia zgromadzenia. W tym domu w 1936 r. przez pewien czas przebywała św. s. Faustyna Kowalska. Podczas spotkania był także czas na indywidualną modlitwę, podzielenie się doświadczeniami wynikającymi z posługi diakońskiej oraz wspólną modlitwę brewiarzową.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypomnijmy, że diakonat stały jest rzeczywistością obecną w Kościele od początku jego istnienia. W pierwszych gminach chrześcijańskich posługa diakonów traktowana była jako wartość i bogactwo wspólnoty, a nie jako etap przejściowy w drodze do kapłaństwa. Największy rozkwit diakonatu przypada na III wiek. W pierwotnym Kościele stałymi diakonami byli m.in.: św. Szczepan, św. Wawrzyniec czy św. Efrem Syryjski. W „Tradycji Apostolskiej” Hipolita (połowa III wieku) możemy wyczytać, że podstawowym obowiązkiem diakona była służba biskupowi, która wyrażała się w realizowaniu jego decyzji i poleceń. W „Didascalia Apostolorum” czytamy, że diakon powinien być w ścisłej jedności z biskupem, ma być jego „uchem, ustami, sercem i duszą”.

Diakonat jako stała posługa w Kościele zaczyna tracić na znaczeniu od IV wieku. Dodajmy jednak, że dotyczyło to przede wszystkim Kościoła Zachodniego. Od diakonów zaczęto wymagać zachowania celibatu, a udzielane im święcenia postrzegano przede wszystkim jako stopień przejściowy i konieczny do przyjęcia święceń prezbiteratu.

Odrodzenie diakonatu stałego w Kościele związane było z Soborem Watykańskim II. W trakcie przygotowań do jego zwołania skierowano prośbę do biskupów oraz różnych ośrodków teologicznych na całym świecie o wskazanie zagadnień, którymi powinien zająć się sobór. Komisja Przygotowawcza otrzymała 2150 odpowiedzi, pośród których aż ok. 600 wniosków dotyczyło kwestii przywrócenia diakonatu stałego w Kościele.

Reklama

2 lata po zakończeniu soboru 18 czerwca 1967 r. Paweł VI ogłosił ogólne normy przywrócenia w Kościele diakonatu stałego. 28 czerwca 1968 r. w katedrze w Kolonii pierwszych 5 żonatych mężczyzn otrzymało święcenia diakonatu.

historia diakonatu stałego w Polsce jest znacznie krótsza, warto jednak zaznaczyć, że już od lat 70. spotykamy środowiska zainteresowane jego wprowadzeniem. Do prekursorów działalności na rzecz wprowadzenia diakonatu w naszym kraju należy zaliczyć Marka Marczewskiego z Lublina. W 1988 r. Komisja Episkopatu Polski ds. Duchowieństwa powołała grupę ekspertów, która pod przewodnictwem bp. Teofila Wilskiego zajęła się przygotowaniem raportu dotyczącego możliwości wprowadzenia diakonatu stałego. Przygotowany tekst przedstawiono w czerwcu 2001 r. na 313. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Łowiczu. Episkopat podjął decyzję o wprowadzeniu diakonatu stałego w Polsce. Na początku 2004 r. watykańska Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego zatwierdziła dokument Konferencji Episkopatu Polski pt. „Wytyczne dotyczące formacji, życia i posługi diakonów stałych w Polsce”, który następnie w marcu tegoż samego roku został przyjęty przez Episkopat Polski.

Pierwszy ośrodek w Polsce przygotowujący kandydatów do stałego diakonatu powołał do istnienia w 2005 r. bp Andrzej Suski. W ostatnich miesiącach formację przygotowującą do stałego diakonatu podjęto także w diecezjach ełckiej i opolskiej oraz archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej.

Na niższym szczeblu hierarchii stoją diakoni, na których nakłada się ręce „nie dla kapłaństwa, lecz dla posługi”. Umocnieni bowiem łaską sakramentalną, w posłudze liturgii, słowa i miłości służą Ludowi Bożemu w łączności z biskupem i jego kapłanami. Zadaniem diakona, stosownie do tego, co mu wyznaczy kompetentna władza, jest uroczyste udzielanie chrztu, przechowywanie i rozdzielanie Eucharystii, asystowanie i błogosławienie w imieniu Kościoła związkom małżeńskim, udzielanie wiatyku umierającym, czytanie wiernym Pisma Świętego, nauczanie i napominanie ludu, przewodniczenie nabożeństwu i modlitwie wiernych, sprawowanie sakramentaliów, przewodniczenie obrzędowi żałobnemu i pogrzebowemu. Poświęcając się powinnościom miłości i posługi, diakoni winni mieć w pamięci upomnienie św. Polikarpa: „Miłosierni, gorliwi, postępujący drogą prawdy tego Pana, który stał się sługą wszystkich”
Konstytucja dogmatyczna o Kościele „Lumen gentium” 29

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diakoni – słudzy Chrystusa i Kościoła

Niedziela zamojsko-lubaczowska 22/2015, str. 6

[ TEMATY ]

diakonat

Ks. Krystian Bordzań

Diakoni z naszej diecezji z bp. Mariuszem Leszczyńskim, 2015 r.

Diakoni z naszej diecezji z bp. Mariuszem Leszczyńskim, 2015 r.

Wiemy, że Jezusowi służą biskupi i prezbiterzy, zwani potocznie przez nas księżmi. Ale zanim „ksiądz stanie się księdzem” (czyli zanim przyjmie święcenia prezbiteratu), przyjmuje wcześniej jeszcze inne święcenia – diakonatu. Aby zobrazować, kim jest diakon, trzeba cofnąć się ku początkom naszej wiary, do czasów pierwszej gminy chrześcijańskiej w Jerozolimie. Ustanowienie pierwszych diakonów miało miejsce niedługo po Zesłaniu Ducha Świętego. Czytamy o tym wydarzeniu w Dz 6, 1-7. Kościół wtedy bardzo szybko się rozrastał. Żydzi pochodzenia greckiego zaczęli się skarżyć, że przy rozdawaniu jałmużny zaniedbywano wdowy z ich rodzin. Apostołowie stwierdzili, że nie są w stanie zajmować się wszystkim w Kościele, a ich priorytetem jest modlitwa i głoszenie słowa Bożego. Postanowili wtedy ustanowić do posługi w gminie chrześcijańskiej mężczyzn, których zadaniem była codzienna troska o biednych. Wśród tych siedmiu ustanowionych był m.in. św. Szczepan, pierwszy męczennik. Już od samego początku służba diakonów nie ograniczała się tylko do rozdawania jałmużny. Pomagali oni biskupom i głosili słowo Boże. Kryteria, wg których powinno wybierać się diakonów, opisuje św. Paweł w Pierwszym Liście do Tymoteusza (1 Tm 3, 8-13).

CZYTAJ DALEJ

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

USA/ Prezydent Ukrainy Zełenski: nie mamy już prawie artylerii

2024-03-28 20:25

[ TEMATY ]

#pomocdlaUkrainy

rosyjska agresja na Ukrainę

PAP/PRESIDENTIAL PRESS SERVICE HANDOUT

Prezydent Ukrainy na froncie

Prezydent Ukrainy na froncie

Rosja na 100 proc. wykorzystuje przerwę we wsparciu USA dla Ukrainy; nie mamy już prawie w ogóle artylerii - powiedział w wyemitowanym w czwartek wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ostrzegł, że bez amerykańskiego wsparcia Ukraina przegra, a wojna bardzo szybko może "przyjść do Europy".

Zełenski rozmawiał z reporterem CBS pośród ruin osiedla w niezidentyfikowanym mieście na wschodzie Ukrainy. Pytany o sytuację na froncie ocenił, że Ukrainie udało się ustabilizować sytuację i jest ona lepsza niż dwa-trzy miesiące temu, kiedy siły ukraińskie zmagały się z dużym deficytem amunicji artyleryjskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję