Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Popłynęła do nieba kolędziołka chwalebna

Niedziela szczecińsko-kamieńska 5/2013, str. 2

[ TEMATY ]

koncert

Al. Mateusz Tschech

Wieczór kolęd w kościele Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie

Wieczór kolęd w kościele Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyjątkowy wieczór kolęd w piątek 18 stycznia br. zgromadził w kościele Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie ponad stu wykonawców i ponad trzystu słuchaczy z całego miasta i okolic. Utrzymujący się mróz i śnieg za oknami w zestawieniu z ciepłem świątyni wypełnionej śpiewem kolęd i pastorałek przypomniały niedawno przeżywane Boże Narodzenie. Błogi uśmiech na twarzach świadczył o przeżyciach, które pozostały po spotkaniach rodzinnych przy wigilijnym stole, a zarazem wyrażał tęsknotę za tym, co zostało w nas z czasów dzieciństwa i co mogło na nowo ożyć w klimacie śpiewów bożonarodzeniowych.

W koncercie wystąpiły zespoły dziecięce, młodzieżowe i dorośli: Zespół Przygotowawczy przy akompaniamencie Moniki Walczukiewicz, Zespół Flażolecistów z SP 42 prowadzony przez Elżbietę Puszkarek, zespół instrumentalny kleryków - „Clerboyz”, Chór Dziecięcy „Don-Diri-Don” pod dyr. Dariusza Dyczewskiego oraz Żeński Chór Nauczycielski „Primo Vere” i Chór Alumnów AWSD pod dyr. ks. Zbigniewa Woźniaka. Spotkanie prowadził Mirosław Kosiński. Zróżnicowany repertuar obejmował 27 kolęd i pastorałek. Koncert rozpoczął Chór „Don-Diri-Don”, wchodząc ze śpiewem kolędy „Gloria” środkiem kościoła do stopni prezbiterium. Z empory chórowej odpowiedział mocnym „Bracia, patrzcie jeno” Chór Alumnów. Z kolei Żeński Chór „Primo Vere” jasnym, ciepłym brzmieniem radośnie obwieszczał przy wejściu do kościoła: „Z narodzenia Pana dzień dziś wesoły…”. Słuchaczom udzielał się świąteczny nastrój.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszyscy mogli podziwiać niezwykłą radość i odwagę najmłodszego solisty, 3-letniego Maciusia, który debiutował w kolędzie „Lulajże, Jezuniu” wraz z nieco starszą Oliwią. Partie solowe wykonały również: Julia, Klaudia i Ela w hiszpańskich kolędach „Vamos, vamos” i „Los peces” oraz Jadzia Bosacka w kolędzie „Anioł pasterzom mówił”. Bardzo pięknie na „pastuszych” fujareczkach zagrały dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 42. Wyrównane brzmienie instrumentów w trzygłosie połączone ze śpiewem wprowadziło nastrój iście pasterski. Zespół instrumentalny kleryków (Robert, Piotr, Tomek, Kuba i Daniel) „mocnym uderzeniem” wniósł ożywienie, które natychmiast udzieliło się wszystkim, a gromkie brawa świadczyły o uznaniu dla inwencji twórczej zespołu.

Reklama

Z kolei kiedy „Kantyczka” w wykonaniu „Primo Vere” wypełniła świątynię, tu i ówdzie zakręciła się łezka wzruszenia. Słowa Sławy Czarneckiej w połączeniu z przekomponowaną, utrzymaną w trybie molowym i durowym linią melodyczną autorstwa Józefa Czyża przeniosły słuchacza w czasy minione: „Stół od życzeń w opłatku, otulony dobrocią, pachnie sianem z rozkwieconych łąk. Dzieciom barłóg ze słomy, symbol szopki widomy, ojciec pacierz odmawia, przed żłóbeczkiem już kląkł (…) I śpiew „Wśród nocnej ciszy...” do dziś serce me słyszy, każda nutka pulsuje we krwi. Cała Polska się będzie łączyć w wielkiej kolędzie, Jezusowi otworzą się drzwi. I popłynie do nieba kolędziołka chwalebna, pastorałka, radosna nowina. Ród się ludzki raduje, tak Ci, Boże, dziękuje za nadzieję zbawienia, za Syna (…)”.

Zanim połączone chóry wykonały ostatnie dwie kolędy, prowadzący koncert pan Mirosław odczytał list intencyjny, który następnie został podpisany przez dziekana Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego ks. prof. zw. dr. hab. Henryka Wejmana i prezes Chóru „Primo Vere” mgr Monikę Barzyk w obecności prodziekana ks. dr. Grzegorza Chojnackiego oraz ks. dr. hab. prof. US Grzegorza Wejmana. Obie strony wyraziły nadzieję na owocne i twórcze współdziałanie na chwałę Bożą i dla dobra ludzi, co ustami podpisujących zostało wyrażone wobec wszystkich przybyłych na koncert. Odtąd Chór „Primo Vere” będzie rozwijał swoją działalność artystyczną przy Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego.

Reklama

Zwieńczeniem koncertu było wspólne wykonanie piosenki bożonarodzeniowej „Dobrym bądź” oraz - przy wygaszonym oświetleniu i zapalonych świeczkach - kolędy „Cicha noc”.

Wszyscy wychodziliśmy z kościoła ze świadomością, że jest w nas dobro, które odnowiło się przez kontemplację tajemnicy Wcielenia. Dobrze, że kolędowanie w seminarium na stałe wpisało się w kalendarium muzycznych wydarzeń naszego miasta.

„I choć przygasł świąteczny gwar, bo zabrakło znów czyjegoś głosu. Przyjdź tu do nas i z nami trwaj, wbrew tak zwanej ironii losu. (…) Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas i zapomnieć że są puste miejsca przy stole”. Przyjdź za rok, ale w międzyczasie Dobrym bądź.

2013-01-31 14:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Monika Kuszyńska porwała Milicz

Monika Kuszyńska wystąpiła 13 kwietnia w kościele pw. Św. Andrzeja Boboli w Miliczu w ramach kolejnego koncertu charytatywnego organizowanego przez Milickie Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci i Osób niepełnosprawnych, nad którym patronat objął Metropolita Wrocławski abp Józef Kupny. Uzbierany podczas niego dochód ze zbiórki publicznej zostanie przeznaczony na wsparcie wczesnej diagnostyki i rehabilitacji niepełnosprawności u małych dzieci.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

10 lat Rycerzy Kolumba w Miliczu

2024-05-01 15:08

ks. Łukasz Romańczuk

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

W dniu odpustu w kaplicy św. Józefa Robotnika w Godnowej swoje dziesięciolecie założenia świętowali Rycerze Kolumba z rady lokalnej nr 15947. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu i kapelan milickich Rycerzy Kolumba.

10-lecie założenia Rady Lokalnej był okazją do dziękczynienia i modlitwy za tych, co odeszli już do wieczności. W wygłoszonej homilii ks. Marcin Wachowiak, wikariusz parafii św. Michała Archanioła zwrócił uwagę na fakt, że Bóg potrafi zaskakiwać, zachęcając do zastanowienia się do swojej reakcji na takie zaskoczenia Pana Boga. Rozwijając ten temat ks. Marcin ukazał dwie perspektywy. - Pierwsza dotyczy mieszkańców Nazaretu, którzy znali Jezusa. Orientowali się kim On jest, skąd pochodzi, gdzie mieszka. Wiedzieli wszystko o Nim. Na pewno słyszeli o tym, co Jezus zdziałał poprzez nauczanie, czynienie cudów. A gdy Jezus do nich przyszedł, zaczęli w Niego powątpiewać. Zatem to jest ta pierwsza reakcja na działanie Jezusa - powątpiewanie - zaznaczył ks. Wachowiak, wskazując na drugą perspektywę poprzez postawę św. Józefa. - Był to człowiek pracowity, posłuszny, pokornym, przyjmował wolę Bożą. Święty Józef to człowiek, który realizował plan zbawienia w swoim życiu - mówił kapłan, zachęcając wiernych do refleksji nad realizowaną przez nich perspektywą poznania Jezusa. Czy jest to perspektywa mieszkańców Nazaretu czy św. Józefa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję