Eucharystii sprawowanej w Katedrze Wrocławskiej przewodniczył ks. Krzysztof Rusiecki, krajowy kapelan Rzemiosła Polskiego. Na początku Mszy świętej głos zabrał ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz wrocławskiej katedry. - Dla ludzi wierzących każda niedziela to przypomnienie sobie o Bogu, który jest Stwórcą Wszechświata, ale również przypomnienie sobie o Bogu, który jest Zbawicielem, Odkupicielem człowieka, czyli przypomnienie sobie o jeszcze wspanialszym dziele swojego odkupienia”
W homilii ks. Piotr Rozpędowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży Archidiecezji Wrocławskiej podkreślił m.in: że moc imienia Jezus jest wielka i Jemu powinna być poddana każda chwila życia człowieka. -Zanim Jezus powie o konsekwencjach zła w naszym życiu, to najpierw bierze w obronę człowieka. I zanim Jezus będzie mówił w tej dzisiejszej Ewangelii o tym co jest złe, to najpierw będzie mówił swoim uczniom, że za dobro jest także nagroda. Bo Jezus wie, jak mówić o trudnych rzeczach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W dalszej części homilii ks. Rozpędowski przypomniał, że Piekło nie jest karą, ale konsekwencją działania człowieka. - Bo kiedy wkładam rękę do wrzątku, to konsekwencją tego jest to, że się poparzę, kiedy ktoś kładzie się na torach, to konsekwencją może być to, że tam zginie. Jeśli ktoś się nie przygotuje do egzaminu, to konsekwencją tego będzie to, że go nie zda - wskaza kapłan, dodając: - Piekło to jest stan, który nigdy się nie kończy, stan totalnej samotności, lęku czy rozpaczy”.
W dalszej części kaznodzieja nauczał, że Jezus nie popełnił żadnego grzechu, ale wziął na siebie wszystkie jego skutki, a wśród nich skrajną samotność. - Doświadczenie przeżycia tej samotności sprawiło, że Jezus wykrzyknął „ Boże mój Boże czemuś mnie opuścił”, bo była w nim samotność wszystkich grzeszników świata”.
Ks. Rozpędowski pytał, co zrobić, aby wypełniać w swoim życiu dzisiejszą Ewangelię? - Należy usuwać wszelkie przyczyny oddalenia od Boga. Zło jest bardzo radykalne w swoim działaniu i ma świetny marketing. Ale jednak warto walczyć ze złem i warto sobie czegoś odmówić w ramach tej walki, bo ta strefa jest nieporównywalnie mniejsza niż strefa Bożej obecności. Dlatego warto jest walczyć o siebie, mówił ks. Piotr, dodając: -Dzisiejsza Ewangelia nikogo nie potępia. Jezus tak jak ktoś kto kocha nie ukrywa niczego przed nami jednak pokazuje konsekwencje zła. W tym wszystkim jest jednak nadzieja i zaproszenie do skorzystania z Bożego Miłosierdzia, dzięki któremu możemy podnieść się zawsze i żyć w wolności. Czego nam wszystkim życzę - apelował kończąc homilię ks. dr. Piotr Rozpędowski.
W czasie Eucharystii pełnomocnik zarządu Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej Marian Fornalski odnowił Akt Oddania się Rzemieślników Dolnośląskich Najświętszej Maryi Pannie Matce Adorującej, a zabierając głos przed Błogosławieństwem podziękował wszystkim uczestnikom tej Mszy św. za wspólną modlitwę w intencji rzemieślników poszkodowanych w czasie powodzi.