Reklama

Sztuka

Można zniszczyć każdego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy, kto obejrzał polski film Ryszarda Bugajskiego „Układ zamknięty”, przeżywa prawdziwy wstrząs. Zwłaszcza że na końcu filmu pojawia się informacja, iż trzej sprawcy nieszczęścia innych ludzi nie tylko nie ponoszą konsekwencji za swoje iście diabelskie działania, ale awansowali i mają się zupełnie dobrze.

Dramat filmu polega na tym, że jest on oparty na faktach. Niestety, wielu polskich przedsiębiorców mogłoby się stać ofiarami tak działajacego systemu. W bardzo wielu przypadkach wolność gospodarcza może okazać się fikcją. Toteż nie chciały sfinansować produkcji filmu czynniki państwowe - film sponsorowany jest w całości ze środków prywatnych polskich firm i przedsiębiorców, mających nadzieję, że może będzie on jakimś krokiem do tego, by urzędnicy w naszym kraju nie czuli się bezkarni. Mecenasem głównym filmu są Kasy Stefczyka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Taka jest prawdziwa Polska, nasza ojczyzna. A przecież dla zwykłego obywatela jawi się ona jako państwo dobre, sprawiedliwe, życzliwe ludziom. Okazuje się, że są to tylko gładkie, okrągłe zdania, które płyną z ust niektórych ludzi, a dzieje się jednak inaczej. Dlatego po obejrzeniu tego filmu ludzie wychodzą z kina w milczeniu, smutni. Ten film po prostu obrazuje polską rzeczywistość, a w niej bezkarność urzędników, którzy łatwo, w białych rękawiczkach mogą udowodnić każdemu z nas wymyśloną przez siebie winę.

Reklama

Powinniśmy spojrzeć na tę ekranizację pod wieloma aspektami, przede wszystkim pod kątem moralnym. Jak to możliwe, żeby kilku ludzi zatrudnionych w aparacie sprawiedliwości mogło dokonać tak wielkiego spustoszenia w życiu innych obywateli? Decyzję o tym, że trzeba wejść w życie młodych, rzutkich przedsiębiorców, że trzeba im przeszkodzić w rozwoju ich firmy, podejmuje praktycznie jeden człowiek, mający jednak zaplecze ministerialne i wykonawcze (CBŚ). Powoduje on, że piękne plany młodych polskich biznesmenów, którzy zadziwili Europę, oraz ich dotychczasowe imponujące osiągnięcia rozpadają się w gruzy, podobnie jak ich życie osobiste i rodzinne.

Podczas oglądania filmu nasunął mi się obraz tzw. pochodni Nerona z filmu „Quo vadis”. Pochodniami byli chrześcijanie, bo tak chciał cesarz, a rzymski plebs skandował: „Panem et circenses!” - Chleba i igrzysk. Czy sprawcy nieszczęścia młodych biznesmenów z filmu „Układ zamknięty” nie są podobni do owego okrutnego władcy Rzymu, który cieszy się z cierpienia braci, a oglądanie takiego „teatru” sprawia mu radość? Oni także mają kamienne serca, nie robią na nich większego wrażenia ogromne dramaty rodzinne tych młodych ludzi, do których osobiście się przyczynili. Widzą tylko jedno: trzeba ich zniszczyć i sprawić, by nigdy już nie mogli powrócić do swojej pracy i zaistnieć na rynku, a przedsiębiorstwo przejąć - oczywiście, w zawoalowanej formie.

Jakże aktualna jest ta sytuacja, i wciąż zagrażająca polskim obywatelom. Niektórzy z nas, silni swoją pozycją, dostępem do wielu informacji, ale także swoją nieprawością, wciąż mogą dokonywać - i dokonują - przewrotnych działań, żeby niszczyć innych, unicestwić, doprowadzić ich do ruiny. A działanie „znakomitych” urzędników jest po prostu okrutne.

Tak. Trzeba zapytać dzisiaj: Czym dla Polski był „okrągły stół”? Widzimy teraz wyraźnie, że to nie było zwycięstwo, ale wielka manipulacja. Zwycięstwo odnieśli ci, którzy dotychczas rządzili - teraz dla załatwiania swoich prywatnych, już kapitalistycznych interesów.

I jesteśmy w ojczyźnie świadkami swoistego układu zamkniętego. Po latach wyprzedaży narodowego majątku nie ma już polskich fabryk, kopalń, hut, stoczni, cukrowni, banków i innych przedsiębiorstw. Dlaczego nikt nie pomyślał o pracownikach? Co się stało z pieniędzmi ze sprzedaży tych obiektów? Dlaczego, choć mamy siłę i chęć do pracy, nie możemy w swoim kraju pracować, i tak wielu rodaków musi tułać się po świecie, próbując zarobić na przeżycie za granicą? Jaka jest przyszłość dla naszego narodu...

Wydaje się, że trzeba zacząć wyciągać wnioski zarówno z tego obrazu filmowego, jak i z wielu podobnych obrazków naszego życia. „Jest tyle sił w narodzie/ i tyle jest tu ludzi/ a gdy już Duch Twój zstąpił/ to śpiących niech obudzi” - pisał Wyspiański. Trzeba się do tej prawdy odwołać i zacząć kształtować polskie losy, los polskiej rodziny, bo to jest nasz obowiązek wobec tych, którzy przyjdą po nas. Niech więc film „Układ zamknięty” będzie bodźcem do tego, by zainteresować się uczciwością i odpowiedzialnością tych, którzy sprawują rządy w tym kraju.

2013-05-06 14:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

(Nie)Planowana przemiana

Niedziela Ogólnopolska 46/2019, str. 32

[ TEMATY ]

film

Materiały prasowe

Film „Nieplanowane” jest atakowany, bo prawda przemienia Polaków. Jego premiera uruchomiła lawinę społeczną, której nie da się powstrzymać

„Nieplanowane” bije rekordy popularności. Mimo skromnej liczby seansów i świątecznego weekendu film obejrzało 50 tys. widzów. Pod względem liczby wypełnionych miejsc na kinowych salach to bez wątpienia nr 1. W wielu kinach przez cały tydzień trzeba było ze sporym wyprzedzeniem rezerwować bilety, bo zwykła wycieczka do kina z nadzieją, że przed seansem w kasie będą bilety, kończyła się niespodzianką.
CZYTAJ DALEJ

Chrystusowa miłość zmienia wszystko

„Ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły” – jakże wymownie brzmią te słowa w czasie, kiedy czujemy, że coraz bardziej brakuje nam sił … Wśród codziennych spraw, w nieustannym pędzie, przy coraz krótszym dniu, niejednokrotnie pośród mnożących się przeszkód i trudności czujemy, że jesteśmy niemalże u kresu. Potrzebujemy odpoczynku, wytchnienia, nowego źródła mocy. Wskazuje je nam dziś słowo Boże.

Jezus wzywa nas dziś: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”. Czy wystarczy przyjść? Nie! Pan mówi dalej: „Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem”. Pierwszym więc krokiem jest przylgnąć do Jezusa, a drugim pozwolić, by przemieniał nasze serca na podobieństwo do swojego, by je wyciszył, napełnił pokojem, pokorą, rozpalił miłością. Dla serca pełnego miłości to, co ciężkie, staje się słodkie i lekkie. Miłość, Chrystusowa miłość, zmienia wszystko.
CZYTAJ DALEJ

Forum Wychowawcze w Jarosławiu

2024-12-11 09:48

archiwum szkoły

Forum Wychowawcze odbywało się już po raz szósty

Forum Wychowawcze odbywało się już po raz szósty

6 grudnia 2024 r. w Publicznym Katolickim Liceum Ogólnokształcącym im. Anny Jenke w Jarosławiu odbyło się VI Forum Wychowawcze. W tym wyjątkowym wydarzeniu, które już na stałe wpisało w harmonogram pracy jarosławskiego „Katolika”, wzięli udział abp Adam Szal – metropolita przemyski, proboszcz Parafii Rzymskokatolickiej pw. Bożego Ciała przy Kolegiacie w Jarosławiu ks. prał. Marian Bocho, Burmistrz Miasta Jarosławia mgr inż. Marcin Nazarewicz oraz zaproszeni prelegenci Grażyna Buła i Piotr Rostecki.

Dyrektor szkoły, wprowadzając zaproszonych gości, nauczycieli i uczniów w tematykę tegorocznego forum, wyjaśnił, że Anna Jenke, uważnie obserwując rzeczywistość, w której funkcjonowali jej uczniowie, umieściła w swoim duchowym pamiętniku 3 maja 1969 r. takie oto stwierdzenie: „Trzeba zaradzić wszelkim formom zła…”. Trzy miesiące później, Sługa Boża, zwróciła się do jarosławskich pedagogów i rodziców z następującym apelem: „W tej chwili jest w Polsce 1,5 miliona alkoholików, czyli 4 razy więcej niż przed wojną… Szerzy się też narkomania. To już nie «Zachód», ale nasza polska młodzież. Wpadają w to także dobrzy, najlepsi, którzy chcieli ratować rozbitych rówieśników. Lecimy w przepaść i to z dużym przyspieszeniem”. Okres dorastania – tłumaczył ks. dr Grzegorz Delmanowicz – to czas intensywnego rozwoju psychofizycznego, w którym młodzi ludzie stają przed szeregiem wyzwań i pokus. Dlatego pragniemy edukować naszych uczniów na temat ryzyka, jakie niesie za sobą kontakt z substancjami psychoaktywnymi. Badania dowodzą, że skuteczna profilaktyka może zmniejszyć ryzyko uzależnienia, a właściwe wsparcie rodziny i szkoły odgrywa w tym procesie kluczową rolę. Chcemy popatrzeć dziś na życie Sługi Bożej i razem z Nią uczyć tego, jak chronić swoje życie przez takimi zagrożeniami, jak alkoholizm, nikotynizm i narkomania. Wraz z Anną Jenke pragniemy odkryć wartość przyrzeczenia o zachowaniu abstynencji od alkoholu, papierosów, czy narkotyków, które składaliśmy przed przystąpieniem do Pierwszej Komunii. Razem z Patronką szkoły chcemy rozważyć głębię harcerskiego ślubowania, w myśl którego Sługa Boża podejmowała wstrzemięźliwość od tytoniu, napojów alkoholowych i narkotyków, widziała w abstynencji pomoc w panowaniu nad słabościami oraz ważny aspekt walki z nałogami.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję