Reklama

Niedziela Rzeszowska

Pod rozwagę

Na wszelki wypadek - przyzwoicie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszyscy widzieli korupcję, wszyscy słyszeli słowa korumpowanej (byłej już) posłanki o możliwości „kręcenia lodów” i bynajmniej nie chodziło o lody włoskie. Jednak sąd uznał ostatnio, że owszem, jest ona odpowiedzialna… moralnie. Co najciekawsze, za tę odpowiedzialność moralną może otrzymać jeszcze spore odszkodowanie, bo prowokacja wobec niej rzekomo była… bezprawna.

To kolejny przykład skandalicznego bezprawia, które szerzyło się w IV RP pod strasznymi rządami braci bliźniaków, którzy choć w dzieciństwie „ukradli księżyc”, w dorosłym życiu ośmielili się powoływać na „prawo i sprawiedliwość”. Tymczasem rejestr ich zbrodni okazał się ogromny: była pani minister zastrzeliła się bezprawnie, korupcji w wykonaniu osoby, która miała panią minister korumpować, nie stwierdzono; wobec pewnego doktora G. dowody zbierano bezprawnie, a nawet z wykorzystaniem metod stalinowskich; no a teraz - jak się okazało - ta bezprawna prowokacja korupcyjna, w wyniku której nie dość, że przebiegły agent CBA panią poseł ośmielił się skorumpować, to jeszcze ją niemalże uwiódł, a może nawet serce złamał. Gdy już „sprawa się rypła”, wszyscy widzieli, że pani poseł ryczała jak bóbr.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A ujmując sprawę poważnie… Odpowiedzialność moralna za podejmowane czyny dotyczy każdego człowieka. Nie może tłumaczyć się tym, że sytuacja go zaskoczyła i nie wiedział jak się zachować. Jeśli nie wiedział, na wszelki wypadek powinien zachować się przyzwoicie. Paradoksem jest to, że o odpowiedzialności moralnej sąd orzekał wobec osoby zaufania publicznego, a taką jest każdy parlamentarzysta. Tu standardy powinny być szczególnie wyśrubowane i to bez angażowania sądu. Dlatego odpowiedzialność moralna za korupcję, której na dodatek osoba zaufania publicznego dopuściła się niemalże na oczach społeczeństwa - nawet gdy była to „tylko” prowokacja, to zdecydowanie za mało.

Jeżeli ktoś się zastanawia, czy pisząc o odpowiedzialności (nie tylko moralnej) za korupcję na „szczytach władzy”, mam na myśli również inne przypadki, to z góry potwierdzam.

2013-05-09 14:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słuszne uniewinnienie, ale...

Niedziela Ogólnopolska 51/2014, str. 49

[ TEMATY ]

polityka

sąd

wyrok

BOŻENA SZTAJNER

Jeśli policja lub inne władze porządkowe jasno zażądają usunięcia się dziennikarzy z miejsca jakiegoś wydarzenia, to ci będą musieli to zrobić.

Uniewinnienie słuszne, uzasadnienie groźne, relacje medialne nierzetelne. To najkrótsze podsumowanie tego, co stało się niedawno w polskim wymiarze sprawiedliwości. Ale po kolei.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję