Urodziłam się w wigilię święta Trzech Króli – dawno, dawno temu. Czego się życzy starej i chorej kobiecie? Zdrówka, zdrowia, dużo zdrowia, tylko zdrowia – bo to najważniejsze. Kiedyś usłyszałam, że równie ważne jest „czyste sumienie”. Co robić, aby mieć czyste sumienie, które nie gryzie? Wskazówki są jasne, wyraźne – a jednak czasami trudno uwolnić się od tego gryzienia.
Szanowna Pani Aleksandro! Ma Pani rację, wędruję duchowo w pielgrzymkach do Niepokalanowa. „Zabiera” mnie tam czytelniczka „Niedzieli” – p. Maryla. Pielgrzymuje dzielnie – nawet wtedy, gdy to dla niej trudne, ale zawsze „zabiera” mnie ze sobą. Jestem jej za to ogromnie wdzięczna.
Szanowna, Droga Pani Aleksandro, życzę Pani wszystkiego najlepszego w tym roku. Proszę nie uciekać ze stron „Niedzieli”. Mnie wtedy bardzo Pani brakuje.
Kłaniam się – zawsze wierna i pamiętająca
Czesława
Ja także wiele razy zastanawiałam się, czego życzyć osobom starszym. Sama też już jestem „starsza” i mnie również to dotyczy. Otóż „zdrowie, zdrówko, zdróweczko” jest ważne, ale – jak zauważyła Pani Czesława – są rzeczy nie mniej ważne. Można je ogólnie nazwać sumieniem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Według mnie, od sumienia zależy całe samopoczucie człowieka. Oczywiście, nie ośmielę się umniejszać czyjegokolwiek cierpienia fizycznego – widziałam straszne rzeczy i wiem, że są pewne stany graniczne, gdy wszelkie słowa tracą sens; dlatego tak wielką wagę przywiązuje się do problemu walki z bólem, żeby on nie odczłowieczał człowieka. Ale w takich przeciętnych warunkach, gdy – owszem – boli, ale jakoś można egzystować, bardzo pomocne jest czyste sumienie, bo pozwala na wzywanie pomocy od Siły Wyższej bez poczucia, że ta pomoc się nie należy. Boże, pomóż, przecież jestem dzieckiem Bożym, Twoim dzieckiem…
Szkoda, że nie można być młodym i mieć tego rozumu, co człowiek starszy.