Reklama

Muzeum Ziemi Lubuskiej

Św. Mikołaj z dala od marketów

Niecodzienną wystawę poświęconą św. Mikołajowi można zobaczyć w zielonogórskim Muzeum. Rzec by można, że ten Mikołaj jest całkiem inny od tego, do którego się już przyzwyczailiśmy, robiąc świąteczne zakupy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć przeżyliśmy niejedne mikołajki, to jednak na temat samego sprawcy tego "zimowego zamieszania" wiemy niewiele. Co więcej, nasze wyobrażenie co do św. Mikołaja zostało nieco wypaczone przez ubranych w czerwone kubraczki panów z wypchanymi poduszką brzuchami, którzy drepcząc nieopodal sklepowych regałów, nawołują do zainteresowania się promowanymi produktami. Tymczasem data i tradycja związana z obdarowywaniem się prezentami 6 grudnia wiąże się z dniem śmierci Mikołaja, biskupa Miry, który żył w IV w. Miał on bogatych rodziców, którzy dość wcześnie zmarli, zostawiając mu spory majątek. Mikołaj, idąc za głosem Chrystusa, sprzedał cały swój dobytek i rozdał go ubogim. Jak podają legendy, często pomagał biednym i sierotom, kładąc im pieniądze na parapetach okien. Jako biskup prowadził święte życie, był mężem modlitwy. Podczas prześladowań był więziony i upokarzany. Jednakże po kres swoich dni nie przestał być kochanym ojcem dla potrzebujących.
Zielonogórskie Muzeum prezentuje ponad 50 eksponatów mówiących o osobie św. Mikołaja. Najstarszym obiektem jest 500-letnia rzeźba, która zdobiła szafę ołtarza. Można także podziwiać rosyjskie ikony malowane na desce z przełomu XVIII i XIX w. oraz ikony wytłaczane na blasze cynowej. Dla wszystkich, którzy chcą zapoznać się z ikonografią św. Mikołaja, jest to nie lada gratka, gdyż wystawiane dzieła są w rękach prywatnych, więc druga tego typu wystawa nieprędko pojawi się w naszym mieście. Kolejnym elementem zachęcającym do odwiedzenia Muzeum niech będzie możliwość odbycia rodzinnego spaceru, którego ścieżki prowadzić będą do zielonogórskiego Muzeum.
W Galerii Nowy Wiek można także podziwiać obrazy Andrzeja Klimczak-Dobrzanieckiego, absolwenta Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych we Wrocławiu.
Obie wystawy będą czynne do połowy stycznia 2003 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Maryjo, przyprowadź młodych

Mam nadzieję, że owocem peregrynacji będzie większa frekwencja młodych na Mszach św. w kościele – mówi Niedzieli ks. Mieczysław Papiernik, proboszcz parafii św. Wojciecha w Kowalach-Ganie.

Obraz Matki Bożej Częstochowskiej przybył do parafii w niedzielę 28 kwietnia po południu. Przyjazd poprzedziła modlitwa różańcowa i śpiew pieśni maryjnych. Ikona została przywieziona z parafii św. Leonarda w Wierzbiu, w asyście wozu strażackiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję