Reklama

Grudziądz

Inauguracja Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom

Na scenie grudziądzkiego teatru płonie świeca Caritas - symbol Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom - nawiązująca do pięknej wigilijnej tradycji, głoszącej, że każdy, nawet nieoczekiwany gość, będzie przyjęty z otwartymi ramionami, a przede wszystkim z otwartym sercem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ta świeca zapłonęła 30 listopada w Grudziądzkim Centrum Kultury Teatr, gdzie spotkały się dzieci ze Szkolnych Kół Caritas. Do teatru (ze względu na ograniczoną ilość miejsc) w charakterze gości zaproszono tylko dzieci ze szkół podstawowych. Młodzież ze Szkolnych Kół Caritas z Zespołu Szkół Ekonomicznych i Zespołu Szkół Rolniczych służyła uczestnikom imprezy jako wolontariusze.
Widownia wypełniła się po brzegi uśmiechniętymi buziami. Na każdej dziecięcej i dorosłej głowie (przyszło bowiem wielu rodziców, opiekunów Szkolnych Kół Caritas, a nawet dyrekcje szkół) dostrzec można było małą czapkę Mikołaja - efekt współpracy dzieci ze świetlicy opiekuńczo-wychowawczo-profilaktycznej "Przystań", działającej przy Grudziądzkim Centrum Caritas, i więźniów z grudziądzkiego więzienia. To ich mały wkład w Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom.
Zegar wybijał godz. 12.00, gdy na scenie pojawiły się Mikołaje w eleganckich garniturach. Mikołajowe miały tylko czapki i twarze - uśmiechnięte, promienne, dobre. Na co dzień Mikołaje pracują w firmie PiGo, która wspólnie z Grudziądzkim Centrum Caritas i Centrum Kultury Teatr jest organizatorem tej świąteczno-kulturalnej imprezy.
Mikołaj nie lubi dużo mówić - realizuje się w działaniu na rzecz tych, którzy czekają na niego przez cały rok, tych, którzy go bardzo kochają - na rzecz dzieci. Grudziądzkie Mikołaje też nie mówiły wiele. Nie mówił też wiele ks. Władysław Fedorczyk - zastępca dyrektora Toruńskiego Centrum Caritas, który witając wszystkich ciepłymi słowami, powiedział krótko: "Miej serce i patrzaj w serce".
Powyższe słowa wyrażają całą istotę i przesłanie, któremu hołduje Caritas. Serce okazane dzieciom sprawia, że maluchy, którym w domu niejednokrotnie brakuje rodzinnego ciepła i poczucia bezpieczeństwa, znajdują w Caritas przyjazną atmosferę do nauki i zabawy, doświadczają miłości i radości, doświadczają tego wszystkiego, co przypisane jest dzieciństwu.
Po słowie ks. Władysława Fedorczyka na scenie pojawiły się dzieci ze świetlicy "Przystań". Przygotowywały się do tego występu długo. Godziny prób w teatrze i świetlicy teraz miały wydać owoc. I wydały - doskonały!
Dzieci wraz ze swoimi wychowawcami i wolontariuszami, którzy codziennie pomagają im w lekcjach i poświęcają dla nich swój wolny czas, pokazały wszystkim, którzy zasiadali na widowni, swoje "ja" - pokazały, kim są, z jakich środowisk pochodzą, o czym marzą, czym się zajmują. Pokazały, jak trafiły na zajęcia prowadzone w świetlicy "Przystań" i jak dobrze jest im wśród Aniołów, które codziennie czekają na nich o godz. 15.00 w Grudziądzkim Centrum Caritas. To właśnie tam "przypływają" po lekcjach w szkole i to "przypływanie" ukazały w przedstawieniu. Z bram kamienic, z ulicy, z domów, w których albo zapomniano o miłości, albo w ogóle nigdy jej nie było, Anioły zabierają dzieci do Przystani.
Caritas nie służy dzieciom tylko w czasie Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom. Ta pomoc jest permanentna - całoroczna. Przykładem są świetlice środowiskowe, Szkolne Koła Caritas, w których dzieci działają na rzecz swoich rówieśników. W teatrze te dzieci, które z reguły otrzymują, biorą, dały coś z siebie - trud przygotowania przedstawienia Przystań to my i wiele wrażeń artystycznych.
Po programie artystycznym były kolejne atrakcje, przeplatane konkursami prowadzonymi przez Mikołaje. Do konkursu stawali ci, którzy lubią batony i na czas je zjadali. Byli także tacy, którzy próbowali swych sił w dmuchaniu balonów. Wiele zabawy dostarczyły zmagania dzieci z językiem polskim i znanymi, choć trudnymi do wypowiedzenia wyrażeniami typu: "stół z powyłamywanymi nogami". Każda próba była nagrodzona, przesympatyczni pomocnicy św. Mikołaja wręczali dzieciom maskotki, puzzle, pisaki, kosmetyki, kalendarzyki. Radości było wiele. Dostarczyli jej także ci, którzy na scenie śpiewali o wielkiej miłości Jezusa do człowieka - zespół "Aharai", a także roztańczony, śpiewający o świętach zespół "Dzieci św. Mikołaja".
Żegnaliśmy się z uśmiechem na ustach, dziękując tym, którzy przyczynili się do tego pachnącego już Świętami spotkania. Żegnaliśmy się wspólnie zaśpiewaną piosenką o marzeniach. Na koniec można było nie tylko wymienić spostrzeżenia po występach, ale także zaplanować dalszą pracę, bezinteresowną służbę dla bliźniego, bo przecież Święta tuż-tuż.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego

W czasie Roku Świętego nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego. Zorganizowane zostaną jednak przy nim specjalne czuwania przeznaczone dla młodzieży. Jubileuszową inicjatywę zapowiedział metropolita Turynu, abp Roberto Repole.

- Chcemy, aby odkrywanie na nowo Całunu, niemego świadka śmierci i zmartwychwstania Jezusa stało się dla młodzieży drogą do poznawania Kościoła i odnajdywania w nim swojego miejsca - powiedział abp Repole na konferencji prasowej prezentującej jubileuszowe wydarzenia. Hierarcha podkreślił, że archidiecezja zamierza w tym celu wykorzystać najnowsze środki przekazu, które są codziennością młodego pokolenia. Przy katedrze, w której przechowywany jest Całun Turyński powstanie ogromny namiot multimedialny przybliżający historię i przesłanie tej bezcennej relikwii napisanej ciałem Jezusa. W przygotowanie prezentacji bezpośrednio zaangażowana jest młodzież, związana m.in. z Fundacją bł. Carla Acutisa, który opatrznościowo potrafił wykorzystywać internet do ewangelizacji.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Ofiara za wiarę

2024-04-30 16:08

Mateusz Góra

    Kościół katolicki obchodzi 29 kwietnia Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego podczas II wojny światowej.

    Adolf Hitler wydał 12 września 1939 r. rozkaz całkowitej eksterminacji duchowieństwa polskiego. To polecenie sprawiło, że wielu kapłanów, zakonników i sióstr zakonnych trafiło do niemieckich obozów koncentracyjnych, na skutek czego wielu z nich straciło życie. Najwięcej duchownych przebywało i zginęło w obozie koncentracyjnym w Dachau. Obóz wyzwolono 29 kwietnia i właśnie pod tą datą obchodzi się dzień pamięci kapłanów, zakonników i sióstr zakonnych, którzy zginęli podczas II wojny światowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję