Jazda pod wpływem zaczyna się od wypicia piwa?
Według IBRiS, piwo jest najczęściej związane z ryzykownym zachowaniem na drodze - 13% badanych kierowało pojazdem po spożyciu piwa, a 44% było świadkiem sytuacji, kiedy ktoś inny prowadził pojazd po wypiciu piwa, podczas gdy dla napojów spirytusowych ten odsetek jest znacząco niższy (8% badanych kierowało pojazdem po wypiciu napoju spirytusowego, a 25% było świadkiem kiedy ktoś inny prowadził samochód po jego wypiciu), wymieniono w materiale.
„Dwa razy udało mi się osobiście zatrzymać pijanych kierowców, którzy stwarzali zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W obydwu przypadkach Panowie przekonywali, że są >>tylko po kilku piwkach<<. Nie dziwi zatem, że badania pokazały to jak często osoby, lub ich >>znajomi<< prowadzą po spożyciu piwa.” – Mówi Adrian Kłos, aktor kasowych filmów m.in. Patryka Vegi i aktywista ze stowarzyszenia Natura i Ekologia, które na swoje sztandary wzięło przeciwdziałanie przyczynom nadmiernej konsumpcji alkoholu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Co z reklamą alkoholu?
Reklama
Badania IBRIS wskazują również na wiele innych ciekawych informacji. Za całkowitym zakazem reklamy alkoholu opowiedziało się 51% respondentów. Warto przypomnieć, że piwo ustawowo jest wyłączone z zakazu i można je bardzo swobodnie reklamować zgodnie z literą prawa. Z ankiet przeprowadzonych przez IBRIS wynika, że ponad połowa badanych jest przeciwna reklamowaniu jakiegokolwiek alkoholu (za całkowitym zakazem reklamy alkoholu opowiedziało się 51% respondentów) i jest sceptyczna co do lekceważenia zagrożeń wypływających z promocji piwa bezalkoholowego.
"Piwo bezalkoholowe, jest nie tylko produktem powszechnie kojarzonym (92% znajomości), ale jest także postrzegane przez 51% badanych jako czynnik sprzyjający lekceważeniu ryzyka zwykłego piwa" - poinformował IBRIS.
Z sondy przeprowadzonej przez IBRIS na grupie 1 000 Polaków w wieku od 18 lat wynika także, że "połowa badanych Polaków (50,7%) uważa, że reklama piwa bezalkoholowego pozwala omijać ograniczenia dla reklamy alkoholu oraz powoduje, że zwykłe piwo odbierane jest jako mniej szkodliwe".
"Respondenci biorący udział w badaniu wskazywali także, że mają problem, aby odróżnić butelkę/puszkę piwa bezalkoholowego od tego z alkoholem (51,1%)" - wskazano w materiale.
Piwo to też alkohol. Pite jest regularnie, a nie okazyjnie
Piwo jest najczęściej wybieranym pierwszym napojem alkoholowym, regularnie spożywanym przez 33% konsumentów piwa przynajmniej raz w tygodniu, wynika z badania IBRIS.
Podobnie niekorzystnie wypadają badania pod kątem zbyt częstego i obfitego spożycia alkoholu.
"Nadużywanie alkoholu najczęściej definiowane jest przez codzienne lub regularne picie piwa - aż 20% respondentów wskazuje spożywanie 2-3 piw dziennie jako 'nadużywanie alkoholu.' Wyniki IBRIS wskazują, że piwo spożywane jest znacznie częściej niż wino czy wódka, jest także postrzegane jako napój o większym potencjale do nadużywania i ryzyka uzależnienia" - czytamy w raporcie IBRIS.