Reklama

Wczoraj, dziś, jutro

Bijmy się we własne piersi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Panie Niedziela, zastanawiam się nad powagą naszego życia - z filozoficzną miną zagaił rozmowę z sąsiadem Pan Jasny. - Patrząc na nasze codzienne działania, odnoszę wrażenie śmieszności. Wszystko jawi mi się jakieś takie małe, nieistotne.

- Doskonale się z Panem zgadzam i nawet wiem, dlaczego tak się Panu wydaje. Powiem więcej! Panu się nie wydaje… To tak naprawdę jest. Właśnie pańskie odczucia są w tym wszystkim najprawdziwsze. I powiem Panu dlaczego. Dlatego, że żyje Pan wartościami, a rzeczywistość, która Pana i mnie otacza, te wartości coraz bardziej odrzuca - odpowiedział Niedziela.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Jak to odrzuca? - zaciekawił się Jasny.

- Odrzuca wartości, bo ich uznawanie wiąże się z odpowiedzialnością. A wraz z odpowiedzialnością rodzi się poczucie winy. A poczucie winy to nic innego, jak tylko moralność… A tej właśnie coraz bardziej boją się ludzie. I co robią w tej sytuacji? - zapytał Niedziela.

- Uciekają od niej? - odpowiedział mało przekonująco Pan Jasny.

- Gorzej, ludzie po prostu ją degradują, ośmieszają, banalizują, a tym samym wartości, według których należy żyć, stają się nieważne. W takiej więc sytuacji wszystko po prostu wolno. A jak wszystko wolno, to obojętnie, co zrobię, będzie dobre.

- I uwolnię się od poczucia winy?

- Tak. Jeden ze znanych reżyserów powiedział, że nie lubi religii, bo wmawia człowiekowi poczucie winy. A przecież tak nie jest. Nikt nic nikomu nie wmawia. Po prostu, jak jest napisane w Biblii, człowiek chciał być równy Bogu, chciał wiedzieć… I dowiedział się…

- Właśnie - przytaknął Jasny. - Po zjedzeniu jabłka z drzewa wiadomości dobrego i złego Adam i Ewa zobaczyli, że są nadzy.

- Słusznie Pan rozumuje, bo to rozum daje nam wiedzę... Również o dobru i złu - podsumował Pan Niedziela.

- Czyli rozróżniając dobro i zło, widzę rzeczywistość jaśniej? - zapytał Jasny.

Reklama

- Tak i dlatego rażą Pana pozory. Pozory polityki dla dobra społeczeństwa, pozory przyzwoitego zachowania... I również dlatego Kościół, przypominając ludziom przykazania Boga, jest atakowany nie tylko od zewnątrz, ale również przez samych wiernych, którzy chcieliby usprawiedliwić swoje niewłaściwe życie... Ukazując również potknięcia ludzi Kościoła.

- Przepraszam - przerwał Jasny - jak to usprawiedliwić niewłaściwe życie?

- Panie Jasny, na to pytanie niech każdy odpowie we własnym sumieniu... Bijmy się we własne piersi.

* * *

Święty Michale Archaniele,
broń nas w walce.
Przeciw niegodziwości
i zasadzkom złego ducha
bądź nam obroną.
Niech go Bóg pogromi,
pokornie prosimy.
A Ty, Wodzu niebieskich zastępów,
szatana i inne duchy złe,
które na zgubę dusz krążą po świecie,
mocą Bożą strąć do piekła.
Amen.

Leon XIII

* * *

„Przybyłem uczcić i prosić Archanioła Świętego Michała,
by chronił i bronił Świętego Kościoła w momencie,
w którym tak trudno jest dawać prawdziwe chrześcijańskie świadectwo
bez ustępstw i dostosowywania się”.

Jan Paweł II

2013-09-16 13:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję