Nie bez powodu dzisiejsza liturgia Słowa rozpoczyna się od tekstu nazwanego bardzo wymownie: „Wymagająca wolność”. Nie da się ukryć, że współczesny człowiek ma problem z wolnością. Najprościej jest mu posłużyć się osławionym swego czasu powiedzeniem: „róbta, co chceta”.
Bardzo pomocny może być w tym miejscu przykład z literatury. Pisarz Imre Kertész Żyd, który wychował się na Węgrzech dużą część swego dzieciństwa spędził w obozowej rzeczywistości Auschwitz. Pewnego dnia Niemcy postanowili przenieść szpital, w którym przebywał, w inne miejsce. Główny bohater książki, alter ego autora, był już tak wycieńczony, że miał wątpliwości, czy uda mu się dożyć do wieczora. Na domiar złego, akurat tuż przed wyruszeniem transportu, rozdawano chorym więźniom dzienną porcję chleba. Kertész rozmawiał właśnie z jednym ze współwięźniów, gdy jego porcja wpadła pod ciężarówkę. Rozmówca, ryzykując zdrowie, a nawet życie wszedł pod samochód, wydobył chleb i oddał go właścicielowi. „Przez połowę swego życia stawiałem sobie pytanie napisał Kertész: Dlaczego on to uczynił? Dlaczego oddał mi chleb, skoro mógł tę porcję zachować dla siebie?”. Pisarz sam sobie odpowiada: „On mi oddał chleb, gdyż był człowiekiem prawdziwie wolnym”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W tym miejscu przed naszymi oczyma stają sens i logika chrześcijańskiej moralności. Nie dlatego przestrzegamy przykazań, że zostały zapisane, ale dlatego, że cudownie jest być człowiekiem wolnym. Jeśli więc spotkamy się z zachętą, by innych nie oczerniać, to właśnie dlatego, że cudownie jest być człowiekiem wolnym od jadu oszczerstwa. Podobnie jest z jadem pożądliwości, chciwości, zazdrości itd.
Św. Mateusz w tekście dzisiejszej Ewangelii idzie nawet dalej. Nie ogranicza się do literalnego brzmienia przykazań. Cytuje słowa Chrystusa, który mówi wyraźnie: „Słyszeliście, że powiedziano przodkom «Nie zabijaj», a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi”. A zatem prawdziwa wolność nie polega na nieprzekraczaniu prawa, ale na wewnętrznym nastawieniu, które jest przeniknięte szacunkiem do drugiego człowieka, a nawet miłością.