Reklama

Naszym celem jest niebo

– Chcemy dojść do Nieba poprzez ćwiczenie swojego charakteru, zdobywanie nowych umiejętności, rozwiązywanie różnych problemów, radzenie sobie samodzielnie i w grupie, zabawę i śpiew – tak o działalności skautingu mówiła Magdalena Biernacka, asystentka namiestniczki „Wilczków”, studentka Uniwersytetu Medycznego w Łodzi

Niedziela Ogólnopolska 13/2014, str. 52-53

JADWIGA KAMIŃSKA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Oratorium św. Urszuli Ledóchowskiej Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego w Łodzi przy ul. Obywatelskiej 60 odbył się kurs dla przewodników i przybocznych gromad „Dżungla”. Organizatorem spotkania byli Skauci Europy (Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” – Federacja Skautingu Europejskiego).

Historia „Zawiszy”

Skauci Europy realizują idee pokoju oraz braterstwa między młodymi na terenie całej Europy i w Kanadzie, nawiązując do tradycji skautowej i harcerskiej liczącej już ponad 100 lat. Obecnie na świecie jest ok. 50 tys. skautów, a w Polsce ponad 2700. Największe skupiska jednostek to m.in.: Warszawa, Lublin, Radom, Wrocław.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– SHK „Zawisza” realizuje działalność wychowawczo-oświatową, opierając się na tradycyjnej metodzie skautowej opracowanej przez Roberta Baden-Powella oraz na skautingu katolickim jezuity o. Jakuba Sevina i działalności instruktora harcerstwa przedwojennego hm. RP Stanisława Sedlaczka – powiedziała namiestniczka „Wilczków” (żółtej gałęzi) hm. Barbara Pizoń.

W 1994 r. harcerki i harcerze z SHK „Zawisza” wzięli udział w Zlocie Międzynarodowym FSE – Eurojam we Włoszech. 3 sierpnia 1994 r. 7500 przewodników i skautów, uczestników zlotu, przyjął na audiencji w Bazylice św. Piotra Ojciec Święty Jan Paweł II.

Od 1995 r. stowarzyszenie jest członkiem Międzynarodowego Związku Przewodniczek i Skautów Europy – Federacji Skautingu Europejskiego. Związek jest nie tylko federacją, ale także wspólnotą wiary, modlitwy i działania.

„Księga dżungli” i „Wilczki”

Działalność wychowawcza dzieci i młodzieży w Skautach Europy zorganizowana jest w trzech gałęziach: żółtej – wilczki (9-12 lat), zielonej – harcerki i harcerze (12-17 lat) i czerwonej – wędrownicy i przewodniczki (powyżej 17 lat).

– Życie gromady oparte jest na fabule książki „Księga dżungli” Josepha Rudyarda Kiplinga – mówi Barbara Pizoń HR. – Umotywowane jest to tym, że w tej książce w prosty sposób przekazanych jest wiele wartości. Mowgli jest odzwierciedleniem dziecka, które przychodzi do gromady. Na jego przykładzie dzieci uczą się dobrego zachowania, wychowania, szacunku dla innych osób, radzenia sobie w życiu.

Reklama

Z „Księgi dżungli” wykorzystywane jest także nazewnictwo. Wilk Akela jest szefem gromady, przyboczni przybierają nazwy przyjaciół Mowgliego, niedźwiedź Baloo uczy Prawa Gromady i Prawa Wilczków.

– Dzieci przez to, że są zauroczone bajką, przestrzenią zaanimowaną, dużo łatwiej poznają niektóre rzeczy, zapamiętują, angażują się. Umożliwiamy im pole do rozwoju poprzez zabawę, grę, praktykę – podkreśliła namiestniczka „Wilczków”. „Księga dżungli” jest narzędziem dla szefów, dlatego żeby ją wykorzystywać, dokładnie muszą ją poznać, zrozumieć i przekazywać treści, które są odpowiednie dla dzieci.

Główne cele w działaniu

Wychowanie w Skautach Europy opiera się na pięciu celach skautingu europejskiego: Bóg, charakter, służba, zmysł praktyczny i zdrowie. Wokół tych celów jest skupione działanie i każdy z nich ma odzwierciedlenie w praktyce. FSE wyznaje wiarę chrześcijańską, dlatego też swoje działania i decyzje podejmuje zgodnie z wymogami tej wiary. Ze stowarzyszeniem współpracują księża, którzy pełnią rolę kierowników duchowych. Pomagają skautom rozwijać się i ubogacać. Duszpasterze uczestniczą w spotkaniach „Czarna pantera” raz, dwa razy w roku, podczas których wymieniają się doświadczeniami i uczą się pracować z dziećmi i młodzieżą.

Każda powstająca jednostka do nazwy dobiera sobie patrona. Nie ma gromad koedukacyjnych. Praca wychowawcza prowadzona jest w dwóch nurtach – żeńskim i męskim. W gromadach żeńskich przyjmuje się za patronki kobiety, np. św. Ritę, św. Tereskę z Lisieux, Najświętszą Maryję Pannę, a w męskich – np. św. Jerzego. Obierając sobie patrona, skauci zgłębiają wiedzę o jego życiu i działalności.

Reklama

Poprzez wychowywanie dzieci w przyjaznej rodzinie, jaką stanowią, skauci zwalczają dziecięcy egoizm, pomagają sobie nawzajem bezinteresownie na zasadzie wolontariatu. Poprzez ruch, zabawy na łonie natury starają się dbać o zdrowie.

Miejsce wzajemnej inspiracji i ubogacanie się nawzajem

W kursie szkoleniowym dla przewodników i przybocznych wzięły udział przewodniczki z różnych stron Polski. Wstąpiły do skautingu, aby służyć młodszym, jednocześnie rozwijając także siebie. – Realizujemy główne nasze zadanie: wychowanie młodych przez młodych – podkreśla namiestniczka „Wilczków” Barbara Pizoń HR.

Licealistka Aleksandra Zych – Akela 2. Gromady Legnickiej o skautach dowiedziała się od przyjaciółki. – Udział w formacji daje mi możliwość poznania wartościowych ludzi, mających podobne pasje – mówi Aleksandra. Pełniąc różne funkcje, cieszy się, że już szósty rok może służyć innym. Wielkość zadań uczy ją zorganizowania, uporządkowania wielu spraw, a podczas wyjazdów – samodzielności.

Akela 2. Gromady Warszawskiej – Joanna Popiołek, studentka romanistyki IV roku Uniwersytetu Warszawskiego: – Z Siedlec, gdzie mieszkam, chodziłam na piesze pielgrzymki do Częstochowy. Tam zwróciłam uwagę na niebiesko-granatowe mundury skautów z Garwolina. Bardzo chciałam nawiązać z nimi kontakt – zwierza się Joanna. Studiując w Warszawie, trafiła do 4. Gromady Warszawskiej na Żoliborzu, gdzie obserwowała pracę z młodszymi dziećmi. – Teraz sama zostałam Akelą 2. Gromady na Siekierkach. Praca w stowarzyszeniu daje mi ogromną radość, siłę i poczucie, że harcerstwo jest niejako dopełnieniem mojej wiary – mówi Joanna.

Jolanta Lewandowska – współwłaścicielka Domu Gościnnego h2o w Pobierowie o stowarzyszeniu dowiedziała się od młodszej trzynastoletniej córki Wiktorii. – O każdym spotkaniu córka opowiadała z takim entuzjazmem, że zaczęłam się interesować formacją nie tylko ja, ale także druga, dwudziestoletnia córka Dominika. Dzisiaj wszystkie należą do skautów. Pani Jolanta przyjechała do Łodzi z Dominiką. – Strasznie ubolewam, że młodzi ludzie dorastają w egoizmie. Staram się poprzez swoje działanie oderwać ich od komputerów, telewizji i pokazać, jak wspaniale można się bawić na świeżym powietrzu. Nasza formacja to miejsce wzajemnej inspiracji i ubogacania się – mówi Akela 2. Gromady Pobierowskiej Jolanta Lewandowska. Jej córkę Dominikę, studentkę Zachodniopomorskiego Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Szczecinie, fascynuje to, że można zaszczepić wśród młodych ludzi miłość do drugiego człowieka, tolerancję, akceptację.

Reklama

Po owocach ich poznacie

37 uczestniczek kursów szkoleniowych „Dżungla” zostało bardzo życzliwie przyjętych przez Siostry Urszulanki w Łodzi. Ich obecność na codziennej Mszy św. i czynny udział w liturgii zauważyli nie tylko starsi parafianie, ale też młodzież i dzieci. Przewodniczki w niebieskich koszulach i granatowych spódnicach wzbudziły wielkie zainteresowanie. Słowa roty przyrzeczenia: „Na mój honor, z łaską Bożą, przyrzekam całym życiem służyć Bogu, Kościołowi, mojej Ojczyźnie i Europie chrześcijańskiej, nieść w każdej potrzebie pomoc bliźnim i przestrzegać Prawa Harcerskiego” były odzwierciedlane w działaniu w ciągu całego dnia.

Był czas na wymianę doświadczeń, zabawę, ale także na studiowanie Pisma Świętego. Ks. Marek Kołosowski z parafii św. Urszuli Ledóchowskiej podjął wyzwanie opieki nad nowo powstającym środowiskiem w Łodzi.

Miejmy nadzieję, że za jego przykładem pójdą dzieci i młodzież i Łódź będzie miała też swoich przedstawicieli w tak pięknej organizacji, bo skauting daje również możliwość formacji indywidualnej i formacji jako chrześcijanina.

Na pożegnalnym apelu każda z uczestniczek otrzymała od redakcji „Niedzieli” książkę Krzysztofa Wielguta pt. „Losy Polski w pierwszej połowie XX wieku”.

2014-03-25 12:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Gwiazdo Jackowa z Przemyśla, módl się za nami...

2024-05-06 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Przy południowo – wschodniej granicy Polski, nad rzeką San leży pięknie położone miasto licznych kościołów – Przemyśl. Posiada ono dwa sanktuaria maryjne, w jednym z nich dzisiaj się zatrzymamy. Czas dzisiejszego rozważania spędzimy w bazylice katedralnej, gdzie znajduje się cudowna figura Matki Bożej Jackowej – Pani Przemyskiej.

Rozważanie 7

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję