Reklama

Spotkanie z Karoliną Kaczorowską

Niedziela Ogólnopolska 14/2014, str. 45

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa Jana Pawła II „Dziękuję rządowi Rzeczypospolitej w Londynie za przechowanie suwerenności Rzeczypospolitej”– skierowane do Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta RP na Uchodźstwie, były mottem spotkania wdowy po prezydencie – Karoliny Kaczorowskiej – z mieszkańcami Częstochowy.

Spotkanie odbyło się 18 marca br. w Muzeum Monet i Medali bł. Jana Pawła II. Pierwszej damie II Rzeczypospolitej towarzyszył Gniewomir Rokosz-Kuczyński, który przez 15 lat był sekretarzem jej męża. Podczas spotkania przedstawił on historię polskich władz na emigracji oraz dokonania żołnierzy armii gen. Andersa i jednostek Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Przypomniał również, że Konstytucja kwietniowa dawała internowanemu w Rumunii, wraz z rządem II RP, prezydentowi Ignacemu Mościckiemu prawną możliwość utworzenia władz państwowych na emigracji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tragiczną sytuację setek tysięcy Polaków, którzy po 17 września 1939 r. znaleźli się na terytorium ZSRR, wpisują się także losy Ryszarda Kaczorowskiego oraz jego przyszłej żony, która jako dziecko została wraz z rodziną wyrzucona z domu pod Stanisławowem i wywieziona na Syberię. Ryszard Kaczorowski, który w rodzinnym Białymstoku tworzył Szare Szeregi, został aresztowany przez NKWD, otrzymał wyrok śmierci, który następnie zamieniono na pracę w kopalni złota na Kołymie. Wolność odzyskał po podpisaniu układu Sikorski-Majski. Wraz z żoną uczestniczył w ewakuacji armii gen. Andersa do Iranu. Karolina trafiła z matką do obozu dla Polaków w Afryce, jej ojciec i brat, podobnie jak Ryszard Kaczorowski, walczyli w armii Andersa.

– Każdy obóz liczył ok. 1,5 tys. matek i drugie tyle dzieci, warunki były bardzo prymitywne, mieszkaliśmy w lepiankach. Ale wyjechaliśmy z Rosji, byliśmy wolni i to był prawdziwy cud – wspominała Karolina Kaczorowska. Decyzją gen. Andersa do obozów zostali skierowani instruktorzy harcerscy. – Pamiętam, jak zebrali nas na afrykańskiej łące i powiedzieli, że pomogą nas wychowywać tak, aby rodzice byli z nas dumni – mówiła wdowa po prezydencie. Dopiero później w obozach zaczęły powstawać szkoły, przyjeżdżali do nich emerytowani nauczyciele.

Reklama

W 1948 r. rozpoczęła się akcja łączenia rodzin. – Ojciec i brat, uczestnicy bitwy pod Monte Cassino, byli już w Anglii, pojechałyśmy z mamą do nich – kontynuowała Karolina Kaczorowska, podkreślając, że początki życia na emigracji były dla polskich żołnierzy bardzo trudne. – Oficerowie myli naczynia w restauracjach, ale byli dumni, bo nie musieli do nikogo wyciągać ręki po pomoc – podkreśliła.

Emigracja bardzo szybko przystąpiła do tworzenia swoich wspólnot: szkół, parafii, organizacji kulturalnych i kombatanckich, bibliotek, prasy i zespołów, wspierała też ofiarnie władze na uchodźstwie. Jedną z organizacji, które zapisały piękną kartę w historii emigracji, było harcerstwo. Ryszard Kaczorowski działał w nim aktywnie, przez wiele lat był naczelnikiem, następnie przewodniczącym ZHP na uchodźstwie. – Mój mąż poświęcił życie harcerstwu. Dla niego harcerstwo to była świętość – wyznała.

Ryszard Kaczorowski brał również udział w pracach rządu londyńskiego, był m.in. ministrem spraw krajowych, odpowiedzialnym za kontakty z opozycją i podziemiem niepodległościowym w Polsce. 19 lipca 1989 r., po nagłej śmierci Kazimierza Sabbata, objął urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie. Natomiast po wolnych wyborach w Polsce – 22 grudnia 1990 r. na Zamku Królewskim w Warszawie przekazał insygnia prezydentowi Lechowi Wałęsie.

Karolina Kaczorowska wspominała, jak wielkim przeżyciem były dla nich obojga kolejne spotkania z Polską. – Kiedy po raz pierwszy uklękliśmy przed Obrazem Matki Bożej na Jasnej Górze, przemknęła mi myśl, czym zasłużyłam sobie na łaskę, że po tylu przejściach, po tylu latach tułaczki jestem tutaj. Przejmująca była także wizyta na warszawskich Powązkach, gdzie córki państwa Kaczorowskich, również związane harcerstwem, rozpłakały się nad grobem „Zośki”.

Reklama

Już po złożeniu urzędu Ryszard Kaczorowski angażował się w rozmaite przedsięwzięcia społeczne, edukacyjne i wychowawcze, otrzymał w tym czasie honorowe obywatelstwa wielu miast, a także wiele tytułów i wyróżnień. Ryszard Kaczorowski zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. i został pochowany w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.

Świadectwo historyczne Karoliny Kaczorowskiej o życiu jej i jej męża wzruszyło uczestników, którzy podziękowali jej za spotkanie długimi brawami na stojąco.

2014-04-01 14:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę. Bł. Rajmund z Kapui napisał we wstępie do życiorysu Katarzyny: „Bo czyż serce może nie zamilknąć wobec tylu i tak przedziwnych darów Najwyższego, kiedy patrzy się na tę dziewczynę, tak kruchą, niedojrzałą wiekiem, plebejskiego pochodzenia...”.

Rezolutność i wdzięk małej Benincasy od początku budziły zachwyt wśród tych, z którymi się stykała. Matka z trudnością potrafiła utrzymać ją w domu. „Każdy z sąsiadów i krewnych chciał ją mieć u siebie, by słuchać jej rozumnych szczebiotów i cieszyć się jej dziecięcą wesołością”

CZYTAJ DALEJ

Wojownicy Maryi w Rzeszowie

2024-04-28 22:14

Mariusz Barnaś

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

W sobotę 20 kwietnia 2024 roku miało miejsce kolejne ogólne spotkanie Wojowników Maryi, które tym razem odbyło się w Rzeszowie w Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Poświęcone było przede wszystkim ojcom oraz synom, którzy licznie dotarli do stolicy Podkarpacia. W spotkaniu wzięło udział ponad 7000 uczestników z całe Polski, ale też z Europy.

Tradycyjnie już spotkanie rozpoczęło się od procesji różańcowej ulicami miasta, następnie odbyła się Msza święta pod przewodnictwem ks. biskupa Jana Wątroby, podczas której kazanie wygłosił ks. Dominik Chmielewski SDB, który zwrócił naszą uwagę na następujące kwestie:

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję