Reklama

Niedziela Małopolska

Opiekunka Małych Ojczyzn

W kościele pw. Stygmatów św. Franciszka z Asyżu w krakowskich Bronowicach Wielkich znajduje się wyjątkowy obraz Matki Bożej Bronowickiej, pędzla Włodzimierza Tetmajera. O historii i wymowie tego wizerunku rozmawiamy z o. Eligiuszem Dymowskim OFM, proboszczem bronowickiej parafii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA KONIK-KORN: – W jaki sposób obraz Matki Bożej Bronowickiej znalazł się w parafii pw. Stygmatów św. Franciszka? Czy istniały jakieś bliższe związki Włodzimierza Tetmajera z tą parafią?

O. ELIGIUSZ DYMOWSKI OFM: – Obraz Matki Bożej znajdujący się w kościele Franciszkanów w Bronowicach Wielkich jest dziełem jednego z najciekawszych artystów Młodej Polski Włodzimierza Tetmajera. Portret Maryi został namalowany w 1916 r. i podarowany przez artystę do tutejszej świątyni parafialnej. Musimy pamiętać, iż Bronowice Małe, gdzie mieszkał wówczas Włodzimierz Tetmajer ze swoją rodziną, należały do krakowskiej parafii mariackiej. Natomiast sąsiednie Bronowice Wielkie były od 1909 r. samodzielną parafią. Stąd też do tutejszego kościoła przychodzili wierni zarówno z Bronowic Wielkich, jak i Małych. Sam też Tetmajer darzył szacunkiem postać Biedaczyny z Asyżu, którego duchowość odkrywali i propagowali artyści młodopolscy. Wystarczy tu wymienić chociażby Leopolda Staffa, który przetłumaczył na język polski słynne „Kwiatki św. Franciszka”, czy też Jana Kasprowicza.
Ideały franciszkańskie, zwłaszcza troska o biednych czy też afirmacja i uwielbienie wszelkiego stworzenia, budziły podziw i uznanie w coraz to bardziej licznych artystycznych kręgach. Franciszkanie w Bronowicach Wielkich byli więc jakby „pod ręką”, aby poznawać historię ich Założyciela oraz tak bliską wrażliwemu sercu tę wyjątkowo głęboką i piękną franciszkańską duchowość.

– Czy może Ojciec pokrótce przybliżyć historię tego obrazu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Obraz Matki Bożej Bronowickiej, zwanej przez współczesnych Opiekunką Małych Ojczyzn, został namalowany w czasach, kiedy Polska nie była jeszcze wolnym krajem. Przez lata zaborów, niepodległościowych walk i zrywów, powstań i krwawych bitew obraz ubranej w bronowicki strój Matki Bożej trzymającej na ręce Dzieciątko, które udziela błogosławieństwa, był z pewnością bardzo wymowny i czytelny. W środku dolnej części obrazu, na aksamitnej poduszce, Tetmajer umieścił królewską koronę, a w kartuszu poniżej herb Polski z orłem w koronie, natomiast po bokach mamy dwa herby miast królewskich – Krakowa i Warszawy. Całość tetmajerowskiego dzieła wieńczy napis u dołu: „Podnieś rączkę, Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą”. Można się tylko dziwić, iż obraz ten początkowo nie wzbudzał wielkiego zachwytu tutejszych mieszkańców, a zwłaszcza duchowieństwa. Był więc przez lata „pomijany”. Dzisiaj już nie ma żadnej wątpliwości – jak zaznaczał historyk sztuki o. Adam Błachut OFM –„obraz bronowickiej Madonny jest już nie tylko dziełem historycznym, ale również posiadającym znamiona wyjątkowości i indywidualności, chociażby przez sam fakt, że w takiej formie został namalowany dla konkretnego miejsca i środowiska, czyli dla kościoła i wiernych w Bronowicach”.

– Dlaczego Matka Boża Bronowicka zyskała przydomek Opiekunki Małych Ojczyzn?

– Kiedy w 1991 r. obraz ten zyskał godne miejsce w bocznym ołtarzu bronowickiej świątyni, stał się prawdziwą jej „ozdobą”! Przed nim modlą się wierni, przybywający do kościoła z różnych zakątków naszej Ojczyzny, z racji chociażby odwiedzanej słynnej „Rydlówki”. Ponieważ w Bronowicach silnie łączy się wiara z tradycją, stąd też nazwanie bronowickiej Madonny Opiekunką Małych Ojczyzn jest jak najbardziej na miejscu. Polska to właśnie nasza tradycja, umiłowanie Boga i tej właśnie ziemi, czczonej wiarą naszych ojców i matek. To ten obraz ma łączyć duchowo wszystkie zakątki Polski, gdzie nie ustają wiara w Boga i miłość do własnej Ojczyzny, pomimo tak łatwej spłyconej dzisiaj sekularyzacji świata i wszelkiego kosmopolityzmu. Nie wolno nam nigdy zapomnieć, iż każdy naród istnieje dopóty, dopóki bije żywo jego serce historii i tradycji. W tym wszystkim na pewno mieszczą się i nasze polskie Bronowice.

Reklama

– Kto przychodzi przed obraz, by przed nim prosić o łaski?

– Przychodzą ci, którzy czują duchową potrzebę. Matka Boża jest Matką wszystkich, dlatego gromadzi, przygarnia i wyprasza, kto tylko z wiarą Ją prosi, potrzebne łaski i błogosławieństwo Boże.

– Obraz ma być poddany renowacji. Czy już kiedyś był restaurowany? Jakie są koszta takiej renowacji?

– Za dwa lata będziemy obchodzić 100. rocznicę powstania obrazu. Już dziś trzeba nam myśleć o tych uroczystościach. Z pewnością trzeba będzie poddać dzieło Tetmajera oczyszczeniu i konserwacji. Trudno jednak mówić o związanych z tą datą jakichkolwiek kosztach. Najważniejsze, aby godnie uczcić Matkę naszego Zbawiciela. O to chcemy się modlić i o taką modlitwę prosimy też innych.

* * *

Modlitwa do Matki Bożej Bronowickiej – Opiekunki Małych Ojczyzn

Maryjo Niepokalana i Królowo świata, z uszanowaniem i pokorą klękam u Twoich stóp i pozdrawiam Cię jako Matkę naszego Zbawiciela.

Wpatrzony w Twój wizerunek, Bronowicka Pani, proszę Cię za całą parafię, wszystkie rodziny i umiłowaną ziemię naszą, na której tyle znaków dobra i świętości nam pozostawiły ludzka wiara i oddanie się Bogu Najwyższemu.

Tobie powierzam całe moje życie oraz nasze miasta i wioski, abyś ich broniła przed grzechem i zakusami szatana.

Opiekunko Małych Ojczyzn spraw, aby nigdy nie ustała we mnie wiara w Boga oraz aby nie zabrakło w moim sercu miłości miłosiernej, zdolnej kochać każdego człowieka i cały nasz kraj.

Wyjednaj łaskawie to, o co Cię proszę, jeśli będzie to miłe Tobie i będzie na większą cześć i chwałę Twoją oraz uwielbionego Syna Twego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.

* * *

Za pozwoleniem władz zakonnych do prywatnego odmawiania

* * *

Parafia Rzymskokatolicka pw. Stygmatów św. Franciszka z Asyżu, ul. Ojcowska 1, 31-344 Kraków,
e-mail: parafia.bronowice@gmail.com,
www.franciszkanie-bronowice.pl

2014-04-30 12:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Perła w Haczowie

Jadąc w Bieszczady, nie powinniśmy minąć obojętnie Haczowa, malowniczej miejscowości leżącej niedaleko Krosna nad Wisłokiem. Z wielu powodów, ale najważniejszym z nich jest tutejsze sanktuarium Matki Bożej Bolesnej

Jadąc malowniczą drogą z Rzeszowa do Krosna przez Domaradz, warto z Jabłonicy Polskiej udać się do Haczowa. Po kilku kilometrach znajdziemy się w innym świecie. Zobaczymy tam, wchodzącą w skład sanktuarium w Haczowie, niezwykłą budowlę: kościół pw. Wniebowzięcia Matki Bożej i św. Michała Archanioła, umieszczony przed dziesięcioma laty na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Jest co podziwiać: to najstarszy i największy na świecie drewniany kościół w stylu gotyckim. Zrębowy, wybudowany bez użycia gwoździ. Nic dziwnego, że sanktuarium nawiedzają co roku rzesze pielgrzymów i turystów nie tylko z Polski.

CZYTAJ DALEJ

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: ani Izrael, ani Iran nie chcą wojny, ale łatwo o coś, co ją wywoła

2024-04-20 09:58

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

Karol Porwich/Niedziela

Ani Izrael, ani Iran nie są teraz zainteresowane eskalacją konfliktu, co nie znaczy, że go nie będzie w przyszłości, bo pierwsza wymiana ciosów już nastąpiła, a w takiej sytuacji bardzo łatwo o błędną kalkulację – mówi PAP dr Ahron Bregman z Departamentu Studiów nad Wojną w King's College London.

Ekspert wyjaśnia, że rząd Izraela – także ze względu na wewnętrzną presję – musiał zareagować na irański atak rakietowy w poprzedni weekend, ale ta reakcja była w rzeczywistości bardzo stonowana, co sugeruje, że Izrael nie chce eskalować sytuacji, lecz ją deeskalować. Bregman przypuszcza, że właśnie z powodu tej stonowanej reakcji Iran również nie będzie dążył do odwetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję