Reklama

Niedziela Legnicka

Z pasterskim błogosławieństwem...

Niedziela legnicka 33/2014, str. 1, 6-7

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Ks.Waldemar Wesołowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

...wyruszyli i zakończyli szlak XXII Pieszej Pielgrzymki Diecezji Legnickiej pielgrzymi wędrujący na Jasną Górę. Hasłem przewodnim były słowa: „Do Jezusa przez Maryję”.

W Legnicy 29 lipca żegnał ich bp Marek Mendyk, najpierw podczas porannego nabożeństwa rozesłania, a potem podczas pierwszej Mszy św. odprawianej na trasie pielgrzymki w kościele św. Wojciecha w Legnicy. Mówił do pielgrzymów: „Miejsca święte, które pragniemy nawiedzać, świadczą o pobożności ludu Bożego. W tym podejmowanym przez Was pielgrzymowaniu celem jest Jasna Góra, ale także i to, aby doświadczyć duchowej przemiany. Na pielgrzymkę wyrusza się po to, aby odnaleźć drogę do Pana Boga, ale także drogę do siebie i drugiego człowieka”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z kolei w ostatnim dniu, 7 sierpnia, wstępujących na jasnogórskie wzgórze pielgrzymów witał, a potem przewodniczył Mszy św. na jasnogórskim Szczycie, biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski. „Pielgrzymka ma swój kres, takim kresem jest Jasna Góra. Ale możemy mówić, że całe nasze życie i cała historia Zbawienia ma swój kres. To zakończenie pielgrzymki uczy nas, żebyśmy umieli docenić to, że Bóg jest Tym, który od początku pojął nas jako swoje dzieci. Bóg przemienia doświadczenie naszego braku w cud, który nas umacnia na drodze odkrywania, że jesteśmy dziećmi Bożymi” – mówił do pielgrzymów.

Jak co roku legnicka piesza pielgrzymka była zróżnicowana pod każdym względem – wiekowym, organizacyjnym, pochodzeniem pielgrzymów czy wydarzeniowym. Nie brakowało chwil uniesień i słabości, chwil dramatycznych i pełnych radości. To ze sobą niesie każda pielgrzymka. Jest tak bogata różnorodnością, jak bogaci duchowo są uczestniczący w niej pielgrzymi. Chociaż na czas jej trwania przyjmują pielgrzymkowy regulamin i propozycje wydarzeń za swoje, to jednak znajdują czas i miejsce, aby pokazać indywidualną osobowość, służąc wspólnocie pielgrzymów.

Reklama

Pielgrzymi

Zaczynało ich ponad 700. Podczas wędrówki, już piątego dnia pielgrzymka urosła do 920 uczestników, a w następnych prawie tysiąc. Lecz na wały jasnogórskie wchodzi ich jeszcze więcej, a to za sprawą przybywających tego dnia pielgrzymów w ramach diecezjalnej pielgrzymki autokarowej.

W tegorocznej pielgrzymce wzięło udział m.in.: 32 księży, 12 kleryków, kilku braci zakonnych, 8 sióstr zakonnych, 40 rodzin (tzn. rodzice i dzieci), a także ponad 300 studentów. Reprezentowali różne pokolenia: dzieci, młodzież, osoby dorosłe i w podeszłym wieku, a wśród nich rodziny nawet z małymi dziećmi. Wszyscy chcieli dotrzeć do celu i złożyć swoje prośby przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Wśród pielgrzymujących diecezjan znaleźli się też goście z diecezji świdnickiej, opolskiej, zielonogórsko-gorzowskiej, archidiecezji wrocławskiej, a także z Kanady, Niemiec, Szwajcarii, a nawet z Ukrainy. Jak staje się ktoś pielgrzymem? – Pielgrzymowi potrzebne są trzy rzeczy – mówiła jedna z sióstr pielgrzymkowych – wzbudzona intencja, różaniec i wygodne buty, o resztę zadba Pan Jezus. Dlaczego idą? – To jest ładowanie duchowych akumulatorów na cały rok – mówią.

– To daje nam możliwość przeżycia jakiegoś czasu bez komputera i Internetu – mówili młodzi pielgrzymi, a z drugiej strony, dzięki właśnie Internetowi i technice, dzielono się też przeżyciami z trasy na specjalnych stronach czy też na antenie diecezjalnego Radia Plus, m.in. w ramach wieczornego studia pielgrzymkowego prowadzonego przez ks. Waldemara Wesołowskiego.

Intencje

Ilu pielgrzymów, tyle też i intencji. Idą, bo – jak sami mówią – mają o co prosić, za co dziękować i za co przepraszać. Za siebie, za bliskich, o nawrócenie, o uwolnienie z nałogów, z okazji przeżywanych rocznic i jubileuszy, za szczęśliwie zdane i o szczęśliwe zdanie egzaminów, za wnuków, za rodziców, sąsiadów i przyjaciół, ale też z prośbą o to, żeby było mniej wypadków – jak mówiła mała pątniczka z grupy 1. Z kolei młody Ukrainiec Siergiej z grupy 10. wędrował w intencji pokoju. Wielu przyłączyło się do intencji pokoju nie tylko na Ukrainie, ale i na całym świecie, a szczególnie w Ziemi Świętej.

Reklama

Tak więc nieśli intencje swoje i innych. Docierały one do pielgrzymujących grup drogą pocztową, były wcześniej zbierane w parafiach w regionach, były też sczytywane z elektronicznych skrzynek pocztowych, zamieszczonych na stronach pielgrzymkowych. Wszystkie one były przedstawiane podczas sprawowanych Mszy świętych, nabożeństw czy też codziennej modlitwy różańcowej.

Przewodnicy

To oni byli opiekunami i kierownikami duchowymi dla pielgrzymów w powierzonych im grupach. Głównego Przewodnika wspomagał ojciec duchowny, księża przewodnicy grup czy też „krążowniki” – czyli ci, którzy krążyli między grupami, wygłaszając konferencje. Wśród księży byli nestorzy pielgrzymkowi, jak np. ks. Kazimierz Piwowarczyk, który brał udział w pielgrzymowaniu już po raz 30. Wieloletnie doświadczenie (ma ponad 80 lat) owocuje sprytnymi pomysłami, np. laską połączoną z różańcem.

Grupy

Tegoroczną pielgrzymkę tworzyło osiem grup, zrzeszających pielgrzymów z poszczególnych regionów diecezji. „1”, czyli polkowicko-lubińska, była najliczniejszą, liczyła ponad 200 osób. „2” – jeleniogórsko-kamiennogórska. Świętowała w tym roku 25-lecie istnienia, m.in. przy torcie, 25 świeczkach i śpiewie „Sto lat”. W grupie „3”, bolesławieckiej, pielgrzymowała m.in. 11-osobowa rodzina. – Jak się dorwą do mikrofonu i gitary, to ciężko ich zatrzymać – mówił o swej grupie dk Dawid Kostecki. Grupa „4”, legnicka, miała „trochę” gości z innych diecezji i miejsc świata. Mocna „5”, umownie zgorzelecka, przeszła 400 km, bo wyruszają wcześniej (24 lipca), dla nich pielgrzymka trwała 15 dni. Salezjańska „6”, podtrzymała swój zwyczaj plecenia, a potem zarzucania wianków, przy kolumnie z figurą Matki Bożej przy wejściu na Jasną Górę. W tej grupie była też mama z Chocianowa z 6 dzieci. Tegoroczna „8” – prochowicko-jaworska, mimo osłabionego składu, wytrwale wędrowała naprzód. „10”, franciszkańska, wyruszyła na trasę po raz 2., wraz z kuchnią polową, namiotem dla pielgrzymów i do adoracji Najświętszego Sakramentu, a także prysznicem. W ostatnim dniu dojeżdżają także z Legnicy pielgrzymi w ramach grupy rowerowej.

Reklama

Gościnni mieszkańcy

– To co mnie zaskoczyło, to życzliwość mieszkańców. W mieście to chyba trudniej się z tym spotkać – dzielił się swym przeżyciem jeden z młodych pielgrzymów. Uwagę innego przyciągnął rolnik pracujący w polu, który na widok pielgrzymki przerwał pracę i przyklęknął. Mieszkańcy miejscowości, przez które przechodziła pielgrzymka, starali się w różnoraki sposób dopomóc pielgrzymom. Były dostępne zimne i ciepłe napoje, kanapki, ciasta, zupa, owoce, a nawet… kurtyna wodna wtedy, kiedy słońce dało się we znaki.

Służby

Pielgrzymka musi mieć zaplecze organizacyjne w postaci służb. To tzw. grupa „0”, którą w tym roku tworzyło 70 osób. Porządkowi, piloci pielgrzymki, porządkowi grupowi, porządkowi z upoważnieniami do kierowania ruchem, kwatermistrzowie, odpowiedzialni za napoje, pieczywo, porządek, transport, informację, liturgię, radiofonię… wszystkie służby czuwały nad sprawnym i bezpiecznym przebiegiem pielgrzymki. Na brak pracy nie narzekali zaangażowani w służbę medyczną lekarze, pielęgniarki i ratownicy, którzy poznali pielgrzymów od stóp do głów, poprzez dolegliwości, chyba najczęściej spotykaną dolegliwością były bąble na stopach. Nad bezpieczeństwem czuwała też policja.

Wydarzenia

Obok zmiennych sytuacji pogodowych, warto przywołać 1 sierpnia i przeżywaną na pielgrzymce Godzinę „W”, w 70. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Wtedy to, o godz. 17, umilkły rozmowy i śpiewy, aby w milczeniu oddać cześć powstańcom. Potem w Lubszy została odprawiona Msza św. w intencji Ojczyzny. Innym wydarzeniem było ratowanie poszkodowanych w wypadku drogowym, którego świadkami stali się pełniący służbę porządkowi Angelika Morawska i Piotr Baszczyn.

Reklama

Nie mogło też zabraknąć obecności pielgrzymki i Mszy św. na „Legnickim Polu” w Radawiu, adoracji Najświętszego Sakramentu, Nabożeństwa Światła połączonego ze scenami biblijnymi, odgrywanymi przez przedstawicieli poszczególnych grup. Była też możliwość przystąpienia chętnych do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Propagowano także Światowe Dni Młodzieży ze stacją na terenie naszej diecezji w lipcu 2016 r.

Zaplanowano także spotkanie z ks. Stanisławem Orzechowskim, popularnie zwanym „Orzechem”, który jest twórcą pielgrzymki wrocławskiej, z której wywodzą się obecne dolnośląskie pielgrzymki. Spotkanie miało odbyć się 6 sierpnia, z okazji 50. rocznicy święceń ks. Stanisława, ale względy zdrowotne uniemożliwiły to spotkanie. Jednak „Orzech” przekazał swoje nagranie, w którym zawarł pozdrowienie i podziękowanie. „Jesteśmy jedną pielgrzymką, bo przeżywamy te same wartości. Pragnę prosić, byście w duchowej łączności, podziękowali za ten dar kapłaństwa, który okazuje się, że jest wypełnieniem mojego życia” – mówił w nim ks. Stanisław.

Co w przyszłym roku?

– Teraz idziemy, ale już planujemy, że w przyszłym roku znowu wyruszymy – mówili pielgrzymi podczas wędrówki na Jasną Górę. Główny przewodnik Pielgrzymki, ks. Mariusz Majewski potwierdza, że za niedługo, bo jesienią, odbędzie się pierwsze spotkanie organizacyjne na temat przyszłorocznej pielgrzymki, ale na razie zaprasza jeszcze na wrześniowy Epilog, z Legnicy do Legnickiego Pola, w sobotę, 20 września.

Szczegółowe relacje, fotogalerie i filmy z tegorocznej pielgrzymki dostępne są na stronach Radia Plus Legnica www.legnica.fm, dzięki reportażom realizowanym przez red. Monikę Porębę-Zadrożną, której towarzyszył w tym roku jako fotoreporter dyr. Stanisław Obertaniec. Zapraszamy do odwiedzenia tych stron, szczególnie wszystkich tegorocznych pielgrzymów.

2014-08-11 15:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymka Róż Żywego Różańca

Niedziela przemyska 39/2021, str. VI

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Żywy Różaniec

Archiwum parafii Łańcut fara

Podczas pielgrzymki wierni trwają na modlitwie

Podczas pielgrzymki wierni trwają na modlitwie

W trudnym czasie zarazy, podejmując Pielgrzymkę Róż Żywego Różańca, zwracamy się do Matki Bożej Pocieszenia z jodłowieckiego wizerunku, żeby u Niej szukać nadziei.

Nasz Kościół na przestrzeni wieków potrafił przyrządzić lekarstwo na złą przygodę zarazy, która często nawiedzała lud. Nazwa lekarstwa brzmi: pocieszenie. Wspomniane lekarstwo na przestrzeni wieków podawane jest na różne sposoby, ale zawsze jest skuteczne, o czym przekonają nas obrazy, które w dniu pielgrzymki zobaczymy w katechezie. Lekarstwo pocieszenia musi pojawić się tam, gdzie panuje zaraza, gdyż posiada w sobie moc, która skutecznie wyhamowuje i unicestwia zarazę. Skuteczność pocieszenia wyraża się również w tym, że ludzie doświadczeni zarazą odnajdują w sobie siły, aby na nowo podjąć pielgrzymi trud. Niezwykłość pielgrzymiej drogi dla ludzi, którzy w ostatnim czasie zmagali się z zarazą, przeżyjemy w nabożeństwie przebłagalno-pokutnym Siedem Boleści Matki Bożej. Na koniec różańcowi pielgrzymi zostaną wtajemniczeni w przestrzeń Eucharystii.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję

2024-04-19 12:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam wystawa sztuki Biennale. Ojciec Święty odwiedzi pawilon watykański, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet. Oczekuje się, że krótka wizyta papieża w Wenecji potrwa około pięciu godzin, obejmując między innymi Mszę św. na słynnym na całym świecie Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka.

Opublikowany w Watykanie program jest następujący:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję