Reklama

Niedziela Świdnicka

Małżeństwo – warto?

Po raz czwarty w Świdnicy odbędzie się Ogólnopolski Kongres Małżeństw. Hasło tegorocznego spotkania brzmi: „Miłość i pieniądze”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O tych zależnościach będą mówić wybitni znawcy tematu. Organizatorzy zaprosili m.in. Wandę Półtawską z Krakowa i Jacka Pulikowskiego z Poznania. Oprócz cennych konferencji, nie zabraknie również wydarzeń kulturalnych, które wypełnią występy Ireneusza Krosnego i Kwartetu Wokalnego „Cantus”. Od 3 października do niedzieli 5 października uczestnicy Kongresu będą mieli szczególną okazję świętować swoje małżeństwo.

– W świecie, w którym coraz częściej brakuje dobrych wzorców małżeńskich, coraz więcej małżeństw nie wytrzymuje próby czasu, a samo małżeństwo już niekoniecznie jest przymierzem miłości kobiety i mężczyzny, proponujemy Kongres Małżeństw tzn. Święto Małżeństwa – wyjaśniał pomysł ks. Roman Tomaszczuk, pełniący od 2010 r. funkcję diecezjalnego duszpasterza rodzin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Chcemy razem ze wszystkimi, dla których małżeństwo jest fundamentem szczęścia, cieszyć się darem i tajemnicą oblubieńczej więzi kobiety, i mężczyzny. Zapraszamy więc wszystkich, dla których promocja małżeństwa, ochrona prawdy o nim i wspieranie go stanowią zawodowe, ewangelizacyjne i osobiste priorytety do wspólnej radości z małżonkami – zachęcał do udziału.

– Kongres jest wydarzeniem trwającym od piątkowego wieczoru – wyjaśniał ks. Roman. – Uroczyste otwarcie, wykład inauguracyjny i koncert, a na koniec modlitwa na zakończenie dnia w kościele pw. św. Józefa; przez całą sobotę: cztery wykłady do południa, posiłek, chwila na relaks i zwiedzania miasta, popołudniowych blok warsztatowy, kolacja, koncert i nabożeństwo na zakończenie dnia w kościele pw. św. Józefa; aż do niedzieli: trzy wykłady, podsumowanie z apelem do rządzących i Msza św. w katedrze z odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich. Wykładowcami są znani specjaliści z dziedzin związanych z konkretnym tematem kongresu – podkreślał.

Świadectwa

Rokrocznie w Kongresie bierze udział 340 osób, przede wszystkim małżonków i doradców życia rodzinnego. Wizytę w Świdnicy przeżywają jak małżeńską randkę. Ci dojeżdżający z daleka są podejmowani w domach przez samych świdniczan, co jest okazją do zawiązania cennych relacji i do wymiany doświadczeń.

Reklama

– Nawet nie marzyłam, że będę miała okazję słuchać mądrych i dobrych ludzi w sprawach dla nas, jako małżonków, bardzo ważnych i istotnych – dzieliła się Ewa ze Świdnicy. – Że będziemy sobie razem z Robertem siedzieli w fotelach, trzymając się za ręce i w takich momentach doświadczać jedności małżeńskiej. To uczucie nie jest dla nas tak bardzo nowe, ale jednak mocne. A co dopiero powiedzieć o tych mężach i żonach, którzy zaczynają doświadczać uczucia miłości małżeńskiej? – Moje spostrzeżenia i refleksje są takie, że powinno brać udział w Kongresie więcej par młodych stażem – dzielił się uczestnik z Kudowy-Zdroju.

– My jesteśmy po ślubie 11 lat i wielu rzeczy powinniśmy się o sobie dowiedzieć 10 lat temu, by móc cementować ten związek. Mam jeszcze propozycję, by zorganizować w przyszłym roku dla par wieczór, randkę, podczas której tak jak w trakcie „Małżeńskiej Gry” małżeństwo nauczyło się przebywać tylko we dwoje. Czasem obecność wśród tylu kongresowiczów oznacza samotność dla związku, co nie oznacza, że bogactwo spotkań z uczestnikami i słowem prelegentów jest przeogromne – podkreślał.

– Tak się złożyło, że w tym roku uczestniczyłam w dwóch Pielgrzymkach Rodzin, w trakcie których odnawialiśmy z mężem przysięgę małżeńską – opowiadała Beata, uczestniczka Kongresu. – Po raz trzeci uczyniliśmy to w Świdnicy. To odnowienie u was dla mnie było wielkim wzruszeniem, ale też czułam siłę świadectwa nas – wszystkich małżeństw na środku katedry szczególnie wobec młodzież przygotowującej się do sakramentu bierzmowania.

Reklama

– Gratulujemy inicjatywy, Kongres Małżeństw to wspaniałe dzieło, z którego wiele z mężem czerpiemy – dzieliło się jedno z małżeństw. – Polecamy go znajomym i rodzinie. Oboje czujemy w sercu radość i wdzięczność za możliwość uczestniczenia w tym przedsięwzięciu. Przyznam, że z tego czasu płynie dla nas wiele korzyści nie tylko ubogacamy się treściami, które dają do myślenia nad sobą, ale i świadectwami mężczyzn, którzy są przyjaciółmi Boga, i wyraźnie dają tego wyraz, co umacnia naszą wiarę oraz przekonuje, że naprawdę można trwać w bliskości z Bogiem, mimo zawirowań, jakie są w naszej rzeczywistości.

Amicus Matrimoniorum

W 2012 r. po raz pierwszy w historii przyznano nagrodę „Amicus Matrimoniorum”. Przyjaciel Małżeństw – to człowiek, który potrafi wnikliwie i z Bożym namysłem obserwować świat, dostrzegać w nim działanie Opatrzności i wychodzić naprzeciw wyzwaniom, jakie przynosi konkretne „tu i teraz”. Przyjaciel Małżeństw – to specjalista, który w systematyczny i zaangażowany sposób buduje cywilizację życia, cywilizację przyjazną małżeńskiej miłości, cywilizację afirmującą świętość sakramentalnej więzi kobiety i mężczyzny. Przyjaciel Małżeństw – to pasjonat, który płonie gorliwością o prawdę i godność każdego małżeństwa. Laureatami nagrody „Amicus Matrimoniorium” w 2012 r. zostali: bp Ignacy Dec, Wanda Półtawska i o. Karol Meissner. Rok później nagrodę wręczono: Mieczysławowi Guzewiczowi, Irenie i Jerzemu Grzybowskim oraz ks. Stanisławowi Orzechowskiemu. W trzeciej edycji nagrodę otrzymali: Jacek i Jadwiga Pulikowscy, bp Stanisław Stefanek, Teresa Kramarek. Statuetkę „Amicusa” zaprojektowało małżeństwo: Magdalena i Andrzej Kucharscy ze Świdnicy, wybitni artyści cieszący się szacunkiem i sławą daleko poza granicami kraju. „Amicus” to rzeźba w szkle, której wymowa wskazuje na gest chroniących dłoni, jako znaku autentycznego zaangażowania na rzecz życia i miłości.

Parami do nieba

Święci to ludzie przezroczyści, przez których widać Boga. O ich życiu nie da się uczciwie opowiedzieć, nie uwzględniając ich relacji z Chrystusem. O miłości świętych par małżeńskich nie da się opowiedzieć, nie dostrzegając w niej Miłości większej, największej... Mistycyzm miłości małżeńskiej przejawia się nie w modlitewnych ekstazach i zjawiskach nadprzyrodzonych, lecz przede wszystkim w umiejętności przeżywania wspólnego życia – chwil radosnych, a jeszcze bardziej chwil trudnych. Gdy uświęcamy się przez małżeństwo, do duchowości małżeńskiej należą nie tylko „praktyki pobożne”, lecz wszystko, co pozwala wyrażać, umacniać i pogłębiać wzajemną więź małżonków – i dzielenie się codziennymi obowiązkami, i erotyka; i wspólne „marnowanie czasu”, i wspólna modlitwa. Jeśli ktoś uważa, że małżeństwo i świętość wykluczają się – to książka pt. „Parami do nieba” wyprowadzi go z błędu. Zbigniew Nosowski odnalazł w historii Kościoła ponad osiemdziesiąt małżeństw, w których i żona, i mąż zostali wyniesieni na ołtarze. Któż jednak wiedział o ich istnieniu? Ani nie były znane, ani ich nie naśladowano. Dopiero w 2001 r. dokonała się pierwsza wspólna beatyfikacja pary małżeńskiej. Jest to początek nowej epoki w dziejach chrześcijańskiej duchowości. Droga do świętości może teraz prowadzić „poprzez” małżeństwo, a nie – jak dotychczas – „pomimo” małżeństwa. Ta krótka informacja o książce Zbigniewa Nosowskiego to zaledwie cząstka ze skarbnicy, jakie niosą za sobą kolejne Kongresy. Oprócz wartościowych materiałów kongresowych, polecanych przez wykładowców publikacji, ciekawych konferencji, najważniejsze są spotkania małżeństw, przebywanie z innymi parami oraz wspólna modlitwa. Rzeczywiście określenie: „Święto Małżeństw” pasuje do Kongresu. Potwierdzają to świadectwa i odczucia uczestników. Małżonkowie w ciągu zaledwie dwóch dni na nowo odkrywają tajemnice sakramentu małżeństwa, zyskują potwierdzenie wartości i świętości małżeńskiej drogi. Otrzymują cenną pomoc w zrozumieniu przeciwności i przeszkód, na które wciąż napotykają. Dzięki niekwestionowanym autorytetom na nowo budują pewność co do obranej drogi i wyznaczonego celu. Kongres niesie ważne przesłanie do rządzących, że małżeństwo i rodzina, wymagają ochrony i szczególnej opieki. Jakie będą małżeństwa i rodziny, taka będzie przyszłość Polski.

2014-09-17 15:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panny roztropne

Co robić, gdy czujesz powołanie do małżeństwa, ale na twojej drodze nie pojawia się właściwa osoba? O życiu w pojedynkę i czasie oczekiwania opowiadają trzy kobiety: Weronika Piasecka, Magdalena Wołochowicz i Monika Matusiak.

Mam 29 lat i za sobą jedno „niespełnione” narzeczeństwo. Gdy nasz ślub został odwołany, zamknęłam drzwi wynajmowanej kawalerki, uklęknęłam przed krzyżem i powiedziałam: „Panie Boże, ja nic nie rozumiem, ale kazałeś nam dziękować w każdej sytuacji – więc dziękuję. Ty wiesz, co ma być dalej” – wspomina Weronika Piasecka, koordynatorka wspólnoty ewangelizacyjnej, która podjęła się prowadzenia formacji dla kobiet, głównie singielek.

CZYTAJ DALEJ

Przypadki św. Feliksa

Niedziela przemyska 20/2015, str. 8

[ TEMATY ]

sylwetka

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Feliks z Cantalice jest szczególnie czczony w kościołach kapucyńskich; ponieważ Feliks bardzo kochał dzieci i wielu z nich pomagał istnieje zwyczaj święcenia w dniu jego święta specjalnego oleju i namaszczania nim dzieci (tu obraz św. Feliksa z koś

Św. Feliks z Cantalice jest szczególnie czczony w kościołach kapucyńskich;
ponieważ Feliks bardzo kochał dzieci i wielu z nich pomagał istnieje
zwyczaj święcenia w dniu jego święta specjalnego oleju i namaszczania
nim dzieci (tu obraz św. Feliksa z koś

Dwadzieścia lat pracował ciężko jako oracz. Do zakonu Kapucynów wstąpił jako dojrzały mężczyzna, dopiero w wieku trzydziestu lat. Kiedy zmarł 18 maja 1587 r. ludzie już wtedy oddawali mu cześć jak świętemu...

Wypadek przy pracy w polu, kiedy to dwa niebezpieczne byki zerwały się z zaprzęgu i powaliły Feliksa na ziemię, a jemu nic się nie stało, spowodował podjęcie przez niego decyzji o wstąpieniu do zakonu Kapucynów.

CZYTAJ DALEJ

Komisja Wychowania Katolickiego KEP przeciwna propozycjom MEN dotyczącym organizacji lekcji religii w szkole

2024-05-18 13:04

[ TEMATY ]

religia

religia w szkołach

Karol Porwich/Niedziela

Komisja Wychowania Katolickiego KEP wyraziła sprzeciw wobec proponowanych przez MEN rozwiązań dotyczących łączenia uczniów różnych klas podczas lekcji religii w szkole. Czytamy o tym w komunikacie z posiedzenia Komisji, która obradowała 17 maja pod przewodnictwem bp. Wojciecha Osiala. Komisja przypomniała, że wszelkie zmiany winny dokonywać się zawsze zgodnie z obowiązującym prawem i w porozumieniu z wszystkimi Kościołami i związkami wyznaniowymi.

Spotkanie członków i konsultorów Komisji Wychowania Katolickiego KEP miało miejsce pod przewodnictwem bp. Wojciecha Osiala. Głównym tematem były kwestie związane z wprowadzanymi przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zmianami w organizacji lekcji religii w szkole. „Komisja Wychowania Katolickiego wciąż przypomina, że wszelkie zmiany winny dokonywać się zawsze zgodnie z obowiązującym prawem, na drodze wzajemnego dialogu i w porozumieniu z wszystkimi Kościołami i związkami wyznaniowymi” - czytamy w komunikacie po obradach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję