Trwają podsumowania 100 dni rządów Ewy Kopacz. Co się premier Kopacz udało? Na pewno powstrzymać spadek notowań rządu PO-PSL i samej PO oraz uspokoić walkę wewnętrznych frakcji w PO po odejściu Donalda Tuska. Tymczasem problemy zamiatane dotąd pod dywan musiały wyjść na wierzch.
Zamknięte gabinety lekarzy rodzinnych i niebezpieczeństwo strajku lekarzy, blamaż akcji sprowadzenia do kraju rodaków z Donbasu, powołanie rządowych komisarzy i afera związana z sesją fotograficzną w kolorowym piśmie dla kobiet. Wszystko to, w konfrontacji z obietnicami z exposé i konwencji, to dobre podsumowanie tych stu dni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Potem też nie było lepiej. Bo choć jeszcze niedawno przedstawiciele rządu zapewniali górników, że nie dadzą im zrobić krzywdy, Donald Tusk zapewniał, że nie ma niepodległej Polski bez własnych źródeł energii i „jeszcze Polska nie zginęła, póki jest polski węgiel”, a Ewa Kopacz budziła nadzieję na lepsze jutro całej branży, nagle wszystko się zmieniło.
Okazało się, że trzeba zamknąć kilka kopalni, kilka sprzedać i zwolnić kilka tysięcy górników. A do tego wydać na restrukturyzację niektórych zakładów ponad 2 mld zł, choć część restrukturyzacje już przechodziła. Zdaniem przedstawicieli rządu, jeśli tak się nie stanie, spółka Kompania Węglowa upadnie, a pracę straci aż 49 tys. osób.
Po zapowiedzi, że w ramach planu naprawczego rząd zamierza zlikwidować kopalnie: Brzeszcze, Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy oraz Pokój, doszło w nich do wybuchu strajków. Związkowcy podkreślali, że wszystko to dzieje się nagle, bez przygotowania, rozmów z górnikami. Że to najlepszy dowód na arogancję władzy.
Rządzący musieli rozpocząć rozmowy, ale ich pierwszy etap zakończył się fiaskiem, bo, zdaniem protestujących, reprezentanci rządu nie mieli… rządowych pełnomocnictw. – Nie możemy rozmawiać z delegacją, która nie ma pełnomocnictw do podpisywania uzgodnień, które byłyby wdrażane w życie – mówił Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”. Jak skończą się protesty i kolejne rozmowy – na początku tygodnia nie było jeszcze wiadomo.