Wojna
Barack Obama apologetą islamskiego terroryzmu
Prezydent USA Barack Obama wywołał oburzenie opinii publicznej słowami na temat bliskowschodnich terrorystów. Uznał, że zbrodnie Państwa Islamskiego i al-Kaidy nie mają podłoża religijnego. – Stany Zjednoczone nie są na wojnie z islamem, tylko z tymi, którzy go wypaczyli – powiedział prezydent. Wcześniej napisał w dzienniku „Los Angeles Times”, że terroryzm powodują bieda i frustracja. W przeszłości amerykański przywódca przekonywał, że zbrodnie porównywalne do czynów Państwa Islamskiego popełniała inkwizycja oraz krzyżowcy, a niewolnictwo wprowadzono w Stanach Zjednoczonych „w imię Chrystusa”. Republikański senator Ted Cruz, brany pod uwagę jako przyszły kandydat Republikanów na prezydenta, nazwał Obamę „apologetą islamskiego terroryzmu”.
Tymczasem wojna z Państwem Islamskim trwa. Siły kurdyjskie przygotowują się do odbicia Mosulu. Szturm ma nastąpić wiosną. Rząd Iraku podejrzewa, że Państwo Islamskie handluje organami swoich ofiar. Z kolei Egipt bombarduje opanowane przez Państwo Islamskie tereny w Libii. Egipska operacja rozpoczęła się po tym, jak terroryści zamordowali 21 egipskich chrześcijan.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jemen
Obalony prezydent nie chce ustąpić
Reklama
W kilku prowincjach Jemenu odbyły się marsze poparcia dla prezydenta Abda Rabbuha Mansura Hadiego. W styczniu prezydent został obalony przez szyicki ruch Huti. Rebelianci przez kilka tygodni przetrzymywali Hadiego w areszcie domowym. Pod koniec lutego prezydent został uwolniony i wyjechał ze stołecznej Sany do miasta Aden. W nagranym tam telewizyjnym wystąpieniu ogłosił, że nadal jest prawowitą głową państwa. Spotkał się też z przedstawicielami wojska i instytucji państwowych. Po deklaracji Hadiego rebelianci Huti porwali jego bratanka. Kilka dni wcześniej mediator z ramienia ONZ Dżamal Benomar informował, że strony jemeńskiego konfliktu uzgodniły utworzenie „tymczasowej rady ludowej”, co ma pomóc w zakończeniu kryzysu politycznego. W rzeczywistości jednak państwu grozi rozpad. Jemen, który przed 1990 r. był podzielony na dwa kraje, jest rozdarty między zwolenników mającego obecnie władzę ruchu Huti i ludzi popierających obalonego prezydenta. W dodatku działa tam zwalczająca ruch Huti sunnicka al-Kaida Półwyspu Arabskiego.
Węgry
Putin w Budapeszcie
Władimir Putin odwiedził Budapeszt. Rosyjski prezydent zgodził się na korzystniejszą dla Węgier niż dotychczas formę kontraktu gazowego. Kraj nad Balatonem nie będzie teraz musiał płacić za gaz, którego nie wykorzysta. Rząd premiera Viktora Orbána był przeciwny nakładaniu sankcji na Rosję.
W czasie wizyty Putin złożył kwiaty pod pomnikiem żołnierzy sowieckich, którzy zginęli w czasie pacyfikacji Budapesztu w 1956 r. Na pomniku znajduje się napis głoszący, że oddali oni życie „w walce z kontrrewolucją”.
Szwajcaria
Bank pod lupą śledczych
Szwajcarska policja przeszukała biura genewskiej siedziby banku HSBC. W sprawie działań banku wszczęto śledztwo. Stało się to po mających miejsce w tym miesiącu publikacjach, według których HSBC doradzał klientom z całego świata, jak unikać podatków w ich krajach. Z tej nielegalnej usługi miało skorzystać 100 tys. osób i 20 tys. firm. Wielu klientów to celebryci oraz politycy, ich rodziny i powiązani z nimi biznesmeni. Według publikacji, konta w HSBC mieli także handlarze bronią i przemytnicy narkotyków. Bank ogłosił, że kilka lat temu zamknął kontrowersyjne konta.
Grecja
Koniec dłużniczej odysei?
Programy pomocowe dla Grecji zostaną przedłużone o 4 miesiące – zadecydowali ministrowie finansów krajów należących do strefy euro. Lewicowy rząd Aleksisa Ciprasa prosił o wsparcie na kolejne pół roku. Sprzeciwiał się temu rząd Niemiec. Programy miały się skończyć 28 lutego, a bez pieniędzy z zewnątrz Grekom zabrakłoby środków na wydatki administracyjne. Jednocześnie Ateny walczą o zmianę warunków spłaty dotychczasowych kredytów. Wierzyciele – Europejski Bank Centralny, Komisja Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy – nakazali Grekom cięcia wydatków publicznych i prywatyzację strategicznych przedsiębiorstw (w tym portów i kolei), a nawet wysp. Rząd Ciprasa wstrzymał te działania.