Reklama

Drogi do świętości

W drodze do Jerozolimy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ziemia Święta...

Pan Jezus zdążał do Jerozolimy dokładnie w tym samym okresie, w którym ja tam byłam. A właściwie to ja przemierzałam szlaki, którymi On szedł pierwszy. Ta sama pora roku, a więc i krajobraz wyglądał podobnie. Z Galilei do Jerozolimy szedł pewnie tymi samymi fragmentami drogi co ja. Patrzył więc na te same łąki, wzniesienia, na pustynię. To było niezwykłe – widziałam oczami serca Jezusa, który szedł na ukrzyżowanie. Szedł, wyjaśniając pisma, uzdrawiając, czyniąc cuda. Spotykając się z ludźmi, dając im Siebie. O czym myślał? Co czuł? Szedł z tymi, których powołał, których sobie wybrał, których ukochał. Wiedział przecież, że Go odrzucą, że nie zrozumieją, że zostawią. Wiedział, że nie rozpoznają właściwie czasu zbawienia. Że spodziewają się kompletnie nie tego, czego chciał dokonać Ojciec przez Syna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak to jest – oddawać siebie całego komuś z perspektywą odrzucenia...? Przecież po ludzku patrząc, Chrystus wiedział, że zawiedzie się na najbliższych. A mimo to Jego miłość nie miała granic. To prawdziwe szaleństwo, na które mógł zdobyć się jedynie Bóg. On szedł, nie ociągając się, szedł, by oddać za mnie życie. I z każdym krokiem Jego miłość musiała stawać się większa. Odwrotnie proporcjonalna do postawy uczniów, do mojej postawy. Serce Jezusa musiało się rozszerzać!

Reklama

Kiedy przemierzałam Galileę i Judeę, pomyślałam, że nie jestem lepsza od Apostołów. Też spodziewam się pewnie nie tego, czego chce dla mnie Ojciec. Że czasem chciałabym do zwycięstwa – do nieba bez krzyża, bo niewygodny. I moja miłość taka ograniczona. Tak bardzo zamknięta w tym, co ludzkie...

Proszę Cię, Jezu idący do Jerozolimy, niech umrze moje „ja”. Pragnę widzieć siebie i drugiego człowieka Twoimi oczami. Tłumacz Pisma w drodze na Kalwarię, bym – kiedy przyjdzie czas – weszła tam z Tobą i trwała przy krzyżu. Daj ukochać krzyż, ukochać to, co zamierzyłeś względem mnie.

O łaskę Twojej szalonej wiary i miłości proszę Cię, Jezu.

2015-03-23 19:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta przestrzeń

Być może niektórym z was święci kojarzą się z męczennikami, wizjonerami i mistykami, założycielami zakonów, wielkimi reformatami i doktorami Kościoła. A i owszem, zasilają oni szeregi świętych i z pewnością orędują za nami. Myślę jednak, że dla wielu współczesnych, młodych, zabieganych, próbujących pogodzić pracę zawodową (realizować się w niej) z obowiązkami domowymi żony/męża, matki/ojca, a do tego chcących nie świecić pustką duchową bardziej przemówi ktoś inny

Ikona symbolizuje jedność małżeńską Zelii i Ludwika w Duchu Świętym – stąd różowy kolor nimbów (kolor radości w Duchu Świętym). Ten, który łączy świętych małżonków, to właśnie ów Duch, który „spływa” wraz ze swoimi darami i dopełnia tę miłość.
CZYTAJ DALEJ

Inżynieria świętości – św. Rafał Kalinowski

Spowiadaj się często, a spowiadaj się dobrze. Chcesz sercem wspaniałomyślnym wykonywać twe obowiązki, nieraz zbyt uciążliwe i twemu usposobieniu przeciwne? Chcesz posiadać męstwo, aby nie upadać na duchu, gdy cię jaka boleść dosięgnie? Spowiadaj się często, ale spowiadaj się dobrze! Czy chcesz na koniec zostać świętym i na pewno iść drogą do nieba - spowiadaj się często, lecz spowiadaj się dobrze! Św. Rafał Kalinowski OCD
CZYTAJ DALEJ

Uratujmy ten Adwent!

2024-11-21 17:57

Marzena Cyfert

Spotkanie z Elżbietą Woźniak-Łojczuk w parafii św. Maurycego we Wrocławiu

Spotkanie z Elżbietą Woźniak-Łojczuk w parafii św. Maurycego we Wrocławiu

O wartości tradycji, rodzinnym przeżywaniu Adwentu i pomocy, jaką niesie w tym „Adwentownik” mówiła Elżbieta Woźniak-Łojczuk podczas spotkania w parafii św. Maurycego we Wrocławiu. Spotkanie zorganizowała wspólnota Betania.

Autorka Adwentownika podzieliła się swoim doświadczeniem przeżywania Adwentu z lat dziecięcych, które wiązało się m.in. z porannym wstawaniem na roraty. – Pamiętam procesję z lampionami i Msze św. Ale pamiętam też powrót z rorat do domu i kakao, które mama zawsze wtedy stawiała nam na stole – mówiła prelegentka, podkreślając, że po powrocie z rorat trzeba było iść do oddalonej o 800 m szkoły. I wszystko to udawało się pogodzić.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję