Reklama

Niedziela Rzeszowska

Obrońcy Życia w Tarnowcu

O szacunek dla każdego poczętego życia prosili w sanktuarium Matki Bożej Zawierzenia w Tarnowcu reprezentanci obrońców życia z różnych zakątków naszego kraju. 4 lipca w ramach XV Ogólnopolskiej Pielgrzymki Pokutno-Wynagradzającej za Grzechy Przeciwko Życiu modlili się na Kalwarii Dzieci Nienarodzonych, jedynym tego typu miejscu w Polsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

IWONA KOSZTYŁA: – Pielgrzymka wieńczy rok pracy obrońców życia, ale nie tylko ludzie zaangażowani w działania pro-life przyjeżdżają do Tarnowca?

KS. MARCIN JARACZ: – Pielgrzymka gromadzi przede wszystkim tych, którzy na co dzień działają w różnego rodzaju ruchach, stowarzyszeniach czy fundacjach, ale także ludzi, którzy uświadamiają sobie, jak ważne jest każde ludzkie istnienie i jego ochrona. Takich ludzie nie brakuje, co widać choćby na podstawie podpisów, które są zbierane przy okazji różnych kampanii na rzecz obrony życia. Wielu z nich przychodzi na comiesięczne spotkania obrońców życia, gdzie modlimy się i rozmawiamy o tym, jak dziś bronić życia.

– Pielgrzymka przybyła do Tarnowca po raz XV. To mały jubileusz i okazja do podsumowania działalności, ale czy okazja do świętowania?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Każde uratowane ludzkie życie jest sukcesem i w tym kontekście możemy mówić o świętowaniu. Mamy w Rzeszowie Pomnik Dziecka Nienarodzonego, który ma nas między innymi uwrażliwiać na temat życia od poczęcia, odbywają się spotkania formacyjne, organizujemy różnego rodzaju akcje promujące życie, są wreszcie ludzie, którzy oddają swój czas i siły na rzecz obrony życia. Na pewno przez 15 lat bardzo mocno zmieniła się mentalność ludzi. Obrońcy życia przypomnieli katolikom, że aborcja to zabójstwo i ciężki grzech. I choć ciągle zalewają nas inne terminy, jak choćby „terminacja ciąży”, to nie przyjmujemy takiej terminologii i potrafimy się przeciwstawić. Ciągle mamy wiele do zrobienia, choćby ostatnio przyjęta ustawa o tzw. leczeniu niepłodności pozwala manipulować ludzkim życiem w procesie sztucznego zapłodnienia.

– Mówiąc o pielgrzymce, nie możemy zapominać o jej pokutno-wynagradzającym charakterze.

– I to jest główny cel naszego pielgrzymowania. Nie można przejść obojętnie obok Pomnika Niewinnych czy Pomnika Miliarda. Jako jedyny w Polsce, pełniący rolę symbolicznego cmentarza nienarodzonych, jest umieszczony na tarnowieckim wzgórzu. Składa się z górującego nad otoczeniem dużego, ponad 7-metrowego krzyża symbolizującego ofiarę Jezusa Chrystusa na Golgocie oraz ze 100 małych krzyży, które upamiętniają śmierć miliarda nienarodzonych, zabitych niewinnych istnień. Obok znajduje się kapliczka z obrazem Matki Bożej z Guadalupe, patronki rodziców oczekujących potomstwa. W 10. rocznicę powstania Kalwarii zbudowano tam Drogę Krzyżową, która z tekstami encykliki „Evangelium Vitae” Jana Pawła II stanowi podporę dla wszystkich, którzy jako Pokolenie JP II są gotowi przyjąć zaproszenie papieża i stać się apostołami ewangelii życia wobec szerzonej w świecie cywilizacji śmierci. W Tarnowcu od 2008 r. są też relikwie Dzieciątek Męczenników z Betlejem, podarowane sanktuarium przez biskupa Kościoła koptyjskiego. Tarnowiecka Kalwaria Dzieci Nienarodzonych to wyjątkowe miejsce. Nie można przejść obojętnie obok setki małych symbolicznych krzyży, które symbolizują zamordowane dzieci. Modlitwa sama sunie się na usta i do serca. Nie tylko za dzieci, także za ich rodziców i lekarzy, którzy przyczynili się do śmierci.

Reklama

– Do Tarnowca przyjeżdżają obrońcy życia z całej Polski.

– Do przyjazdu do Tarnowca zapraszamy ludzi z całego kraju. Takich osób zaangażowanych w obronę życia przyjeżdża coraz więcej. Przybywają delegacje z diecezji krakowskiej, tarnowskiej czy archidiecezji przemyskiej. Po raz pierwszy to wyjątkowe miejsce odwiedził ks. prof. Dariusz Oko, ekspert w dziedzinie gender, podczas tegorocznej pielgrzymki z wykładem na temat zagrożeń, jakie ta ideologia niesie dla całych rodzin, dzieci, młodzieży, a tym samym dla życia. Promowana jako wielkie dobrodziejstwo, pod przykrywką choćby ustawy przeciwko przemocy, niesie wiele pytań, niedomówień i obaw. Dlatego temat wpisuje się w charakter naszego pielgrzymowania, jako obrońcy życia musimy podjąć nie tylko dyskusję na ten temat, ale objąć modlitwą i prosić o nawrócenie tych, którzy promują takie postawy.

– Tarnowiec i tamtejsza Kalwaria Dzieci Nienarodzonych jest symbolem walki o życie?

– Przez ludzi zaangażowanych w obronę życia w naszej diecezji tak właśnie jest postrzegana, dlatego od 15 lat przyjeżdżają do tego wyjątkowego miejsca, by modlić się nie tylko za każde stracone życie i tych, którzy się do tego przyczynili, ale prosić Maryję o siłę do działania na rzecz obrony życia. To, że mimo krótkotrwałej tradycji pielgrzymowania do Tarnowca przyjeżdżają ludzie z całej Polski i świata, świadczy o tym, że to miejsce staje się coraz bliższe ludziom, którym zależy na każdym życiu.

2015-07-23 13:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szesnaście języków to za mało – rozmowa z nowym rzecznikiem KEP

[ TEMATY ]

rozmowa

Facebook/ks. Paweł Rytel-Andrianik

Biblia jest moja ojczyzną – mówi KAI wybrany dziś na rzecznika Konferencji Episkopatu Polski ks. dr Paweł Rytel-Andrianik. Jego dziadek był więźniem obozu w Treblince, dlatego pasją księdza jest historia relacji polsko-żydowskich, zwłaszcza pomoc Żydom podczas II wojny światowej. Nowy rzecznik jest współpracownikiem wielu mediów, poliglotą i wykładowcą Pisma Świętego, m.in. na Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie.

Tomasz Królak, KAI: – Znajomość szesnastu języków – to robi wrażenie. Jako rzecznik Episkopatu będzie Ksiądz mówił jednak głównie po polsku...

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję