Reklama

Prosto i jasno

Zachłanność Platformy na władzę

Platforma Obywatelska nie tylko dokonała zamachu na Trybunał Konstytucyjny, ale też postawiła jego sędziów w bardzo niekomfortowej sytuacji.

Niedziela Ogólnopolska 49/2015, str. 38

Joanna Karnat/pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Toczy się niemal wojna o Trybunał Konstytucyjny. Platforma Obywatelska zarzuca Prawu i Sprawiedliwości, że z najważniejszej instytucji strzegącej zgodności ustaw z Konstytucją RP chce uczynić łup wyborczy. Tak również ujmują sprawę media prywatne i publiczne. A jaka jest prawda?

Od kilku lat na 15 sędziów Trybunału 14 pochodziło z rekomendacji PO lub organizacji związanych z tą partią. Ten układ mógł się zmienić w listopadzie i grudniu tego roku, ponieważ upływała kadencja 5 sędziów. Aby utrzymać dominację w Trybunale, w czerwcu br. doszło do poważnej manipulacji: znowelizowano ustawę o TK, która pozwalała Sejmowi wybrać w październiku 5 osób na nowych sędziów (sędzią TK zostaje się dopiero po przyjęciu ślubowania przez prezydenta). Byliśmy więc świadkami swego rodzaju zamachu na TK: wyboru 5 sędziów dokonano tuż przed wyborami, czyli w ostatniej chwili, mimo protestów ówczesnej opozycji. W ten sposób wąskie grono sędziów TK, osób niepodlegających praktycznie żadnej kontroli, a posiadających ogromną władzę, zostało w całości podporządkowane politycznie poprzedniej władzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Co więcej, politycznym majstrowaniem przy ustawie o TK w czerwcu 2015 r. było m.in. wprowadzenie artykułu, że Trybunał miałby prawo stwierdzania niezdolności Prezydenta RP do sprawowania urzędu. Było to już po wyborze na ten urząd Andrzeja Dudy, a taki przepis pozwoliłby Sejmowi „zawiesić” wybranego przez naród prezydenta. Ponadto ustawa obniżyła wymagania wobec kandydatów na stanowisko sędziego TK. Dotąd sędzia powinien był mieć tytuł przynajmniej doktora habilitowanego lub dziesięcioletnią praktykę w którymś z zawodów prawniczych. W ustawie przeforsowanej przez PO-PSL wystarczyło „zajmowanie (przez 10 lat) stanowisk w instytucjach publicznych związanych z tworzeniem lub stosowaniem prawa”. W efekcie do Trybunału mogliby dostać się aparatczycy, posłowie czy działacze partyjni, których doświadczenie polega tylko na tym, że pracowali przez 10 lat w parlamencie czy w urzędzie gminy.

W tej sytuacji prezydent Andrzej Duda nie przyjął ślubowania od 5 osób zgłoszonych do TK, uznając, że zostały wybrane z błędną podstawą prawną. Z kolei obecny Sejm, aby naprawić błędny wybór 5 sędziów, przegłosował własną ustawę, anulował nieważny wybór osób do TK, a następnie zgłosił nowych 5 sędziów do TK. Całe to działanie zostało uznane jako zamach na Konstytucję RP. A przecież to wcześniej Platforma Obywatelska nie miała moralnego prawa do tego, aby przed 25 października, czyli przed wyborami, wybierać sędziów w miejsce tych, których kadencja kończyła się dopiero w listopadzie i grudniu. To politycy poprzedniej koalicji rządowej, a konkretnie posłowie PO-PSL, weszli w kompetencje obecnego parlamentu.

To więc, co obserwujemy ze strony PiS, było i jest naprawianiem tego, co tylnymi drzwiami wprowadziła Platforma. Dlatego m.in. w głosowaniu z 26 na 27 listopada br. stwierdzono, że uchwały podjęte przez PO-PSL w październiku nie mają mocy prawnej. Udowodniono, że to Platforma z PSL-em wykorzystała TK do partyjnych interesów. To ustawę PO-PSL należałoby nazwać zamachem na Trybunał Konstytucyjny.

Należy przy okazji przypomnieć, że czerwcową ustawę o TK opracowano... w samym Trybunale (przedłożył ją prezydent Bronisław Komorowski jako własny projekt, ponieważ TK nie ma inicjatywy ustawodawczej). Obecnie więc sędziowie TK będą rozpatrywać zaskarżoną przez PO ustawę PiS, inaczej mówiąc – będą sędziami we własnej sprawie. Nie wiem, jak to się zakończy, ale jedno jest pewne: to Platforma Obywatelska w swej zachłanności i pazerności na władzę stworzyła ten problem – nie tylko dokonała zamachu na Trybunał Konstytucyjny, ale też postawiła jego sędziów w bardzo niekomfortowej sytuacji.

2015-12-02 08:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tatry: W górach zagrożenie lawinowe pierwszego stopnia

2024-11-21 10:24

[ TEMATY ]

Góry

Tatry

lawiny

śnieg

Karol Porwich/Niedziela

Ratownicy TOPR ogłosili w czwartek, po raz pierwszy w tym sezonie, pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Najniższy stopień zagrożenia obowiązuje w Tatrach od wysokości 1800 m n.p.m. – ogłosili ratownicy z Zakopanego. Możliwe jest samoistne schodzenie małych i średnich lawin.

"Pokrywa śnieżna jest na ogół dobrze związana i stabilna. Wyzwolenie lawiny jest na ogół możliwe jedynie przy dużym obciążeniu dodatkowym, w nielicznych miejscach, na bardzo stromych lub ekstremalnych stokach. Możliwe jest samoistne schodzenie małych i średnich lawin" – czytamy w komunikacie ratowników TOPR.
CZYTAJ DALEJ

Ofiara konfesjonału – św. Rafał Kalinowski

Niedziela podlaska 44/2018, str. VII

[ TEMATY ]

św. Rafał Kalinowski

Archiwum

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał pokazuje nam, że zebrane w życiu trudne doświadczenia mogą w późniejszym czasie wydać piękny owoc. Służba wojskowa u Rosjan, udział w powstaniu styczniowym i ciężka praca na Syberii doprowadziły do tego, iż stał się cenionym spowiednikiem i kierownikiem duchowym

Święty przyszedł na świat 1 września 1835 r. w Wilnie. Na chrzcie otrzymał imię Józef. Jego ojciec, profesor matematyki na Uniwersytecie Wileńskim, troszczył się o edukację i wychowanie patriotyczne syna. W 1852 r. Józef rozpoczął naukę w Mikołajewskiej Szkole Inżynierii Wojskowej w Petersburgu, wstępując jednocześnie do wojska rosyjskiego. Po trzech latach uzyskał tytuł inżyniera i został adiunktem matematyki i mechaniki budowlanej. Równocześnie rozwijała się jego kariera wojskowa i awansował do stopnia porucznika. Wtedy właśnie przestał przystępować do sakramentów świętych, do kościoła chodził rzadko, przeżywał rozterki wewnętrzne, a także kłopoty związane ze swoją narodowością, służbą w wojsku rosyjskim. Wciąż jednak stawiał sobie pytanie o sens życia, szukając na nie odpowiedzi w dziełach filozoficznych i teologicznych. Czując, że zbliża się powstanie, podał się do dymisji, aby móc służyć swoją wiedzą wojskową i umiejętnościami rodakom. Został członkiem Rządu Narodowego i objął stanowisko ministra wojny w rejonie Wilna. Przystępując do powstania Kalinowski uważał, że nie ma ono szans powodzenia, ponieważ znał dobrze sytuację militarną wojsk rosyjskich, stacjonujących na owych terenach. Mimo to uznał, że nie wolno mu stać na uboczu „sprawy uważanej wówczas za istotnie narodową”. Po niepowodzeniu powstania, 24 marca 1864 r., został aresztowany i skazany początkowo na karę śmierci, którą dzięki protekcji rodziny i znajomych z czasów służby w wojsku rosyjskim, zamieniono na 10 lat przymusowych prac w warzelniach soli na Syberii.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek: szkoła jest miejscem, w którym uczymy się otwierać umysł i serce na świat

2024-11-21 16:09

[ TEMATY ]

szkoła

papież Franciszek

Vatican Media

Papież Franciszek i delegacja wydawnictwa „La Scuola”

Papież Franciszek i delegacja wydawnictwa „La Scuola”

W szkolnych ławach uczy się braterskiego człowieczeństwa dzięki trafnym tekstom, kompetentnym i pełnym pasji nauczycielom oraz narzędziom technicznym, dostosowanym do warunków uczniów - powiedział Ojciec Święty w czasie spotkania z delegacją wydawnictwa „La Scuola”.

Z pasji do edukacji
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję