Reklama

Święta to trudny czas dla alergików

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zima, zwłaszcza mroźna, stanowi dodatkowe wyzwanie dla alergików, przynosząc reakcję na zimno w postaci pokrzywki. Również alergeny ukryte w ulubionych pokarmach, prezentach i ozdobach świątecznych mogą popsuć atmosferę świąt Bożego Narodzenia. Przy odrobinie zapobiegliwości wszyscy możemy się jednak w tym czasie cieszyć zdrowiem i spokojem.

Choinka i jej ozdoby

Świątecznie pachnące choinki rozbudzają nasze zmysły. Inaczej jest u osób nadwrażliwych. Żywa choinka może wywoływać objawy alergiczne, za które odpowiedzialne są terpeny i olejki eteryczne znajdujące się w żywicy i igłach. Na gałązkach i korze znajdują się zarodniki pleśni i pyłki, które utrzymują się w pomieszczeniu jeszcze długo po wyrzuceniu drzewka. Warto wybrać choinkę z upraw ekologicznych, bez pestycydów drażniących skórę, oczy, błony śluzowe i drogi oddechowe. Choinkę z tworzyw sztucznych można wystawić na zewnątrz mieszkania, gdyż niektóre z nich zawierają uczulający lateks. Zaleca się nieużywanie brokatu i sztucznego śniegu w sprayu – rozpylane rozpuszczalniki zagrażają małym dzieciom, astmatykom oraz osobom z wrażliwym układem oskrzelowym. W barwnikach bombek i innych ozdób o długim terminie użytkowania mogą znajdować się rtęć i ołów. Niektóre złotka, lamety zawierają metale ciężkie. Choinkę można ozdobić bezpiecznymi wyrobami własnymi, np. z ciasta solnego, papieru, słomy, słodyczy, drewna (bez zapachów), gliny lub ceramiki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Aromaty

Mieszanka zapachów – pachnących świec czy kadzideł, lamp zapachowych, odświeżaczy powietrza, rozgrzanego kominka, przypraw, świeżo upieczonych potraw, skórek owoców cytrusowych, wina, papierosów, choinki, perfum, detergentów do podłóg i odzieży, artykułów higienicznych, produktów do pielęgnacji włosów – może nawet w dobrze wentylowanych pomieszczeniach powodować silną reakcję uczuleniową: ból głowy, kaszel, wysypkę skórną, nudności, zaburzenia krążenia i duszność – aż do ataków astmy. Wobec produktów zapachowych alergicy powinni zachować dystans. To, co dla innych jest przyjemnością, dla nich może być torturą.

Kwiaty i prezenty

Nie powinno się przynosić alergikowi niektórych kwiatów, takich jak: lilie, hiacynty, orchidee, azalie, amarylisy, chryzantemy, żonkile, tulipany czy poinsecje (tzw. gwiazdy betlejemskie). Popularny kaktus Szlumbergera (kaktus Bożego Narodzenia) powoduje często zapalenie spojówek i pokrzywkę. Nawet potpourri – mieszanka suszonych kwiatów z aromatami – może być przyczyną przykrych dolegliwości. Puszyste koce i pluszaki są siedliskiem kurzu i roztoczy. Dziecku z alergią lepiej nie wręczać również słodyczy, zwłaszcza tych kolorowych. Kosmetyki to bardzo popularne prezenty pod choinkę. Dodawane do nich substancje mogą u osoby nadwrażliwej wywołać swędzenie, zaczerwienienie i obrzęk skóry nawet po 2-3 dniach. Naturalne kosmetyki nie rozwiążą problemu alergii, należy unikać zarówno naturalnych, jak i syntetycznych olejków, a także produktów o zapachu kamfory, cynamonu, goździków, hiacyntów, fiołków, róż, trawy cytrynowej, drzewa herbacianego, mchu dębowego, cedru, sosny i jodły. Niekorzystne objawy mogą wywołać niektóre owoce (np. klementynki, winogrona, brzoskwinie, pomarańcze, jabłka), aromatyzowane herbaty, wyroby tytoniowe. Kolorowy alkohol również jest często powodem reakcji alergicznej. Nikiel zawarty w biżuterii i guzikach ubrań (np. dżinsów) powoduje zaczerwienienie i swędzenie skóry. Wystarczy trochę więcej wiedzy i pomysłowości, aby spędzić wygodnie i komfortowo świąteczny czas. Wymaga to tylko przestrzegania reguł przez domowników i gości.

Druga część artykułu na stronie www.mama-dobra-rada.pl/alergia-wypieki-pokarmy-swieta/

2015-12-15 11:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta dyplomatka

Niedziela Ogólnopolska 17/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

święta

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

Katarzyna Benincasa urodziła się 25 marca 1347 r. w Sienie (Włochy). Zmarła 29 kwietnia 1380 r. w Rzymie

Święta Katarzyna ze Sieny, doktor Kościoła i patronka Europy, w 1363 r. wstąpiła do Sióstr od Pokuty św. Dominika (tercjarek dominikańskich) w Sienie i prowadziła tam surowe życie.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

„Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość spotykają się na kapitule przez wspominanie, ewaluację i pójście naprzód w rozwoju zgromadzenia” - mówił Franciszek. Wyjaśniał następnie, że harmonia między różnorodnością jest owocem Ducha Świętego, mistrza harmonii. „Jednolitość czy to w instytucie zakonnym, czy w diecezji, czy też w grupie świeckich zabija. Różnorodność w harmonii sprawia, że wzrastamy” - zaznaczył Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję