Józef Paszota urodził się 2 grudnia 1874 r. w Stawie w parafii pw. św. Mikołaja w Papowie Biskupim, w gospodarskiej rodzinie Józefa i Antoniny z Wernertów. Kształcił się w gimnazjum chełmińskim, gdzie należał do tajnego Towarzystwa Filomatów.
Po maturze w 1893 r. wstąpił do seminarium duchownego w Pelplinie i 25 marca 1897 r. otrzymał święcenia kapłańskie, wśród wyświęconych wtedy diakonów był Konstantyn Dominik, późniejszy biskup sufragan chełmiński, sługa Boży. Ks. Józef rozpoczął pracę jako wikariusz w kaszubskich Skarszewach, później był Tczew i Lębork. W latach 1902-09 administrował parafią w Kłodawie k. Gdańska. Po krótkim wikariacie w Nowej Cerkwi k. Chojnic znów został administratorem parafii – w krajeńskim Wałdowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kaszczorek, Złotoria, Lubicz
Reklama
W 1912 r. objął po ks. Janie Santowskim, z „instytucyą kanoniczną” na probostwo 20 stycznia 1914 r., rozległą parafię pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kaszczorku. Zamieszkiwały ją rody rybackie, flisackie, rolnicze, Niemcy luteranie w Grabowcu, Kopaninie i Silnie. Parafialny Kaszczorek przewyższały liczbą mieszkańców Złotoria i Lubicz Dolny (zwany Toruńskim). W Złotorii był kościół zbudowany w 1904 r., ale w tysięcznym Lubiczu kapliczka w salce szkoły powszechnej mogła pomieścić najwyżej 80 osób. Troską proboszcza było postawienie tutaj kościoła, jednak budowę zdołał rozpocząć dopiero w 1927 r. 2 lata później w Lubiczu erygowano parafię, a pierwsze nabożeństwo w nowo zbudowanej świątyni odprawiono 26 listopada 1933 r. Wtedy w Kaszczorku kończyła się posługa ks. Paszoty dotkniętego chorobą.
W ciągu 22 lat przeprowadził remont gotyckiego kaszczorskiego kościółka, odnowił dzwony. Dla kościoła w Złotorii ufundował w 1923 r. sygnarek (zrabowany przez Niemców w czasie okupacji). Obejmował patronatem powołane przez poprzedników Bractwa Żywego Różańca, Trzeźwości i Apostolstwo Modlitwy, zakładał nowe stowarzyszenia: Bractwo Czci Najświętszego Sakramentu, Dzieło Rozkrzewienia Wiary i Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej i Męskiej.
W filomackim duchu
Ks. Paszota od 1902 r. należał do Towarzystwa Naukowego w Toruniu i wspierał je finansowo. W 1905 r. wstąpił do patriotycznego stowarzyszenia „Straż”. Jesienią 1918 r. włączył się do zainicjowanej przez Rady Ludowe akcji organizowania kursów języka polskiego. 12 stycznia 1919 r. urządził w Złotorii wiec z udziałem 400 osób, podczas którego odczytano petycję podpisaną przez wszystkich rodziców parafii z żądaniem nauczania religii po polsku i wprowadzenia lekcji języka polskiego oraz powzięto rezolucję wyrażającą protest przeciw niemieckim planom rewizji w domach prywatnych, aresztowań działaczy narodowych, likwidacji polskich stowarzyszeń, zakazu organizowania zebrań. 19 stycznia 1920 r. nazajutrz po wkroczeniu żołnierzy gen. Hallera ks. Józef odprawił w Złotorii Mszę św. dziękczynną.
W Polsce odrodzonej współpracował m.in. z kółkiem rolniczym i strażą pożarną. W 1922 r. przystąpił do Bractwa Pomorskiego działającego m.in. na rzecz „pracy koło kultury polskiej na Pomorzu” i opieki nad uczącą się młodzieżą. W prasie znajdujemy adnotacje o jego udziale w zbiórkach na cele charytatywne, społeczne i religijne oraz w akcjach obywatelskich, jak uczczenie twórczości Henryka Sienkiewicza. W 1930 r. otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
W 1934 r. przeszedł na emeryturę. Mieszkał w Toruniu przy ul. Rybaki 51, później przy Studziennej 21. W czasie okupacji uniknął aresztowania. Po wojnie mianowany radcą duchownym, mimo częściowego paraliżu pomagał w pracy duszpasterskiej w kościele pw. św. Jakuba. Zmarł 28 grudnia 1948 r. Jego mogiłą na cmentarzu św. Jakuba od 2005 r. opiekują się uczniowie Szkoły Podstawowej nr 27 z Kaszczorka (obecnie dzielnicy Torunia) i pod kierunkiem nauczycielki Beaty Wilmanowicz z rodu od pokoleń mieszkającego w Kaszczorku odwiedzają grób proboszcza swoich pradziadków ze światłem, kwiatami i modlitwą.