Reklama

Polska

Legnica: pogrzeb pierwszego proboszcza katedry

W gronie ponad 400 kapłanów, wraz z biskupami metropolii wrocławskiej i sąsiednich diecezji, odbył się dziś w legnickiej katedrze, pogrzeb jej pierwszego proboszcza. Uroczystości pogrzebowej śp. ks. prof. dr hab. Władysława Bochnaka, protonotariusza apostolskiego, przewodniczył biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski.

[ TEMATY ]

pogrzeb

Ks. Waldemar Wesołowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczestniczyli w niej członkowie rodziny zmarłego, parafianie z rodzinnej podhalańskiej miejscowości Groń z kapelą w strojach góralskich, liczne poczty sztandarowe, wśród których znalazły się m.in. delegacje policji, wojska i straży pożarnej, dla których to formacji był wieloletnim kapelanem, delegacje zgromadzeń zakonnych, przedstawiciele władz i różnych środowisk lokalnych oraz liczne grono mieszkańców miasta.


ZOBACZ GALERIĘ FOTO

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram


- „Żegnamy księdza Infułata, jako sługę Bożych Tajemnic, pracownika Winnicy Pańskiej, naszego legnickiego Kościoła” – mówił biskup legnicki, dziękując zarazem wszystkim, którzy troszczyli się o niego, szczególnie podczas jego choroby.

Przypominając jego troskę o świątynię katedralną, której był pierwszym proboszczem od ogłoszenia w 1992 r. nowej diecezji legnickiej, ukazując jego życiową drogę, jako duszpasterza, naukowca i współpracownika kolejnych biskupów legnickich, podkreślił też jego otwartą postawę na każdego człowieka.

- „Na koniec dzisiejszej liturgii, złożymy ciało ks. Infułata w podziemiach naszej katedry. Jestem przekonany, że jest to właściwy znak i wyraz jego związku z tym czcigodnym kościołem, który on przygotował, jako katedrę biskupią. Niechaj spocznie w niej, jako wierny, zasłużony sługa, oraz prekursor, który pracował dla diecezji wtedy, kiedy jeszcze ona praktycznie nie istniała, a była tylko w zamyśle Jana Pawła II. Niech zostanie przyjęty do wspólnoty z nim, św. Janem Pawłem II, a Pan niech mu da wieczny odpoczynek i udział w swoim Królestwie” – mówił w homilii bp Kiernikowski.

W słowach pożegnania, które padały z ust prezydenta miasta, Matki Generalnej Sióstr św. Magdaleny od Pokuty (dla których ks. Bochnak w latach 1973-1984 był Komisarzem, reaktywując ten zakon), rektora Papieskiego Wydziału Teologicznego z Wrocławia, przedstawiciela Kresowian, Rady parafialnej – powtarzały się słowa podziękowań i podziwu za jego wszechstronną pracę i dyspozycyjność dla Kościoła i człowieka.

Reklama

Pierwszy Biskup legnicki Tadeusz Rybak, chociaż sam nie mógł uczestniczyć w uroczystości z powodów zdrowotnych, przesłał swój list, w którym przypomniał m.in., że od chwili powstania diecezji legnickiej, ks. Bochnak, został włączony do grona najbliższych współpracowników Biskupa legnickiego, uczestnicząc w ważnych dla Kościoła lokalnego decyzjach.

- „Dzisiaj z wdzięcznością dla tego wielce zasłużonego dla diecezji legnickiej kapłana, wobec Pana Boga - Nieśmiertelnego Króla Wieków, modlę się i polecam jego nieśmiertelną duszę Matce Bożej Łaskawej Królowej Nieba i razem ze zgromadzonym w katedrze ludem Bożym modlę się za niego, o życie wieczne z Bogiem” – napisał bp Rybak.

W imieniu biskupów metropolii wrocławskiej, słowo pożegnania wygłosił biskup świdnicki Ignacy Dec. Przypomniał, że 54-letnia posługa kapłańska zmarłego ks. Infułata, trwała 32 lata na terenie archidiecezji wrocławskiej i 22 lata na terenie diecezji legnickiej. Dziękując za jego pracę, zarówno naukową, jak i duszpasterską oraz zaangażowane w życie diecezji, przypomniał też jego rolę w przygotowaniu struktur przyszłej diecezji, kiedy to z taką misją zleconą przez kard. Henryka Gulbinowicza przybył, jako proboszcz do legnickiej parafii pw. św. Ap. Piotra i Pawła. Ten kościół stał się w przyszłości katedra nowej diecezji.

- „Pozostajemy w postawie wdzięczności za Ciebie przed Bogiem. A Tobie dziękujemy za ogromną miłość do Kościoła i człowieka, która nas zawsze ujmowała. Nigdy nie walczyłeś z ludźmi, ale o ludzi, aby wierzyli i kochali Pana Boga. Byłeś bardzo oddanym i cenionym wychowawcą alumnów i młodego duchowieństwa. Napracowałeś się jak nikt inny dla Kościoła. Byłeś wiernym przyjacielem księży. Tak wielu cię ceniło – mówił bp Dec – Żegnaj drogi przyjacielu. Niezmordowany pracowniku Winnicy Pańskiej. Niech Pan będzie dla ciebie wieczną, najpełniejszą nagrodą w Niebieskiej Krainie. Spoczywaj w Pokoju i Światłości Wiekuistej”.

Reklama

Wzruszający moment, miał miejsce także podczas słów pożegnania wypowiadanych przez Piotra, przedstawiciela rodziny, z towarzyszeniem muzyki góralskiej, granej przez kapelę.

- „My wiedzieli, że ma dużo obowiązków i nie ma czasu żeby do nas przyjeżdżać. Ale kiedy dał radę, pamiętał o rodzinnym domu. Odpowiadał też na nasze zaproszenia. Bo ks. Władysław chrzcił nasze dzieci, udzielał ślubów, odprawiał pogrzeby. Pamiętał też o naszym sanktuarium Maryjnym w Ludźmierzu i o swojej parafii w Groniu. Za to wszystko księże Władysławie – wielkie Bóg zapłać. Dzisiaj, tak po ludzku, trudno nam to przyjąć, że ks. Władysław już nie przyjedzie do nas, na Podhale, że już na zawsze zostanie tu, w Legnicy. Ale zostanie też w naszych sercach i pamięci. Ale wierzymy też – wujku Władysławie – żeś ty już tam, w niebie, że na niebieskich polanach głosisz chwałę Boga ze wszystkimi świętymi” – mówił siostrzeniec Piotr.

Po zakończonej Mszy św., trumna z ciałem zmarłego, została złożona w krypcie katedralnej.

* Ks. infułat Władysław Bochnak, był Protonotariuszem Apostolskim, profesorem nauk teologicznych, doktorem habilitowanym nauk teologicznych Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu (historia Kościoła), doktorem nauk teologicznych Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, magistrem teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego; wykładowcą historii Kościoła; od 1971 do 1988 wychowawcą alumnów Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu; w l. 1983-1988 dyrektorem Dzieł Charytatywnych Archidiecezji Wrocławskiej; wikariuszem generalnym dwóch kolejnych biskupów legnickich; od 1988 r. proboszczem kościoła św. Ap. Piotra i Pawła a od 1992 r. pierwszym proboszczem katedry legnickiej (do 2011 r.); prepozytem legnickiej Kapituły Katedralnej; kapelanem Policji, Wojska Polskiego i Straży Pożarnej; honorowym obywatelem miasta Legnicy.

Reklama

Urodził się 11.08.1934, w Groniu, na Podhalu; w maju 1955 r., wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Święcenia prezbiteratu przyjął 14.08.1960 w Archikatedrze Wrocławskiej.

Praca duszpasterska: 1960–1963 – wikariusz parafii Milicz; 1963 – wikariusz parafii Świętej Trójcy w Legnicy; 1963–1965 – wikariusz parafii Chojnów; 1965 – ponownie wikariusz parafii Świętej Trójcy w Legnicy; 1968–1971 – proboszcz parafii p.w. Św. Piotra i Pawła w Bogatyni.

Od 1988 r. podjął misję przygotowania Legnicy do roli stolicy przyszłej diecezji legnickiej. To dzięki jego zabiegom doszło najpierw do historycznego udziału we Mszy św. przedstawicieli wysokich oficerów Armii Radzieckiej z gen. Dubyninem na czele, a potem do podpisania umowy o przekazaniu tzw. Domu Oficera i Domu Książki, które stały się w przyszłości siedzibą Kurii i Wyższego Seminarium Duchownego oraz Domem biskupów legnickich.

Od samego początku z wielkim oddaniem wspierał posługę pasterską pierwszego biskupa legnickiego Tadeusza Rybaka, a następnie ofiarnie wspierał posługiwanie drugiego biskupa legnickiego Stefana Cichego.

Jako pierwszy proboszcz katedry, przygotował świątynię p.w. Św. Apostołów Piotra i Pawła w Legnicy do tej szczególnej roli, a potem ofiarnie dbał o jej stan i piękno, przeprowadzając liczne remonty i inwestycje.

Szczególną radością księdza infułata była wizyta w katedrze Papieża Jana Pawła II, podczas jego wizyty apostolskiej w Legnicy w 1992 r., w której przygotowanie miał swój szczególny udział.

Po osiągnięciu wieku emerytalnego i złożeniu rezygnacji z pełnionych funkcji, przeszedł na emeryturę. Naznaczony krzyżem cierpienia w ostatnich miesiącach, odszedł do Domu Ojca dnia 1 listopada 2014 r. opatrzony świętymi sakramentami, w dzień Wszystkich Świętych, a równocześnie w pierwszą sobotę miesiąca, związaną z fatimskimi objawieniami, które gorąco propagował.

2014-11-05 18:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pogrzeb śp. ks. abp. Szczepana Wesołego

[ TEMATY ]

pogrzeb

W katowickiej archikatedrze Chrystusa Króla sprawowano Eucharystię pogrzebową w intencji ks. abp. Szczepana Wesołego. Modlitwie przewodniczył abp Wojciech Polak, Prymas Polski. Homilię wygłosił abp Wiktor Skworc.

Od odczytania telegramu nadesłanego ze Stolicy Apostolskiej rozpoczęła się Eucharystia pogrzebowa w intencji abp Szczepana Wesołego. Przypomniano w niej, że śp. arcybiskup Szczepan był bliskim współpracownikiem Ojca Świętego Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Nowy krzyż misyjny w Bogatyni poświęcony!

2024-05-21 16:26

arch. parafii

Po akcie profanacji, jaka miała miejsce w nocy z 3 na 4 kwietnia, kiedy nieznany dotąd sprawca ściął krzyż misyjny znajdujący się przy kościele św. Maksymiliana, stanął nowy krzyż misyjny.

Na stronie parafii można było wówczas przeczytać słowa proboszcza ks. Piotra Kutkiewicza: - Z bólem serca zawiadamiam parafian, iż dzisiaj w nocy tj. z 3/4 kwietnia został ścięty piłą Krzyż Misyjny znajdujący się obok wejścia do kościoła. Myślę, że każda profanacja boli. To jest po prostu bolesne, zwyczajnie bolesne. Ale modlimy się także za sprawcę, kimkolwiek on jest, o przemianę serca.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję