Poznań i Gniezno są miejscem centralnych uroczystości kościelnych i państwowych 1050-lecia Chrztu Polski. 14 kwietnia br. w Gnieźnie będzie miała miejsce m.in. uroczysta Msza św. w katedrze, przy relikwiach św. Wojciecha, jak również celebracja jubileuszowa na Ostrowie Lednickim, gdzie na pamiątkę rocznicy chrztu zabrzmi dzwon „Mieszko i Dobrawa”. 15 kwietnia obchody będą kontynuowane w Poznaniu, gdzie po raz pierwszy poza Warszawą odbędzie się Zgromadzenie Narodowe, czyli wspólne obrady posłów i senatorów z udziałem 1,2 tys. osób, w tym wielu ważnych gości z Europy i ze świata.
W związku z tą doniosłą rocznicą w Senacie RP ustanowiliśmy rok 2016 Rokiem Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski. W specjalnej uchwale podkreśliliśmy doniosłość decyzji Mieszka I o przyjęciu chrztu w obrządku zachodnim, która stała się fundamentem polskiej państwowości na przestrzeni całych naszych dziejów. Napisaliśmy także: „Senat Rzeczypospolitej Polskiej składa hołd pierwszemu historycznemu władcy Polski – Mieszkowi I, którego decyzja o przyjęciu chrztu w obrządku zachodnim w roku 966 miała fundamentalne znaczenie dla dziejów Narodu i Państwa. Książę Mieszko I z dynastii Piastów zjednoczył plemiona polskie w jeden organizm państwowy, określił w walce i przez zabiegi dyplomatyczne jego terytorium. Przyjęcie przez niego chrześcijaństwa dopełniło procesu państwotwórczego w wymiarze ideowym i etycznym”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Co bardzo ważne, u początków Polski powstawały równolegle administracyjne struktury kościelne i państwowe. Z tego wynika m.in. fenomen nierozerwalnego związku Kościoła z narodem, co bywa niezrozumiałe oraz jest kwestionowane przez tych, którzy nie znają naszej tożsamości i dziedzictwa. Dzięki chrześcijaństwu nasz kraj cechowały tolerancja religijna i kulturowa oraz doświadczenie tygla międzycywilizacyjnego, wielokulturowość i wielość etnicznych tradycji tworzących obszar międzymorza, na którym rozciągały się ziemie I Rzeczypospolitej. To doświadczenie Europy Środkowo-Wschodniej, które jest efektem spotkania tradycji Wschodu i Zachodu, a więc dwóch płuc, które ożywiają od wieków nasz kontynent. To dziedzictwo przeszłości stanowi nasz narodowy skarb i świadectwo naszej ponadtysiącletniej obecności we wspólnej Europie.
W dzisiejszym świecie właśnie obrona tożsamości kulturowej i narodowego dziedzictwa jest wyznacznikiem nowoczesności i dalekowzroczności. Dlatego globalizacja polityczna, ekonomiczna, a przede wszystkim kulturowa, której obecnie jesteśmy świadkami, wymaga od współczesnych państw – chcących aktywnie uczestniczyć w życiu wspólnoty międzynarodowej i trwać przy swoich korzeniach – tworzenia odpowiednich struktur, które umożliwią zachowanie swoich suwerennych praw w nowych warunkach. Taka perspektywa stawia wyzwania nie tylko przed sprawującymi władzę w Rzeczypospolitej, ale przede wszystkim wymaga konsekwentnego i twórczego sposobu podtrzymywania pamięci religijnej, historycznej, kulturowej przez polskie rodziny i przez każdego z nas. Chrześcijańskie dziedzictwo kulturowe powinno zatem stać się wizytówką Polski jako kraju atrakcyjnego i twórczego, tym bardziej że kultura jest najbardziej efektywnym narzędziem promocji kraju za granicą.
Tym, którzy kontestują naszą historię i tożsamość chrześcijańską – a tacy się zdarzają – dedykuję kilka zapisów Konstytucji RP. Ustawa zasadnicza nakłada na państwo konkretne zobowiązania: „przekazywanie przyszłym pokoleniom wszystkiego, co cenne z ponadtysiącletniego dorobku” (wers 11 preambuły), umacnianie „kultury zakorzenionej w chrześcijańskim dziedzictwie narodu i ogólnoludzkich wartościach” (wers 9 preambuły, odnoszący się także do wersu 5) czy wreszcie nakaz, że państwo „stwarza warunki upowszechniania i równego dostępu do dóbr kultury, będącej źródłem tożsamości narodu polskiego, jego trwania i rozwoju” (rozdz. I, art. 6, p. 1).