Reklama

Niedziela Łódzka

Uczył pokory

W ubiegłym roku tak zaczynał się tekst o nim: „To nie będzie opowieść o kimś, kogo spotkała tragedia, ale o kimś, kto z innej perspektywy – z perspektywy wózka inwalidzkiego – pokazuje, czym jest życie. I tak pięknie to robi”. Dziś można już napisać: robił. Bo człowiek, który zarażał innych pasją życia i pokazywał, że niepełnosprawność nie ogranicza, Arkadiusz Ałuk, 6 kwietnia odszedł do Pana

Niedziela łódzka 16/2016, str. 6

[ TEMATY ]

wspomnienia

Archiwum Arka Ałuka

Arek Ałuk

Arek Ałuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był zwykłym – niezwykłym człowiekiem. Dawał innym radość, swoją postawą uczył, że w życiu ważne są relacje z drugim człowiekiem, okazane komuś serce, życzliwość. Że jeden gest często znaczy więcej niż wielkie deklaracje i dary. Uczył nas, tych, którzy spotkali go na swojej drodze, takiej pokory życia. I swoim spokojem, wrażliwością i optymizmem onieśmielał. Co zapamiętam? Właśnie to podejście do drugiego człowieka. Szacunek. Bo przecież ten ktoś drugi jest naszym lustrzanym odbiciem, jak często powtarzał. Arek imponował. Od dziewiątego roku życia miał złamany odcinek szyjny kręgosłupa, poruszał się na wózku, a mimo to żył pełnią życia – podróżował, chodził na imprezy, marsze, uczestniczył w piknikach, zwłaszcza tych militarnych, testował kolej – przez ostatni rok odbył sam kilka jazd. Działał w Klubie Poszukiwawczo-Eksploracyjnym, w duszpasterstwie niepełnosprawnych, prowadził własną firmę. Miał ogromną wiedzę i tak chętnie dzielił się nią z innymi.

To, że był taki, zawdzięczał wychowaniu i miłości, jaką dawali mu jego rodzice. Tata, który przez wiele lat dźwigał jego ciężki wózek i pokazywał, jak samemu wszystko można pokonać i że każdy jest kowalem swojego losu. I mama, której mądrość, troska i serdeczność, dawały mu azyl. To o niej stworzył tak lubiany przez internautów cykl humorystycznych anegdot „Rozmowy z mamą”. Każde spotkanie z Arkiem było czymś niezwykłym. To on obiektywnie rozsądzał spory, to on nie pozwalał nikogo obrazić, krytykować, to on znajdował usprawiedliwienie dla każdego. I każde spotkanie pokazywało nam człowieka silnego, choć tak drobniutkiego, o wielu pasjach i zainteresowaniach, który miał w oczach i głosie to „coś”, co przyciągało i łagodziło najtrudniejsze sytuacje. Na spotkaniach klubowych chłopcy dźwigali jego wózek po schodach na górę, na wyjazdach przenosili go przez zwalone drzewa i inne przeszkody. Teraz już tego nie będzie, to już się skończyło...

Ale wszyscy zapamiętamy tę drobną postać cichego bohatera. Nauczył nas pokonywania przeszkód i zdobywania gwiazd. Gwiazd, które były w jego oczach. Dlatego dziś dziękujemy za chłopaka, z którym skrzyżowały się nasze drogi. Dziękujemy też mamie Arka za to, że tak pięknie wychowała swojego syna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-04-14 09:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Charyzmatyczny Ojciec młodzieży

Kościół, dominikanie, a przede wszystkim młodzież stracili oddanego człowieka, jakim był o. Jan Góra. Ale tym samym zyskali orędownika w niebie. Ojciec Jan był niewątpliwie fenomenem naszych czasów. Poprzez swe inspiracje, słowa i działania pociągał za sobą rzesze młodych, stawiał im wymagania, a oni za nim szli. Dawali się pociągnąć do uczestnictwa w tej wielkiej przygodzie, która stała się udziałem o. Jana Góry w Poznaniu, Hermanicach, na Jamnej i wreszcie na Lednicy. Był to człowiek obdarzony charyzmatem, czyli darem łaski, który uzdalnia do szczególnej służby Kościołowi, a także narodowi

Miałam okazję bliżej poznać Ojca Jana, kiedy w Radiu Maryja prowadził audycje dla młodzieży. Przymierzałam się wówczas do napisania pracy magisterskiej. Czytałam wcześniej kilka książek Ojca Jana. Razem z promotorem uznaliśmy, że praca dyplomowa na temat pisarstwa tego dominikanina może być ciekawa. Pociągało mnie wówczas to, że poza twórczością, którą miałam przeanalizować, będę mogła spotykać się z ciekawym, żywym człowiekiem, będę mogła być blisko dzieła, jakie tworzył z młodymi. I tak się stało. Pierwsze spotkanie odbyło się w stołówce Radia Maryja, kiedy o. Piotr Andrukiewicz przedstawił mnie Ojcu Janowi i powiedział, co zamierzam zrobić. Ojciec Jan wykazał wielki entuzjazm dla tego pomysłu, co skutkowało wieloma spotkaniami we wszystkich ważnych dla Ojca Jana miejscach – w Poznaniu, Hermanicach, Krakowie, na Jamnej, na Lednicy, a także w Toruniu. Mogłam przyjrzeć się jego duszpasterskiej pracy i jego życiowemu powołaniu. I tak powstał „akompaniament literacki do pracy duszpasterskiej Jana Góry OP”.

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony: Bez przesady

2024-04-30 21:13

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co Jezus dał nam Maryję? Jak budować z Nią relację? Czy da się przesadzić w miłości do Matki Bożej? Tymi i innymi przemyśleniami dzieli się w swoim podcaście ks. Tomasz Podlewski. Zapraszamy do wysłuchania pierwszego odcinka "Podcastu umajonego".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję