Reklama

Polityka

Polityka i Świętość

Historyczny dla Europy stał się dzień 9 maja 1950 r., kiedy to Robert Schuman przedstawił w parlamencie francuskim plan Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Można pytać, czy w sformułowaniu „polityka i świętość” nie mamy do czynienia ze sprzecznością. Nierzadko bowiem polityka wiąże się z brudnymi interesami, świętość zaś za jedyną miarę działania przyjmuje moralną czystość. Czy nie widać w tym zatem analogii do sytuacji wody i ognia? Niełatwo było w tym względzie rozstrzygać Kościołowi, gdy w odległych czasach ogłaszał świętymi niektórych królów i panujących tak bardzo obecnych na forum polityki europejskiej i światowej.

Nie inaczej rzecz się ma i w naszych czasach, gdy działania polityczne są jeszcze bardziej złożone i dosięgają wszystkich dziedzin życia społecznego i osobistego. W wielu osobach w naszych czasach rodzi się dystans wobec zaangażowania w politykę ze względów etyczno-moralnych, w obawie, że nie przestrzega się w niej koniecznych norm we wspomnianym obszarze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mąż stanu

Odpór takiemu pesymistycznemu myśleniu o polityce dają postawa i działalność wybitnego męża stanu, francuskiego premiera i ministra spraw zagranicznych Roberta Schumana – jednego z trzech ojców założycieli Unii Europejskiej.

Robert Schuman, Lotaryńczyk, urodzony w Luksemburgu, w domu rodzinnym otrzymał głęboką katolicką formację. W roku 1911 uzyskał doktorat w zakresie prawa na Uniwersytecie w Strasburgu. Podjął pracę w charakterze adwokata w Metzu. Od tego czasu angażował się coraz bardziej w życie Kościoła katolickiego, najpierw w ruch odnowy liturgicznej, w którym upatrywał siłę oddziaływania w kierunku odnowy społecznej, a potem w katolicki ruch dla pokoju. W przededniu wybuchu I wojny światowej chciał przez wspomniany ruch oddziaływać na europejski porządek prawny. Ta wojna stanowi decydującą cezurę również w życiu i politycznym zaangażowaniu Roberta Schumana – jej potworności zraziły go do narodu niemieckiego. Jako Lotaryńczyk znalazł się na obszarze Francji, a w roku 1919 został wybrany do Zgromadzenia Narodowego Francji. Odtąd przez 42 lata nieprzerwanie aż do śmierci dzierżył mandat przedstawiciela narodu. Dał się poznać jako niezmordowany pracownik izby, wybitny ekspert prawniczy i finansowy, ale nade wszystko jako ten, który nie szuka własnych korzyści, lecz dobra państwa i narodu. W ten sposób zyskał niezwykłe uznanie wszystkich zmieniających się ugrupowań partyjnych.

Reklama

Polityk jak mnich

Mówiono o nim żartobliwie, że zajmował i traktował swoje miejsce na ławie parlamentarnej jak mnich zajmujący swoje miejsce w brewiarzowym prezbiterium chórowym. Nie było w tym dużej przesady, gdyż Schuman traktował swój polityczny mandat jako powołanie chrześcijanina do działania w obszarze polityki i mawiał, że służba światu winna być jednocześnie służbą Bogu.

W latach II wojny światowej początkowo angażował się w pomoc uciekinierom, a potem ze zrozumiałych względów ukrywał się przed tajnymi służbami. Po zakończeniu wojny, w roku 1946, został mianowany ministrem finansów w rządzie francuskim, a dwa lata później – premierem rządu. W ośmiu krótko trwających gabinetach rządowych Schuman zapewniał kontynuację francuskiej polityki zagranicznej. Do historii przeszedł jako znakomity minister spraw zagranicznych i budowniczy jedności europejskiej.

Gwiazdy na niebie Europy

Historyczny dla Europy stał się dzień 9 maja 1950 r., kiedy to Robert Schuman przedstawił w parlamencie francuskim plan Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, by poddać go pierwszej merytorycznej dyskusji. Plan ten miał na celu przede wszystkim przezwyciężenie starych konfliktów między Francją a Niemcami i stworzenie konkretnych podstaw solidarnego gospodarczego współdziałania. Nazwany później Planem Schumana tak powiązał przyszłe interesy gospodarcze Francji i Niemiec, że uniemożliwił rywalizację zbrojeniową obydwu państw.

18 kwietnia 1951 r., a więc dokładnie 65 lat temu, został podpisany tzw. Montanvertrag, jako podstawa Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej.

Robert Schuman działał jednak nie tylko na rzecz integracji gospodarczej, ale nade wszystko na rzecz integracji politycznej. W tym celu były powoływane rady i stowarzyszenia wspomagające dążenia zjednoczeniowe. W tych działaniach i pokonywaniu kolejnych etapów Robert Schuman inspirował się katolicką nauką społeczną i wskazaniami Ewangelii. Znany był z autentycznej religijności. Uczestniczył w codziennej Mszy św. w jednym z paryskich kościołów. Jako człowiek łączący w swojej osobie elementy kultury niemieckiej i francuskiej swoim charyzmatycznym działaniem zneutralizował ziarna nieprzejednania między tymi dwiema nacjami. Polityka, którą zainicjował i kontynuował, była z ducha chrześcijańska i ewangeliczna. Znalazła szeroki oddźwięk w Europie. Została podjęta przez Włochów, w osobie Alcide de Gasperiego, i Niemców – w osobie Konrada Adenauera. Kościół francuski zabiega, aby Robert Schuman, jeden z wybitnych chrześcijan naszych czasów, został zaliczony w poczet błogosławionych. Współczesna zjednoczona Europa winna zaś pamiętać, jakich ma założycieli i nie alienować się ze swojej istotnej tożsamości.

2016-04-27 08:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Europa neutralna płciowo?

Niedziela Ogólnopolska 10/2014, str. 41

[ TEMATY ]

polityka

Europa

David Urbanke / Foter / CC BY-ND

Mężczyzną i niewiastą stworzył ich”. To tytuł znanej książki autorstwa papieża Jana Pawła II. Przyszły święty miał nadzieję, że Polska i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, dołączając do Unii Europejskiej, staną się drugim, zdrowym płucem Europy. Pięć lat temu, gdy w Polsce jeszcze publicznie nie dyskutowano o ideologii gender, w Parlamencie Europejskim wydano we wszystkich urzędowych językach Unii publikację pt. „Język neutralny płciowo w Parlamencie Europejskim”. W wersji angielskiej jej tytuł brzmiał „Gender-neutral language in the European Parliament”. W przedmowie sekretarz generalny PE Harald Romer stwierdził, że „Parlament Europejski zobowiązał się używać języka neutralnego płciowo w swoich publikacjach i komunikatach, stając się pierwszą instytucją, która dostarcza wytycznych dla konkretnych języków dotyczących języka neutralnego płciowo we wszystkich językach roboczych Wspólnoty”. Celem akcji było, jak sądzę, rozprzestrzenienie tego trendu poprzez europosłów na wszystkie kraje członkowskie Unii. Każdy poseł do PE otrzymał broszurę, w której zalecano de facto eliminację zwrotów i wyrazów umożliwiających rozróżnienie płci i stanu cywilnego. Jej autorzy twierdzili m.in., że już samo wskazanie płci rozmówcy poprzez użycie wyrazów „pan, pani, panna” można „zinterpretować jako tendencyjne, dyskryminacyjne i poniżające”. Autorzy zalecają, aby unikać np. wyrazów „uczestnicy, uczestniczki, nauczyciele, nauczycielki, lekarze, lekarki”. Jak czytamy, „idąc z duchem czasu w miarę możliwości należy posługiwać się neutralnym określeniem np. «osoby uczestniczące w spotkaniu»”. W angielskiej wersji publikacji sugeruje się m.in., aby nie używać wyrazów takich jak: „man-made”, „manpower”, „Frenchmen”, „committee of wise men”, lecz posługiwać się zamiennikami nie zawierającymi słowa „man”: np. ten ostatni termin – „komitet mędrców” – zastąpić określeniem „advisory panel”, czyli panel doradczy. Tę wiekopomną publikację europejskich mędrców wyśmiano w wielu krajach, głównie w Wielkiej Brytanii, a także w Polsce. Nagłówki brytyjskich gazet epatowały tytułami: „Szefowie UE zakazują słów «panna, pani»”, „Europosłowie wyśmiewają przewodnik o języku neutralnym płciowo”. Mój brytyjski kolega z grupy EKR stwierdził wówczas, że „polityczna poprawność oszalała”, a inny zapytał Sekretarza Generalnego o koszt tej publikacji. W organizowanym przeze mnie od dziewięciu lat konkursie na największe absurdy w Unii Europejskiej publikacja ta zdobyła w 2010 r. główną nagrodę. Po fali krytyki, decydenci Parlamentu Europejskiego wycofali ją z obiegu. Lingwistyczny gender zniknął w oparach śmiechu. Czy podobnie nie powinny zachować się uniwersytety i inne środowiska w Polsce, które w ideologię tę niezbyt fortunnie wdepnęły?

CZYTAJ DALEJ

Św. Katarzyna Tekakwitha

2024-04-17 07:59

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Katarzyna Tekakwitha

Katarzyna Tekakwitha

Św. Katarzyna Tekakwitha, zwana też Kateri, była Indianką z plemienia Mohawków. Przyszła na świat w kwietniu 1656 r. Jej ojciec był poganinem, wodzem osady. Matka była chrześcijanką, Indianką z plemienia Algonkinów.

Kateri wcześnie straciła rodziców, którzy zmarli na ospę. Wychowywała się u ciotki i wuja, który został wodzem plemienia. Chrzest przyjęła w wieku 18 lat. Za patronkę obrała sobie św. Katarzynę ze Sieny. Robiła krzyże z zebranych gałęzi, rozdawała je ludziom i umieszczała je w różnych miejscach w lesie. Nie rozstawała się z różańcem, a jej pobożność zrobiła wrażenie nie tylko na Indianach lecz także na Francuzach.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: młodzi diakoni słowa Bożego - etap diecezjalny konkursu biblijnego

2024-04-18 17:13

[ TEMATY ]

Jasna Góra

konkurs biblijny

BPJG

- By być nie specjalistą od Biblii, ale diakonem słowa Bożego, czyli jego sługą, żyć w jego rytmie, obrać je za program życia i głosić innym, bo tylko tak stajemy się chrześcijanami - zachęcał młodych uczestników Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej bp Andrzej Przybylski. Konkurs z udziałem uczniów szkół ponadpodstawowych arch. częstochowskiej rozpoczęła Msza św. na Jasnej Górze. To 28. edycja organizowana przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”. Dziś, w trwającym Tygodniu Biblijnym, w całej Polsce odbył się etap diecezjalny.

Po Mszy św. w Sali Papieskiej najpierw uczniowie przystąpili do części pisemnej wyłaniającej siedmiu finalistów, a po niej miała miejsce część ustna, która wskazała zwycięzców.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję