„Pieniądze są, Papież je ma; chodzi tylko o to, by wydać je w sposób mądry i ewangeliczny” – powiedział polski arcybiskup. Jego zdaniem o pomocy dla ubogich dużo się mówi, a za mało się robi. Watykan i Kościół chce dać wzór pragmatycznego działania. Przykładem są słynne już prysznice dla bezdomnych, które mają powstać przy watykańskich toaletach, pod oknami Pałacu Apostolskiego.
Abp Krajewski wyznał, że wcześniej rozmawiał już o tym problemie z burmistrzem Rzymu, który jako lekarz powinien lepiej rozumieć, że również bezdomni mają potrzeby higieniczne i fizjologiczne. Tymczasem w Wiecznym Mieście wszystkie toalety publiczne zostały zamknięte – podkreślił jałmużnik papieski.
Przypomniał też o marnotrawstwie i barierach biurokratycznych. „W Rzymie na przykład jedzenia nie brakuje. Z odrobiną dobrej woli można by zrobić bardzo dużo, ale jeśli potrzeba 15 pieczątek i pozwoleń, to w końcu nie robi się nic” – stwierdził abp Krajewski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu