Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Polskie cmentarze na świecie (2)

Niedziela szczecińsko-kamieńska 47/2016, str. 6

[ TEMATY ]

cmentarz

Leszek Wątróbski

Cmentarz Na Rossie w Wilnie. Groby polskich legionistów

Cmentarz Na Rossie w Wilnie. Groby polskich legionistów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wspaniały jest także wileński Cmentarz Na Rossie, jedna z najpiękniejszych nekropolii Europy, który był w latach powojennych barbarzyńsko dewastowany. Wiele tamtejszych grobów zostało w tym okresie całkowicie zniszczonych, a na wielu pozrywano i sprofanowano krzyże.

Później w latach osiemdziesiątych – jeszcze za czasów sowieckiej Litwy – nad częścią nekropolii zawisła groźba zagłady. Litewscy administratorzy miasta chcieli przez jej teren przeprowadzić drogę szybkiego ruchu. Ten niesamowity pomysł spotkał się jednak z gwałtownym sprzeciwem. Protestowali Polacy na Litwie i w kraju. Ostro zaprotestowała też światła część opinii publicznej Litwy. Do realizacji tego pomysłu na szczęście nie doszło. Dziś Cmentarz Na Rossie poddawany jest nieustannej renowacji – m.in. z funduszy zbieranych w Polsce w dniu 1 listopada.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wileński Cmentarz Na Rossie powstał w końcu XVIII wieku. Pochodzenie jego nazwy nie jest ciągle do końca znane. Może tak właśnie nazywali się właściciele gruntów, na których powstał. Zdaniem prof. J. Kłosa z Uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie, nazwa ta niewątpliwie starożytna, występuje w źródłach już w XVI wieku i oznacza pierwotnie teren znacznie szerszy, ciągnący się aż po Ostrą Bramę, za którą w pewnej odległości wznosiła się podówczas cerkiew św. Jerzego, „ruską” zwana. Jeszcze innego zdania jest Samuel Orgelbrand w Encyklopedii Powszechnej. Według jego opinii, Rossa to miejsce w górzystych okolicach Wilna położona, gdzie lud tameczny od czasów pogańskich zbiera się w wigilię św. Jana lub w sam dzień ten, albo o kilka dni później, jeżeli deszcze trwały, ażeby kwiat paproci szczęście dający otrzymać.

W opinii wielu współczesnych historyków Wilna już od dawna istniał Na Rossie cmentarz zmarłych na zarazę, samobójców i żołnierzy. W jego zaś pobliżu – jak opisuje w swoim przewodniku po wileńskiej nekropolii Jerzy Surwiło – w 1769 r. z inicjatywy burmistrza Bazylego Millera założony został nowy cmentarz.

Reklama

Pierwszego zmarłego pochowano jednak Na Rossie dopiero po wyświęceniu cmentarza w roku 1801. Okazało się wówczas, że teren cmentarza jest zbyt mały. Nabyto więc sąsiadujące z nim tereny obejmujące dolinkę i wzgórze nazywane dziś Górką Literacką.

Wszyscy odwiedzający wileński cmentarz rozpoczynają jego zwiedzanie od cmentarzyka wojskowego, na którym pochowani zostali żołnierze polscy polegli w latach 1919, 1920, 1939 i 1944. Są wśród nich legioniści i żołnierze polegli w walkach o Wilno oraz członkowie Armii Krajowej, którzy polegli w lipcu 1944 r. podczas wileńskiej operacji „Ostra Brama”.

Tam też znajduje się grób marszałka Józefa Piłsudskiego. Obok matki Marii z Billewiczów Piłsudskiej (zmarłej w 1884 r.) spoczywa serce naczelnika złożone tam – zgodnie z wolą zmarłego – w maju 1936 r. Na Rossie leżą również inni członkowie rodziny marszałka: brat Adam Piłsudski (+1935) – senator RP i wiceprezydent Wilna, żona – Maria Piłsudska z Koplewskich (+1921) oraz rodzeństwo Teonia i Piotruś Piłsudcsy (zmarli w niemowlęctwie), a także Ludwika Majewska z Piłsudskich (+1924) i Kasper Piłsudski (+1915).

Na starej Rossie w alejce profesorów, w pobliżu cmentarzyka wojskowego, pochowani zostali wybitni uczeni Uniwersytetu im. Stefana Batorego, m.in. rektor tej znamienitej uczelni – profesor matematyki Wiktor Staniewicz. Są też groby wielu wybitnych Polaków – polityków, pisarzy, artystów, działaczy społecznych – w ich liczbie m.in.: Joachima Lelewela – historyka i polityka, członka Rządu Narodowego w 1863 r., zmarłego w Paryżu (+1861); Tomasza Słowackiego – profesora Uniwersytetu im. Stefana Batorego, ojca Juliusza Słowackiego; Augusta Becu – lekarza, profesora Uniwersytetu im. Stefana Batorego, ojczyma Juliusza Słowackiego; Ludwika Kondratowicza – poety, bardziej znanego pod pseudonimem Władysława Syrokomli oraz jego synów: Władysława i Kazimierza; Wawrzyńca Gucewicza – projektanta przebudowy katedry wileńskiej; Antoniego Wiwulskiego – twórcy pomnika grunwaldzkiego w Krakowie oraz słynnych wileńskich Trzech Krzyży. Są wreszcie groby uczestników powstań narodowych z 1831 i 1863 r. – m.in. Aleksandra Oskierko, członka powstańczego Rządu Narodowego z 1863 r. czy filomaty i przyjaciela Adama Mickiewicza – Onufrego Pietraszkiewicza oraz wybitnych Litwinów – w ich liczbie: M. K. Ciurlionisa – malarza i kompozytora czy J. Basanaviciusa – ojca litewskiego odrodzenia narodowego.

Reklama

Na wileńskiej Rossie pochowanych jest także wielu innych wspaniałych ludzi, o których napisać można odrębne dzieła.

Wspomnieć warto jeszcze o nowym cmentarzu, oddzielonym od Rossy dawną ul. Listopadową, na którym w 1921 r. stanął pomnik w kształcie antycznej kolumny z napisem „Wilno swoim wybawcom”. Obelisk ten wzniesiono na cześć żołnierzy polskich poległych w walkach o Wilno w latach 1919-20. Ich groby położone są obok mogił uczestników Samoobrony Wileńskiej oraz w pobliżu grobów żołnierzy litewskich, którzy polegli w starciach z wojskami gen. Żeligowskiego.

Polskie groby znajdują się też w Azji, obu Amerykach, Afryce i Australii oraz Nowej Zelandii.

2016-11-17 10:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cmentarze

Niedziela świdnicka 44/2009

[ TEMATY ]

cmentarz

Bożena Sztajner/Niedziela

Przychodzimy na cmentarz, by uświadomić sobie, że śmierć to dopiero początek. Tutaj wszystko się zaczyna… Gdy zamkną się oczy naszego ciała, ujrzymy Boga takim, jakim jest.

Uszanowanie zmarłych jest od najdawniejszych czasów powszechnym obyczajem wszystkich narodów (…). Dzień więc Zaduszny, poświęcony modlitwie za poprzedników i dobrodziejów naszych, powinien być dniem uroczystym dla wszystkich. (…) W dzień ten wszystkie nasze damy ubierają się w czarną suknią i jadą na pół godzinki do kościoła, a mężczyźni, włożywszy frak czarny lub przywiązawszy kawałek krepy do ramienia, uwalniają się od służby i wszelkiej pracy. Tak... Nic nie robić - jest najlepszy sposób uczczenia tak żywych, jako i umarłych” - tak o 1 i 2 listopada pisał Jędrzej Śniadecki, żyjący w XIX wieku profesor chemii i medycyny w Szkole Głównej Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Możemy powiedzieć, że od XIX wieku niewiele się zmieniło. My również w tych dniach odwiedzamy cmentarze, pochylamy się nad grobami bliskich, zapalając dla nich światło - symbol wiecznego światła, miłości, obecności, hołdu i modlitwy o dopuszczenie naszych zmarłych do wiecznej światłości; kładziemy również kwiaty.
W listopadzie częściej modlimy się za zmarłych, ofiarowujemy w ich intencjach Msze św., modlitwy, odpusty. I to jest najważniejsze w naszej pamięci o ludziach, których już nie ma wśród nas fizycznie. Owszem, cmentarze są przez nas oblegane, denerwujemy się, gdy nie ma miejsca na parkingu, może niektórych grobów nie jesteśmy w stanie odwiedzić w jeden dzień, może w ogóle, bo setki kilometrów… Ale duchem, modlitwą i refleksją możemy zawsze być obok zmarłych. W końcu wierzymy w „Świętych obcowanie”.
Człowiek zawsze zastanawiał się nad swoim końcem, a 1 listopada jest tym dniem, kiedy w zadumie pochyleni nad grobami, pytamy siebie, ile z nas pozostanie, kiedy będziemy musieli odejść z tego świata. Chciałoby się tutaj przytoczyć słowa piosenki znanego polskiego kompozytora: „Od kiedy myślę, wlecze się za mną tak jak list gończy moja nadzieja, że śmierć niczego we mnie nie skończy”, wyrażające nadzieję na „coś więcej”. Do tych, którzy czują się bezradni i mają wątpliwości mówił Anioł z Łukaszowej Ewangelii: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał” (24, 5-6). Bo dla nas, chrześcijan, nadzieją jest Jezus Chrystus, który zmartwychwstał, a swoim zmartwychwstaniem zapewnił nas o życiu wiecznym z Nim i Bogiem Ojcem w Duchu Świętym. Nie wszyscy się jednak dzisiaj cieszą, zapominając o tej wielkiej rzeszy zbawionych, która stoi przed tronem i Barankiem, a której liturgia Kościoła już od wieków oddaje cześć - to święci, męczennicy i wyznawcy. Oni wstawiają się za nami u Boga w niebie. Wspólnie ze zbawionymi i tymi, którzy jeszcze się oczyszczają, tworzymy jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Jedni za drugich modląc się. A czy my się modlimy za zmarłych?
W Dzień Zaduszny (2 listopada - wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych) przypominamy sobie szczególnie tych, którzy odeszli z ziemi, lecz jeszcze nie dostąpili chwały nieba. Nie wiemy, kto już jest zbawiony, ale - tak jak „Kościół od początku czcił pamięć zmarłych i ofiarował im pomoce, a w szczególności Ofiarę Eucharystyczną, by po oczyszczeniu mogli dojść do uszczęśliwiającej wizji Boga” (KKK 1032); zalecał (i zaleca) jałmużnę, odpusty i dzieła pokutne za zmarłych - tak i my możemy nieść pomocy tym, którzy odeszli, ofiarując za nich nasze modlitwy. W oktawie Wszystkich Świętych możemy zyskać codziennie odpust zupełny dla naszych zmarłych za nawiedzenie cmentarza i odmówienie za nich modlitwy. Pamiętajmy również o ludziach, za których już nikt się nie modli. Sięgajmy w swojej pamięci ludzi samotnych, którzy nie mieli rodziny, jeśli nawet nie znamy ich imion, Bóg będzie wiedział, o kogo chodzi. Na naszą modlitwę czekają z utęsknieniem, jak spragniony na łyk wody.
„Kiedy po śmierci pewien bogacz kroczył za aniołem, z zadowoleniem rozglądał się po suto zastawionych stołach - przytacza tę opowieść jeden z księży podczas homilii na cmentarzu. - Ów człowiek poczuł głód i zapytał, ile kosztuje jedzenie. Anioł odrzekł, że wszystko jest za jeden grosz. Bogacz się uradował, mając na uwadze swój majątek. «Jest jednak jeden warunek - zaznaczył Anioł. - Jeden podarunek biednemu na ziemi równa się jeden grosz tutaj». Zmartwił się bardzo człowiek, bo zrozumiał, że w tej sytuacji jest bez grosza”. Pomagajmy zatem swoją modlitwą siostrom i braciom, którzy na to czekają.

CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

[ TEMATY ]

Nakazane święta kościelne

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2024 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa objął kościół tytularny w Rzymie

2024-05-02 09:52

[ TEMATY ]

Abp Pizzaballa

Włodzimierz Rędzioch

Pierbattista Pizzaballa OFM

Pierbattista Pizzaballa OFM

Łaciński Patriarcha Jerozolimy kard. Pierbattista Pizzaballa objął 1 maja swój kościół tytularny w Rzymie. Ceremonia w kościele Sant'Onofrio (św. Onufrego) miała się odbyć 15 kwietnia, jednak z powodu irańskiego ataku na Izrael kard. Pizzaballa odłożył swoją podróż z Jerozolimy do stolicy Włoch.

Pochodzący z Włoch 59-letni hierarcha jest najwyższym rangą przedstawicielem Kościoła katolickiego w Ziemi Świętej. Papież Franciszek wyniósł go do godności kardynała w 2023 roku. Przydzielenie kościoła tytularnego w Rzymie potwierdza przypisanie kardynałów do lokalnego Kościoła papieża w jego diecezji rzymskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję