Reklama

Apostołka jedności

Matka Maria Elżbieta Hesselblad – nawrócona luteranka, założycielka nowej gałęzi Zakonu Najświętszego Zbawiciela – już za życia cieszyła się poważaniem i uznaniem. Znający ją sługa Boży kard. Rafał Merry de Val powiedział: „Ona była najbardziej godną podziwu kobietą w Rzymie”

Niedziela Ogólnopolska 4/2017, str. 24-25

Archiwum autora

Św. Maria Elżbieta Hesselblad jest drugą po św. Brygidzie oficjalnie kanonizowaną przedstawicielką Szwecji

Św. Maria Elżbieta Hesselblad jest drugą po św.
Brygidzie oficjalnie kanonizowaną przedstawicielką Szwecji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Matka Maria Elżbieta Hesselblad otrzymała za pracę na polu socjalnym i humanitarnym Krzyż Zasługi I klasy Zakonu Maltańskiego, Szwecja odznaczyła ją Orderem Komandorskim Gwiazdy Północnej, a Instytut Yad Vashem przyznał jej tytuł „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. Od 5 czerwca 2016 r. przysługuje jej tytuł świętej Kościoła katolickiego. Ze względu na pochodzenie i religijne zaangażowanie często nazywana jest „drugą Brygidą”.

Córka Szwecji

Maria Hesselblad przyszła na świat 4 czerwca 1870 r. w Szwecji, w miejscowości Fäglavik. Była piątym z trzynaściorga dzieci. Wychowanie religijne otrzymała w duchu Kościoła luterańskiego, do którego należała jej rodzina. Wielkim przeżyciem było dla niej przystąpienie do Stołu Pańskiego. Rozważała słowa z Janowej Ewangelii o żywym chlebie, którym jest ciało Jezusa (por. J 6, 51-52), wierzyła, że faktycznie przyjmuje żyjącego Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jako dziecko miała sen, w którym dokładnie widziała nieznany jej kościół z przylegającym do niego domem. Tego widzenia nikt nie potrafił jej wyjaśnić, dopiero wiele lat później, gdy była w Rzymie, zrozumiała, że były to kościół i dom św. Brygidy. Ciągle powiększająca się rodzina potrzebowała pomocy materialnej, dlatego młodziutka Maria przerwała naukę i podjęła służbę u zamożniejszych ludzi. Okazało się jednak, że to nie wystarcza. Podjęto decyzję, że 17-letnia dziewczyna wyemigruje do Stanów Zjednoczonych, aby tam znaleźć lepszą pracę.

Początki życia w nowym kraju okazały się dla Marii ciężką próbą. Przemęczenie i stres doprowadziły do poważnej choroby młodej Szwedki, która na kilka miesięcy znalazła się w szpitalu. Tam Maria odkryła w sobie predyspozycje do zawodu pielęgniarki, po czym zdecydowała się podjąć naukę w szkole pielęgniarskiej przy Szpitalu Roosevelta w Nowym Jorku. Po jej ukończeniu szybko dała się poznać jako osoba pracowita, zaangażowana i współczująca. Lekarze, personel i pacjenci obdarzali ją wielkim zaufaniem i życzliwością. Wkrótce też awansowała na siostrę oddziałową. W tym samym czasie kontynuowała wieczorne studia, które umożliwiały jej zdobycie kwalifikacji lekarza. W wolnych chwilach razem z adwentystami dnia siódmego oddawała się pracy socjalnej wśród miejscowej biedoty.

Reklama

Ku nawróceniu

Wielokrotnie jako pielęgniarka była proszona o przyprowadzenie do umierających katolików księdza z wiatykiem. Często też asystowała przy udzielaniu Komunii św., co napawało ją wyjątkowym spokojem. Podczas lektury książki kard. Wisemana odkryła w niej te same myśli na temat religii, które ją ożywiały jeszcze w Szwecji, co zbliżyło ją do Kościoła katolickiego. Problemem dla Marii był kult Matki Bożej i świętych, jednak stopniowo, zagłębiając się w prawdy wiary, odnajdywała odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Zaczęła też w modlitwach zwracać się do świętych, a pierwszą wśród nich była jej wielka rodaczka św. Brygida Szwedzka. Cały czas szukała tej jednej, prawdziwej owczarni Chrystusa, do której chciałaby należeć.

Niezwykłym przeżyciem był dla Marii pobyt w Brukseli, gdzie 14 września 1900 r. towarzyszyła przyjaciółkom w nabożeństwie eucharystycznym w miejscowej katedrze. Choć nie zamierzała klękać i aby nikogo nie urazić, schowała się za drzwiami, to kiedy zbliżał się w jej kierunku biskup niosący Chrystusa w monstrancji, poczuła zapach kwiatów i usłyszała słowa: „Ja jestem tym, którego szukasz”. Natychmiast padła na kolana. Po powrocie do Nowego Jorku dalej działała charytatywnie i pogłębiała swoje życie duchowe. Coraz bardziej zwracała się jednak w stronę katolicyzmu. Na tej drodze mądrze prowadził ją i wspierał jezuita – o. Hagen. 15 sierpnia 1902 r., w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, Maria Hesselblad została przyjęta na łono Kościoła katolickiego. W tym samym dniu zdecydowała się złożyć Bogu ofiarę ze swojego życia i iść za Nim drogą krzyża.

Trzy lata po pamiętnej wizycie w Europie Maria z przyjaciółkami kolejny raz odwiedziła Stary Kontynent. W Rzymie, podczas zwiedzania miasta, doznała nieopisanej radości, gdy przechodząc przez Piazza Farnese, rozpoznała kościół i dom św. Brygidy, który widziała we śnie w latach dziecięcych. Wiele razy szwedzka konwertytka modliła się w tym kościele i za każdym razem słyszała wezwanie, że tutaj jest miejsce, gdzie Bóg chce, aby Mu służyła. W czasie dalszej podróży Maria robiła wszystko, aby zapomnieć o głosie, gdyż – jak mniemała – był on wytworem jej wyobraźni. Jednak za każdym razem, gdy wchodziła do kościoła, gdzie był wystawiony Najświętszy Sakrament, słyszała słowa: „Wróć do Rzymu”. Mimo to ciągle nie dowierzała i w czasie duchowych zmagań Bóg dał jej kolejną wizję. W jej dzienniku czytamy: „(...) Zobaczyłam siebie ubraną w szary habit, stojącą przy oknie w Domu św. Brygidy w Rzymie. Ujrzałam zranione ręce, które podtrzymywały krzyż i podawały mi go. Przez chwilę odczułam strach, ale później wyciągnęłam ręce, aby przyjąć krzyż, mówiąc: «Niech się spełni wola Twoja. To jest wszystko, czego szukam»”. Tak oto wyraziła swoje „fiat” na to, co Bóg dla niej przygotował.

2017-01-18 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maj przy kapliczkach

Zdarza się minąć je, nawet jadąc główną drogą, częściej jednak stoją w miejscach zacisznych. Po co stawiano Maryjne kapliczki? Najczęściej żeby podziękować. Albo uczcić Matkę Bożą. Człowiek, który „lubi się z Maryją”, wie, o co chodzi.

Źródła mówią, że w Polsce nabożeństwa majowe przy kapliczkach przydrożnych odprawiane były od lat 70. XIX wieku. Ale takie zbieranie się dla oddania czci Maryi nie jest naszym autorskim pomysłem, bo choćby w Żywocie św. Filipa Nereusza (1515-95) czytamy, że gromadził on dzieci przy obrazach i figurach maryjnych, gdzie wspólnie śpiewali pieśni, składali kwiaty oraz duchowe ofiary i wyrzeczenia. A żyjący jeszcze wcześniej król hiszpański Alfons X Mądry (1221-84) zalecał swoim poddanym wieczorne gromadzenie się wokół figur Matki Bożej na modlitwę właśnie w maju.

CZYTAJ DALEJ

Bł. Carlo Acutis i Chiara Corbella Petrillo bohaterami nietypowego wyzwania w diecezji gliwickiej

Blisko 200 osób - dzieci, młodzieży i dorosłych - bierze udział w internetowym wyzwaniu „Poznaj Bożego człowieka" w diecezji gliwickiej. To część trwającego tam Kongresu Eucharystycznego. Poprzez udział w internetowej inicjatywie wierni poznają życie i dziedzictwo błogosławionego Carla Acutisa oraz służebnicy Bożej Chiary Corbelli Petrillo. „Tu wygrywa każdy, kto przy tej okazji duchowo się rozwinie, każdy, kto po prostu pozna wartościowego człowieka" - mówi Katarzyna Kłysik.

Inicjatywa miała być początkowo typowym konkursem poświęconym bł. Carlu (Karolowi) Acutisowi. To zmarły w 2006 roku nastolatek, wyniesiony na ołtarze przez Papieża Franciszka w 2020 roku. Jego kult na całym świecie szerzy się w niezwykłym tempie a w przypadku diecezji gliwickiej to właśnie urodzony w 1991 roku Włoch jest patronem Kongresu Eucharystycznego.

CZYTAJ DALEJ

Rzeczniczka "S" o proteście przeciwko Zielonemu Ładowi: jesteśmy zdeterminowani

2024-05-09 17:31

[ TEMATY ]

protest

Solidarność

Europejski Zielony Ład

Karol Porwich/Niedziela

Związek jest zdeterminowany, żeby doprowadzić do wycofania się Polski ze złych rozwiązań Zielonego Ładu – powiedziała PAP Barbara Michałowska z biura komunikacji NSZZ Solidarność. - Przygotowujemy się na dłuższą walkę - dodała.

"Protestujemy przeciwko unijnej polityce klimatycznej w obecnym kształcie, forsowanym przez unijne instytucje" – powiedziała PAP Barbara Michałowska z biura komunikacji NSZZ "Solidarność". Zdaniem ekspertów współpracujących z "Solidarnością" Zielony Ład będzie szkodliwy dla wszystkich obywateli Unii Europejskiej, a w szczególności państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, bo te kraje zapłacą najwyższą cenę za zmiany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję