Reklama

Niedziela Częstochowska

Poszukiwani

42 alumnów liczy Wyższe Seminarium Duchowne Archidiecezji Częstochowskiej. Liczba ta z roku na rok się zmniejsza. Nie jest to jednak dla nas powód do rozpaczy. Jest to raczej motyw do wytężenia swoich starań o nowe powołania

Niedziela częstochowska 19/2017, str. 3

[ TEMATY ]

klerycy

Bożena Sztajner

Dni otwarte częstochowskiego seminarium już 13 maja br.

Dni otwarte częstochowskiego seminarium już 13 maja br.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W częstochowskim „domu ziarna” księża przełożeni wraz z alumnami stale angażują się w sprawę nowych powołań. Na początku obecnego roku akademickiego powstała w tym celu grupa osób odpowiedzialna za inicjatywy powołaniowe. Jako swój pierwszy krok grupa ułożyła kalendarz modlitw o powołania. Każdego dnia jeden z kleryków modli się i pości w tej intencji. Do tego zachęca sam Jezus, mówiąc: „Proście Pana żniwa, aby wyprawił robotników na swoje żniwo”. Z takim modlitewnym fundamentem podejmowane są kolejne inicjatywy.

Stała obecność

Co roku w domu przy ul. św. Barbary 41 w Częstochowie odbywają się rekolekcje powołaniowe. Uczestniczy w nich kilkudziesięciu młodych mężczyzn. Jest to dla nich możliwość wsłuchania się w głos Boga i poznania realiów życia seminaryjnego. Zakamarki częstochowskiego seminarium można także zobaczyć w trakcie corocznie organizowanego dnia otwartego. W tym roku przypada on 13 maja. Jest to dzień, kiedy klerycy zapraszają do zwiedzenia seminarium, do wspólnej modlitwy i zabawy. Jeśli więc ktoś chce zobaczyć, gdzie klerycy się modlą, gdzie słuchają wykładów czy też po prostu jak mieszkają, nie powinno go w seminarium zabraknąć już w najbliższą sobotę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Młody człowiek współcześnie spędza wiele czasu w Internecie, dlatego i tam obecne jest nasze seminarium. Łatwo można je znaleźć na Facebooku i w serwisie YouTube. To właśnie praca nad filmikami powołaniowymi zajmowała ostatnio sporo czasu częstochowskim alumnom. Jej efekty każdy może zobaczyć w sieci. Ostatnie dwa filmiki, zatytułowane: „Boże marzenia zawsze się spełniają” oraz „Klerycy zdradzają tajemnice seminarium” mają już tysiące wyświetleń.

Nieustanne wsparcie

Stałym elementem troski o powołania są tzw. niedziele seminaryjne. Kilka razy w ciągu roku klerycy wraz z przełożonymi przyjeżdżają do wybranych parafii naszej archidiecezji, aby tam wywołać „poruszenie powołaniowe”. Głoszą wtedy świadectwa, prowadzą spotkania z dziećmi i młodzieżą oraz modlą ze wspólnotą parafialną, aby nie zabrakło nam kapłanów.

Reklama

Dzięki inicjatywom powołaniowym klerycy mogą rozwijać swoje talenty i umacniać swoją wiarę przez dawanie o niej świadectwa.

Trzeba jednak podkreślić, że sprawa powołań jest troską całego Kościoła, wszystkich duchownych i świeckich. – Naszym pragnieniem jest, aby ludzie podjęli modlitwę o nowe powołania – mówi ks. Michał Pabiańczyk, przełożony kleryków. – W sposób szczególny prosimy o nią ludzi chorych. Szczególnie tych, którzy z powodu choroby nie mogą czynnie uczestniczyć w życiu parafii, a swoją modlitwą mogą uczynić nie mniej niż aktywnie zaangażowani w jej rozwój. Kolejna grupa ludzi, którą chcemy prosić o modlitwę, to osoby zaangażowane w modlitwę różańcową. Ta szczególna rzesza ludzi może prosić Boga o odnowienie życia modlitwy dla młodych i wzbudzenie nowych powołań. Pragniemy również, aby tą modlitwą byli objęci ministranci i młodzież, która odkrywa w sobie głos powołania do świętości i stanu duchownego – dodaje prefekt alumnów. Każdy więc na swoją miarę może troszczyć się, aby Boże żniwo znalazło swoich robotników.

Seminarium czeka na Ciebie! 13 maja br. dzień otwarty. Wstąp do nas! Ul. św. Barbary 41, 42-200 Częstochowa, tel. 34 365 12 15.

2017-05-04 13:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak wygląda życie w seminarium? Codzienność oczyma kleryków

[ TEMATY ]

klerycy

seminarium

powołanie

alumni

Wyższe Seminarium Duchowne Archidiecezji Krakowskiej

Klerycy opowiadają o codzienności w seminrium.

 Klerycy opowiadają o codzienności w seminrium.

Jak wygląda codzienność w seminarium? Czy można tam rozwijać swoje pasje? Dlaczego sutannę przywdziewa się dopiero na 3. roku? O tym wszystkim opowiadają klerycy krakowskiego seminarium.

W mediach społecznościowych Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej ukazuje się nowy cykl nagrań pt. „Rozmowy o seminarium”. Jak podkreśla diakon Krzysztof Kawik, który przeprowadza wywiady, w przygotowanych nagraniach można szczegółowo poznać drogę do kapłaństwa – od etapu propedeutycznego aż do przyjęcia święceń diakonatu.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Gietrzwałd: spotkanie rzeczników diecezjalnych

2024-04-24 11:09

[ TEMATY ]

rzecznik

BP KEP

W dniach 22-24 kwietnia br. w Gietrzwałdzie, w archidiecezji warmińskiej, spotkali się rzecznicy diecezjalni. Głównym tematem spotkania była dyskusja nad tworzeniem informacji o Kościele dla mediów oraz sposobem reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce.

Sesje robocze dotyczyły przede wszystkim sposobu reagowania na aktualne wyzwania Kościoła w Polsce w zakresie komunikacji medialnej. Rzecznicy mieli również okazję zapoznać się szerzej z przepisami prawa prasowego dzięki ekspertom z tej dziedziny. Obrady odbywały się w Domu Rekolekcyjnym „Domus Mariae” w Gietrzwałdzie, przy Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję