Reklama

Polska

Prymas do więźniów: Bóg przyszedł byś nie zwątpił w swoje człowieczeństwo

Abp Wojciech Polak odwiedził 18 grudnia osadzonych w Zakładzie Karnym w Inowrocławiu. Łamiąc się z więźniami opłatkiem przypominał, że Bóg narodził się także dla nich. „Przyszedł jako człowiek byś najpierw nie zwątpił w swoje człowieczeństwo, a potem byś dostrzegł Jego oblicze w drugim człowieku” – mówił Prymas.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zakład Karny w Inowrocławiu jest jednostką typu półotwartego i otwartego dla skazanych mężczyzn recydywistów penitencjarnych. Obecnie przebywa w nim 340 więźniów. Abp Wojciech Polak odwiedził ich 18 grudnia. Spotkanie zorganizowano w trzech miejscach, w tym na oddziale terapeutycznym dla uzależnionych, gdzie przebywają mężczyźni z całej Polski.

Nawiązując do zbliżających się świąt Bożego Narodzenia abp Wojciech Polak podkreślił, że Bóg przychodzi do każdego człowieka niezależnie od tego, jaka jest jego historia. Przychodzi podobny do człowieka we wszystkim oprócz grzechu, by go z grzechu i zła wyzwalać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„I wy macie swoje historie i dobrze je znacie. Życzę, by to Boże Narodzenie przypominało wam o waszym człowieczeństwie. Byście pamiętali, że ono nie zaciera się niezależnie od tego, cośmy uczynili, bo jesteśmy obrazem Boga. Ty jesteś obrazem Boga i dla Ciebie Bóg narodził się jako człowiek, byś najpierw nie zwątpił w swoje człowieczeństwo, a potem byś dostrzegł Jego oblicze w drugim człowieku – tym, który jest obok, w wychowawcy, w tym, wobec którego masz moralną winę. Niech Bóg was otwiera na tę prawdę, żebyście byli zdolni z Nim pokochać, może przebaczyć, prosić o przebaczenie i stanąć w prawdzie wobec siebie i drugiego” – mówił Prymas.

Zamienił też z każdym kilka osobistych słów podczas łamania się opłatkiem. Na pamiątkę otrzymał od osadzonych portret św. Jana Pawła II namalowany przez jednego z nich. Na koniec przełamał się opłatkiem z wychowawcami, dyrekcją i wszystkimi pracownikami Zakładu. W spotkaniu uczestniczyli także kapelani w Zakładzie Karnym – były ks. Antoni Balcerzak i obecny ks. Radosław Orchowicz oraz ks. Jacek Dziel z pobliskich Markowic, gdzie w miejscowym sanktuarium osadzeni pracują. Dziękując wszystkim za ich codzienną pracę i służbę abp Wojciech Polak prosił, by zawsze pamiętali, że są w niej „rękami Boga”.

2014-12-19 10:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Asia Bibi z celi śmierci: wierzę, że Chrystus mnie ocali

[ TEMATY ]

więzienie

www.christianisinpakistan.com

Kiedy Chrystus zmartwychwstanie, przeznaczy mi nową drogę sprawiedliwości, zabierze mnie do królestwa, w którym nie ma dyskryminacji i niesprawiedliwości – napisała tuż przed świętami Asia Bibi, pakistańska chrześcijanka skazana na śmierć za rzekomą obrazę Mahometa.

W więzieniu spędziła już niemal 5 lat. Sędziowie w obawie przed odwetem islamistów nie chcą rozpatrzyć jej apelacji, w nieskończoność odkładając rozprawę. W przesłaniu przekazanym za pośrednictwem swego adwokata Asia Bibi porównuje swój obecny stan do Wielkiego Piątku. Wyznaje jednak zarazem swą wiarę w moc zmartwychwstania. Całym moim sercem, ze wszystkich sił i całym mym umysłem wierzę, że i ja zmartwychwstanę. Chrystus mi to obiecał. Już niebawem również dla mnie przyjdzie ocalenie – napisała pakistańska chrześcijanka.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Co to znaczy, że Jezus jest Dobrym Pasterzem?

2024-04-20 16:36

[ TEMATY ]

Ewangelia

KUL

Centrum Heschela KUL

Zazwyczaj, gdy myślimy o Jezusie jako Dobrym Pasterzu, rysuje się przed nami bardzo sielski obraz – Jezus łagodnie trzyma na ramionach owieczkę. Tymczasem chodzi tu o coś innego. Po pierwsze o to, że Jezus utożsamia się z najbardziej pogardzaną grupą społeczną, porównywaną do nieczystych pogan. Po drugie o to, że Jezus naraża swoje życie w obronie owiec - podkreśla ks. prof. Mariusz Rosik w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na IV Niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia, zwaną Niedzielą Dobrego Pasterza.

Beduini to koczownicze plemiona arabskie, które żyją jeszcze na pustynnych i górzystych terenach dawnej Palestyny. Zajmują się głównie wypasem owiec. Zadziwiające, że nawet kilkudziesięcioosobowa grupa Beduinów potrafi posługiwać się sobie tylko zrozumiałym językiem i pielęgnować właściwe im zwyczaje. Żyjąc z dala od miast i większych osiedli, wieczorami zasiadają przy ognisku przed swoimi namiotami, by długo rozmawiać, śpiewać, ale także trzymać straż nocną przy swych stadach. Niekiedy okazuje się to konieczne, gdyż zdarzają się przypadki kradzieży owiec albo ataku wilków. Izraelska prasa co jakiś czas podaje informacje o wzajemnym wykradaniu stad wśród różnych plemion beduińskich albo o ataku dzikich zwierząt. Niejeden pasterz postradał życie w obronie swych stad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję