Reklama

Święta Róża z Limy

Święta Amerykanka

Co pewien czas chcemy Wam przybliżać postaci świętych i błogosławionych, którzy zostali patronami ŚDM w Panamie. W 39. numerze NM pisałam o św. José Sánchez del Río, dziś skupię się na św. Róży z Limy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piękna jak kwiat

Ta urocza Peruwianka, jak podają hagiografowie, w rzeczywistości na imię miała Izabela, ale ze względu na delikatną cerę nazywana była Różą i, moim skromnym zdaniem, pasuje do niej to imię nie tylko z powodu urody, ale całego życia.

Już jako mała dziewczynka wyróżniała się dojrzałością religijną. Poświęciła swoje życie Jezusowi, chciała być dla niego na wyłączność, więc kiedy zaczęła być atrakcyjną kandydatką na żonę, zaczęły się kłopoty. Nie chciała słyszeć o zamążpójściu (pojawiali się bardzo bogaci kandydaci), a jej matka o życiu zakonnym, obie strony więc cierpiały. Róża może bardziej, bo matka była dla niej mocno nieprzyjemna i sprawiała jej wiele przykrości, jednak córka dopięła swego. W wieku 20 lat została dominikańską tercjarką, zamieszkała w małym domku w ogrodzie przy domu rodzinnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ascetyczka

Jak wyglądał jej dzień? Jak dla mnie, aż trudny do wyobrażenia. 10 godzin poświęcała na pracę, skupiała się na pomocy ubogim i chorym, zwłaszcza Indianom i niewolnikom. 12 godzin spędzała na modlitwie, 2 przeznaczała na sen... Pościła o chlebie i wodzie trzy razy w tygodniu, w Wielkim Poście nie jadła nawet chleba. Żyła niesamowicie surowo. Jej spowiednik, zaniepokojony złym stanem zdrowia, kazał przerwać praktyki umartwiające. Róża m.in. biczowała się i z wielkim kawałkiem drewna na plecach boso chodziła po ogrodzie. Przeżywała też trudny czas oschłości duchowej. Choć to wszystko miało miejsce na początku XVII wieku, kiedy surowy, ascetyczny sposób życia był bardziej popularny i akceptowany niż dziś, życie Róży było tak skrajne i odmienne, że rodziło komentarze u innych.

Dziwaczka, a może czarownica?

Róża była traktowana jako dziwaczka, wręcz nienormalna, niektórzy z niej kpili. Budziła też podejrzenia, dlatego musiała stawać przed komisją kościelną i tłumaczyć się ze swego sposobu życia. Zaskakiwała wiedzą teologiczną i znajomością tajemnic wiary, a przecież nie była wykształconym teologiem. Dzięki jej spowiednikom i lekarzowi dr. Castillo, którzy sporządzili raport o jej wyjątkowych cnotach, Święta Inkwizycja rozwiała wątpliwości i nieufnosć odnośnie do życia Róży.

Reklama

Święta

Wielu już za życia widziało w niej świętą. Ostatnie trzy lata spędziła u zaprzyjaźnionej rodziny, była już bardzo słaba i sama potrzebowała opieki. Zmarła – tak jak przepowiedziała – 24 sierpnia 1617 r., mając zaledwie 31 lat. Jej pogrzeb w Limie zgromadził mnóstwo ludzi. Pochowano ją w krużgankach klasztoru Dominikanów, a następnie w kościele, w kaplicy św. Katarzyny ze Sieny, której była wielką czcicielką. Kiedy przyjrzymy się życiorysom obu, możemy stwierdzić, że także naśladowczynią św. Katarzyny. Sława jej świętości obiegła całą Amerykę Południową, sięgając nawet Meksyku. Dziś św. Róża z Limy znana jest dobrze także Europejczykom.

Inspiratorka

Co my, ludzie XXI wieku, możemy wziąć dla siebie z życia św. Róży z Limy? Pewnie warto podejść do tematu indywidualnie, chcę tylko zwrócić uwagę na kilka aspektów jej życia: – Była wierna swoim pragnieniom, wbrew trudnościom ze strony rodziny zrealizowała swoje powołanie; mimo różnic w podejściu i planach do swojej przyszłości, darzyła rodziców szacunkiem i miłością. Nie poddawała się, kiedy kpiono z jej stylu życia (wyprosiła u Boga, by ślady jej cierpienia nie były widoczne dla innych); miała stałych spowiedników, dzięki którym dojrzewała jej duchowość (najpierw był to o. Jan de Lorenza, a następnie Alojzy z Bilbao); źródłem jej niezwykłej siły duchowej była Eucharystia i modlitwa różańcowa (nazywała tę modlitwę „szyciem sukni dla Matki Bożej”, wyliczając kolejno, z jakich i ilu modlitw ma się składać każda z części Jej okrycia).

Róża rozkwitała duchowo w małym letnim domku przy rodzinnym ogrodzie, by kiedyś dołączyć do Ogrodu Pana Boga, o czym marzyła od dzieciństwa. Oficjalnie ogłoszono ją błogosławioną w 1668 r., a świętą w 1671 r. Jest patronką Ameryki Południowej, Antylii i Filipin, no i oczywiście Światowych Dni Młodzieży w Panamie w 2019 r.

2017-11-14 15:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Twarze pełne radości!

Chrystoteka, Misterium o Bożym Miłosierdziu i koncert Maleo Reggae Rockers. Rozpocznij wakacje Misyjnym Świętem Młodych!

Na przełomie czerwca i lipca już po raz 8. młodzież z całej Polski spotyka się w Chludowie nieopodal Poznania. Tematem przewodnim tegorocznego Misyjnego Święta Młodych będzie Boże Miłosierdzie i jego rola w życiu każdego człowieka. Stąd hasło: #OgarnijMnie.

CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna

2024-05-03 13:28

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Episkopatu Polski, który przewodniczył Sumie odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski apelował, by stawać w obronie „suwerenności naszego sumienia, naszego myślenia oraz wolności w wyznawaniu wiary, w obronie wartości płynących z Ewangelii i naszej chrześcijańskiej tradycji”. Przypomniał, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.

W kazaniu abp Wojda, przywołując obranie Matki Chrystusa za Królową narodu polskiego na przestrzeni naszej historii, od króla Jana Kazimierza do św. Jana Pawła II i nas współczesnych, podkreślił że nasze wielowiekowe złączenie z Maryją nie ogranicza się jedynie do wymiaru historycznego a jego wymowa jest znacznie głębsza i „mówi o więzi miedzy Królową i Jej poddanymi, miedzy Matką a Jej dziećmi”. Wskazał, że dla nas „doświadczających słabości, niemocy, kryzysów duchowych i ludzkich, Maryja jest prawdziwym wzorem wiary, mamy więc prawo i potrzebę przybywania do Niej”.

CZYTAJ DALEJ

W Rokitnie uczczono NMP Królową Polski

2024-05-03 23:30

[ TEMATY ]

3 Maja

Zielona Góra

Rokitno

bp Bronakowski

Angelika Zamrzycka

Rokitno

Rokitno

W Uroczystość NMP Królowej Polski w Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie bp Tadeusz Bronakowski przewodniczył Mszy św. i modlitwie w intencji Ojczyzny oraz o trzeźwość rodzin.

Tego dnia odbyło się zakończenie pielgrzymki o trzeźwość w rodzinach, która zmierzała w ostatnich dniach ze Szczecina do Rokitna. Eucharystii, która odbyła się w bazylice rokitniańskiej, przewodniczył bp Tadeusz Bronakowski, biskup pomocniczy diecezji łomżyńskiej, który jest przewodniczącym Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. W koncelebrze był też biskup pomocniczy naszej diecezji – bp Adrian Put. Tradycyjnie na zakończenie uroczystości na wzgórzu rokitniańskim wystrzelono salwy armatnie ku czci Matki Bożej Królowej Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję