Reklama

Cud Miłosierdzia Bożego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. kan. Aleksandrem Kutynią - proboszczem parafii św. Kazimierza Królewicza w Częstochowie - rozmawiał ks. Roman Rataj

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Roman Rataj: - Peregrynacji obrazu w wielu miejscach towarzyszą tłumy wiernych. Jak to było w parafii św. Kazimierza w Częstochowie?

Ks. kan. Aleksander Kutynia: - Frekwencja była największa z tych, które pamiętam w ciągu 8 lat. W uroczystym powitaniu obrazu wzięło udział 30% parafian, tj. ok. 800 osób. Jeszcze na ani jedną Mszę św. w tej parafii nie przyszło tylu wiernych. Tylu ludzi nie widziałem nawet wtedy, gdy Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie był przeprowadzany z kościoła na cmentarzu Kule do nowego kościoła, ani też kiedy po 27 latach przeżywaliśmy procesję Bożego Ciała ulicami parafii (przedtem była tylko po cmentarzu).

Reklama

- Wyjątkowe były również rekolekcje, bo zaczynały się w samą uroczystość odpustową ku czci św. Kazimierza...

- Tak. Rekolekcje rozpoczęliśmy odpustem we wtorek przed Środą Popielcową. I odpust, i Popielec zapewne sprzyjały temu, iż przybyło wielu parafian. A ponieważ forma nauczania rekolekcjonisty bardzo się podobała, to frekwencja nie spadała przez cały czas trwania rekolekcji.

- Rekolekcje były bezpośrednim przygotowaniem do peregrynacji. Czy były jeszcze jakieś inne rodzaje przygotowania w parafii?

- Tak! Nasze przygotowania rozpoczęliśmy już od pierwszej niedzieli Adwentu, kiedy Ksiądz Arcybiskup ogłosił peregrynację. W każdą niedzielę staraliśmy się podawać informacje na ten temat. Zaczęły też powstawać w parafii nowe grupy: róże różańcowe, Dzieci Maryi, przybyło także ministrantów.

- Trzy miesiące to dość długi okres przygotowania. Czy po takich przygotowaniach, rekolekcjach i samej peregrynacji widać już owoce nawiedzenia parafii przez obraz Miłosierdzia Bożego?

- Oczywiście, te owoce są i z pewnością będę jeszcze bardzo liczne. Przede wszystkim zaangażowanie ludzi w adoracje i przebieg peregrynacji był bardzo duży. Rozprowadziliśmy w parafii ponad 500 obrazów Jezusa Miłosiernego, tzn. że co druga rodzina ma w domu Jego wizerunek. Poza tym w naszych modlitwach uczestniczyli ludzie, których w kościele jeszcze nie widziałem. To też jest jakiś dowód, że ich serca, ich sumienia zostały przez rekolekcje poruszone i odmienione.

- Ksiądz Proboszcz wspomniał o powstających nowych grupach parafialnych. Ile ich powstało?

- Uważam, że jednym z najpiękniejszych dzieł naszej parafii, to powstanie 6 nowych róż różańcowych. Są to grupy, które w parafii dość prężnie się udzielają. Jest to nasza odpowiedź na list Jana Pawła II, którym wprowadził nowe tajemnice Różańca św., którym ogłosił Rok Różańca i w którym prosi o nasilenie modlitwy różańcowej.

- Jak Ksiądz Proboszcz przeżył samą peregrynację i moment powitania obrazu?

- To, co przeżyliśmy jako duszpasterze, tego się chyba nie da opisać. Już patrząc na ludzi, na ich twarze, na ich przejęcie, zaangażowanie, nie można było być obojętnym. A kiedy obraz został do kościoła wniesiony, to serce zaczęło bić jeszcze innym rytmem. To jest trudne do opisania, ale kiedy patrzy się w oczy Jezusa, to widzi się naprawdę tę Jego wielką miłość..

- O ile wiem, z powstaniem nowych róż różańcowych wiąże się nowe wydarzenie w parafii...

- Ludzie zaskoczyli mnie zarówno od strony duchowej, jak i od tej materialnej. Ufundowali bowiem nowe witraże do kościoła. Witraży jest sześć, pierwszy przedstawia Ojca Świętego klęczącego przed Matką Bożą, a pozostałe obrazują różańcowe tajemnice światła. Poświęcił je bp Antoni Długosz podczas peregrynacji. Został także odnowiony obraz Jezusa Miłosiernego, który na prośbę parafian był przyniesiony z kościoła na cmentarzu.

- Czy istnieje w parafii grupa czcicieli Miłosierdzia Bożego?

- Tak, istnieje. W każdy piątek modlimy się Koronką do Bożego Miłosierdzia. Do tej pory było to takie zwyczajne nabożeństwo. Uczyniliśmy postanowienie, że od dnia peregrynacji nabożeństwa te będą bardziej uroczyste. Po Koronce będzie miała miejsce adoracja Najświętszego Sakramentu trwająca do Mszy św. Do tej pory grupa ta liczyła ok. 100 osób, myślę, że teraz będzie nas więcej. Sam fakt, iż ludzie prosili o obrazki z Koronką, świadczy o tym, że modlitwa ta stała im się bardzo bliska.

- Czy jest to także owoc rekolekcji?

- Jestem o tym głęboko przekonany. Uważam, że wiele zawdzięczamy tu ks. Jerzemu Kuliberdzie, który te rekolekcje prowadził. Jego serdeczność i zaangażowanie, a także przekonanie do tego, co mówił o Bożym Miłosierdziu, zrobiło ogromnie wiele. Można więc powiedzieć, że dobre przygotowanie do peregrynacji i przeżycie jej jest w stanie odnowić życie duchowe parafii...

- Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Portugalia: do Fatimy zmierzają największe od wybuchu pandemii grupy pielgrzymów

2024-05-06 19:15

[ TEMATY ]

Fatima

Graziako

Do Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie udają się tysiące pielgrzymów, największe od czasu wybuchu w 2020 r. pandemii Covid-19 grupy pątników z całego kraju, podają portugalskie media na bazie informacji służb policyjnych. Według szacunków funkcjonariuszy portugalskiej drogówki, większość zmierzających do Fatimy pielgrzymów dotrze do sanktuarium w sobotę.

Głównym motywem pielgrzymki do tego miejsca kultu maryjnego jest 107. rocznica rozpoczęcia objawień Maryi trzem pastuszkom w Cova da Iria. Według służb porządkowych na rozpoczynające się późnym popołudniem w niedzielę uroczystości do Fatimy może przybyć ponad 500 tys. pątników, głównie Portugalczyków. Uroczystościom tym będzie przewodniczył ordynariusz diecezji Leiria-Fatima biskup José Ornelas. Stoi on na czele Konferencji Episkopatu Portugalii.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Bp Marek Mendyk w Nowej Rudzie. Trzymajcie się blisko Jezusa

2024-05-06 20:00

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

bierzmowanie

Nowa Ruda

Marek Krukowski

Biskup Marek Mendyk w asyście ks. kan. Juliana Rafałki i ks. Andrzeja Frankowa

Biskup Marek Mendyk w asyście ks. kan. Juliana Rafałki i ks. Andrzeja Frankowa

W liturgiczne wspomnienie świętych apostołów Filipa i Jakuba w kościele parafialnym św. Mikołaja, biskup świdnicki zachęcał do naśladowania Chrystusa jako drogi, prawdy i życia.

Wizyta biskupa związana była z udzieleniem sakramentu bierzmowania młodzieży z trzech parafii noworudzkiego dekanatu, w tym z parafii św. Barbary w Nowej Rudzie - Drogosławiu, św. Piotra Kanizjusza we Włodowicach oraz miejscowej parafii św. Mikołaja. W ten szczególny poniedziałkowy wieczór 6 maja, cała wspólnota modliła się o prowadzenie Ducha Świętego dla młodych stawiających ważny krok na swojej duchowej drodze.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję