Anna Skopińska: – 18 lat posługi biskupiej to taka biskupia pełnoletność. Czy czuje się Ksiądz Biskup dojrzałym i doświadczonym? Czy są może rzeczy i sprawy, które jeszcze Księdza Biskupa zaskakują?
Bp Ireneusz Pękalski: – Zarówno prawo kanoniczne, jak i polskie prawo cywilne stanowi, że osoba, która ukończyła 18. rok życia, jest uznawana za pełnoletnią. Pragnę dodać, że w myśl obowiązujących w Polsce przepisów jestem od 2015 r. emerytem.
Doświadczenie życiowe niestety daje wiele argumentów do stwierdzenia, że pełnoletność nie zawsze idzie w parze z dojrzałością człowieka, która domaga się odpowiedzialności za słowa, czyny i dokonywane wybory. Duchowo czuję się młodym, lecz to nie oznacza, iż czuję się tak doświadczoną życiowo osobą, że nic nie może mnie zaskoczyć – zarówno pozytywnie, jak i negatywnie.
– Ksiądz Biskup swego czasu kojarzony był głównie z młodymi ludźmi, zresztą i teraz – także przez swój uśmiech – jest dla nich magnesem. Jesteśmy w trakcie synodu, którego pierwsza część dotyczy ludzi młodych. „Młodzi nadzieją Kościoła łódzkiego”. To jedynie hasło?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Absolutnie nie. To hasło – jak wiemy – nawiązuje wyraźnie do słów św. Jana Pawła II wypowiedzianych na początku pontyfikatu. Ojciec Święty Jan Paweł II przez wszystkie lata swojej Piotrowej misji w Kościele słowa te realizował.
Abp Marek Jędraszewski i jego następca abp Grzegorz Ryś doskonale wiedzą, że taka jest prawda o przyszłości Kościoła. Albowiem o tym, jaki będzie w przyszłości Kościół łódzki, zdecyduje to, jaka będzie wiara, nadzieja i miłość tych, którzy dziś przeżywają wiosnę swojego życia.
– Ksiądz Biskup to „biskup od kobiet” – przynajmniej kilka lat temu. Kobiety wśród wiernych stanowią większość w Kościele. Czy duszpasterstwo kobiet w naszej archidiecezji funkcjonuje, czy może potrzeba, by przeszło odnowę?
– Od początku pełnienia funkcji delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa kobiet stawiałem sobie i osobom powołanym przeze mnie do Krajowej Rady Duszpasterstwa Kobiet pytanie: Na czym to duszpasterstwo ma polegać, do kogo ma być zaadresowane? Przecież kobiety są w parafiach objęte różnorodnymi formami duszpasterstwa z tej racji, że właśnie one stanowią zdecydowaną większość zespołów i grup parafialnych. Przyznam szczerze, że do dziś nie umiem na to pytanie znaleźć przekonującej odpowiedzi.
– „Wszystkim dla wszystkich” to zawołanie Księdza Biskupa. Podczas zaś uroczystości rocznicy sakry biskupiej bp. Adama Lepy abp Grzegorz Ryś mówił, że wybrane hasło kształtuje człowieka. Czy tak też jest w przypadku Księdza Biskupa?
– Sądzę, że wybór zawołania biskupiego nie jest przypadkowy. Każdy, kto dowiaduje się, że został mianowany biskupem – zgodnie ze zwyczajem – dokonuje wyboru hasła i herbu. Na jego dokonanie miałem kilkanaście dni. Pomyślałem, że hasło to winno być osadzone w Piśmie Świętym i odpowiadać mojemu pojmowaniu misji biskupa.
Wybór tego hasła w pewnym stopniu ułatwił mi fakt, że przez pewien czas uczyłem łaciny w naszym seminarium. Wyjaśniając zasady gramatyki łacińskiej, odwoływałem się do tekstów biblijnych. Pośród nich znalazł się następujący fragment Pierwszego Listu św. Pawła Apostoła do Koryntian: „omnibus omnia” – „wszystkim dla wszystkich” (por. 9, 22). Nie mnie sądzić, czy wybrane przeze mnie 18 lat temu zawołanie w pełni ukształtowało moje człowieczeństwo. O jednym pragnę jednakże zaświadczyć, że podobnie jak od czasu przyjęcia święceń prezbiteratu starałem się być wierny słowom, które umieściłem na obrazku prymicyjnym („Twoja wola, Panie, jest moim pokojem” – św. Grzegorz z Nazjanzu), tak od sakry biskupiej do końca moich ziemskich dni chcę być „wszystkim dla wszystkich”.