Reklama

Niedziela Kielecka

Parafia babci Jezusa

„Witaj Pani matko, Matki Jezusa Pana, Anno Święta! Tyś od Boga jest ludziom dana za Patronkę w potrzebie, by się zawsze do Ciebie udawali, pomoc brali, o Anno Święta” – tak śpiewali i śpiewają wierni w kościele w Bobinie, sławiąc patronkę tutejszej świątyni św. Annę. W całej diecezji kieleckiej tylko w Bobinie znajduje się kościół pod wezwaniem św. Anny

Niedziela kielecka 12/2018, str. IV

[ TEMATY ]

parafia

św. Anna

TER

Święta Anna z Maryją

Święta Anna z Maryją

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O świętej Annie, żonie św. Joachima, matce Maryi z Nazaretu i babci Jezusa niewiele dowiemy się z kart Pisma Świętego. Informacje o jej życiu pojawiają się natomiast w pismach apokryficznych. Według tradycji św. Anna urodziła się w Judei, gdzie w znanym wszystkim Betlejem znajdował się jej rodzinny dom. Jej rodzice byli potomkami królewskiego rodu Dawida. Anna i Joachim zachowywali prawo Boże, żyjąc skromnie, zgodnie i przykładnie. Jak uczy tradycja, swój majątek dzielili na trzy części: jedną ofiarowywali na utrzymanie świątyni, drugą przeznaczali na potrzeby ludzi biednych i pielgrzymów, trzecią zaś pozostawiali dla siebie. Małżeństwo było zgodne, jednak przez długie lata nie mogli doczekać się potomstwa, dopiero w 45 r. życia Anna urodziła dziewczynkę Maryję. Kult św. Anny istniał już we wczesnym okresie chrześcijaństwa. Jednak w Kościele zachodnim wprowadzony został dopiero w X wieku. Św. Anna jest patronką małżeństw, matek, wdów, piekarzy i żeglarzy. W ikonografii jest najczęściej przedstawiana z Najświętszą Maryją Panną jako dziewczynką lub jako tzw. św. Anna Samotrzeć – z Maryją i Jezusem (Samotrzecia tzn. Anna jako trzecia, po Jezusie i Maryi). W Polsce najstarszym sanktuarium św. Anny jest miejscowość jej imienia koło Częstochowy, czyli Święta Anna, a najbardziej znanym miejscem kultu św. Anny jest Góra Świętej Anny na Śląsku Opolskim.

Bazylika w Jerozolimie

Warto wspomnieć o miejscu kultu św. Anny w Jerozolimie. Bazylika św. Anny w Jerozolimie, została zbudowana w V wieku, nad grotą, w której wg tradycji miała przyjść na świat Maryja. Ta grota była mieszkaniem Anny i Joachima. Znajduje się ona przy ulicy będącej przedłużeniem Via Dolorosa, w pobliżu Bramy Lwów i kościołów Biczowania i Skazania, w Dzielnicy Muzułmańskiej Starego Miasta Jerozolimy. Obok Bazyliki znajdują się pozostałości Sadzawki Owczej, Betesda, związanej z cudownym uzdrowieniem paralityka przez Chrystusa (J 5,2). Protoewangelia Jakuba umieszcza miejsce narodzenia Najświętszej Maryi Panny w pobliżu tego właśnie kościoła. Tę Bazylikę zalicza się do eksterytorialnych posiadłości Francji w Ziemi Świętej. W okresie II wojny światowej żołnierze Armii gen. Andersa umieścili przy ołtarzu w krypcie pamiątkową tablicę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jest najlepiej zachowaną świątynią z czasów krzyżowców. Kościół oprócz swoich architektonicznych walorów ma również niezwykłą akustykę. Dlatego pielgrzymi nawiedzający ten kościół, przed zejściem do krypty poświęconej narodzinom Maryi, starają się tam zaśpiewać jakąś pieśń, aby się o tym przekonać.

Stara parafia

Parafia w Bobinie należy do najstarszych w naszej diecezji – powstałą ok. 1246 r. Według badaczy pierwotny tytuł kościoła – św. Idziego – pozwala przesunąć datę powstania parafii na okres rządów Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego, czyli lata 1086 – 1138. Pierwsza zapisana na kartach historii wzmianka o Bobinie pochodzi z XIII wieku. 15 lipca 1249 r. w Bobinie odbył się zjazd dygnitarzy przy Bolesławie, księciu krakowskim i sandomierskim. O samej świątyni wiemy niewiele. Można się domyślać, że była to mała wykonana z drewna budowla. Po raz pierwszy w dokumentach pisanych kościół w Bobinie wzmiankowany jest w 1326 r.; następnie w dokumentach z 1470 r. wspomniany jest drewniany kościół pod wezwaniem św. Idziego. Stał on w innym miejscu niż obecnie, w zachodnim krańcu wsi, w miejscu zwanym Niwa. O tym miejscu przypomina stojący drewniany krzyż. W czasach reformacji Kacper Smolik, właściciel Bobina, w 1565 r. spalił i sprofanował kościół i przez 48 lat parafia była w rękach innowierców. W 1613 r. ówczesny właściciel miejscowości Sebastian Lubomirski ufundował drewniany kościół, tym samym przywrócił na nowo istnienie parafii katolickiej. Kolejny drewniany kościół z 1808 r. z fundacji Marianny Siemińskiej nie przetrwał długo. Obecna świątynia neogotycka z 1869 r., konsekrowana w 1878 r., jest dziełem architekta krakowskiego Filipa Pokutyńskiego. Tu należy zacytować słowa ks. dr. Andrzeja Boksińskiego, wielkiego miłośnika historii, który historię kościoła św. Anny opisał w Katalogu Zabytków Parafii św. Anny w Bobinie. „Kościół parafialny w Bobinie pod wezwaniem św. Anny należy do stosunkowo nielicznej grupy świątyń, których powstanie jest wynikiem ofiarności i pobożności jednego człowieka. Tym człowiekiem – w wypadku Bobina – jest hrabia Alfred Łoś, z którego fundacji zbudowany został w latach 1869-70 obecnie istniejący kościół parafialny. „Ks. Boksiński notuje, że do nowego kościoła przeniesiono wiele przedmiotów stanowiących wyposażenie poprzednio istniejącego drewnianego kościoła parafialnego, dlatego też wystrój wnętrza świątyni pochodzi częściowo z XVIII wieku, a częściowo z drugiej połowy XIX wieku. „Mimo wojen i rozbiorów zachowało się w tym kościele wiele zabytkowych obiektów, często o unikalnym w skali kraju charakterze” – pisze ks. Andrzej.

Reklama

Święta Anna z głównego ołtarza

W prezbiterium znajduje się barokowy ołtarz z XVIII wieku. Na zasuwie znajduje się obraz patronki kościoła św. Anny. W kaplicy północnej XVII-wieczny ołtarz Matki Bożej Bobińskiej z rzeźbami świętych: Dominika i Róży z Limy. W kaplicy południowej znajduje się ołtarz z rzeźbami św. Judy Tadeusza i Jana Chrzciciela. Pośrodku obraz św. Wincentego Ferreriusza – drugiego patrona świątyni. Jak wspomniałem wizerunek patronki kościoła znajduje się w na zasuwie w ołtarzu głównym. Artysta na obrazie z 1889 r. przedstawił znaną scenę, św. Annę uczącą czytać Maryję. Św. Anna przedstawiona jest jako starsza kobieta, siedząc pochyla się nad stojąca obok Maryją i przytrzymuje jej Pismo Święte. Obok Maryi malarz po prawej stronie umieścił białe lilie, symbol Maryi Panny, a na górze głowy dwóch aniołków przyglądających się scenie. Na obrazie znajduje się informacja o autorach: Napis na wieczną pamiątkę, w dowód życzliwości swym wujom Łosiom. Obraz malowany przez starszego brata Stanisława skończył Tadeusz Roztworowski. Kolejne wyobrażenia św. Anny znajdują się na sklepieniu prezbiterium. Wykonane w stylu ruskim malowidła przedstawiają sceny z jej życia. Po lewej stronie przedstawiona jest scena narodzenia Maryi. Święta Anna trzyma Maryję na ręce i karmi ją piersią, scenie tej przygląda się św. Joachim. Po przeciwnej stronie artysta namalował scenę Ofiarowania NMP w świątyni jerozolimskiej – św. Annę ze św. Joachimem i dorastającą Maryją ze świecą.

Reklama

Modlą się za babcie

Odpust obchodzony jest według wieloletniej tradycji w ostatnią niedzielę lipca – myślę, że tak się przyjęło, że względu na typowo rolniczy charakter naszej parafii, większość naszych mieszkańców utrzymywało się z pracy na roli i prawdopodobnie dlatego nie świętowano w dniu liturgicznego wspomnienia św. Anny – mówi ks. proboszcz Czesław Parkita. Odpust wygląda tradycyjnie, po uroczystej Eucharystii jest procesja z Najświętszym Sakramentem, wśród niesionych feretronów jest i ten z wizerunkiem patronki kościoła. Następnie odmawiana jest litania do św. Anny i śpiewane są pieśni ku jej czci. Pamiętamy o tym, że św. Anna jest patronką babć i właśnie w Dniu Babci – w szczególny sposób modlimy się za nasze seniorki. W tym dniu odprawiana jest Msza wotywna o św. Annie. Uczestniczy w niej dużo starszych osób – mówi ks. Parkita. W kościele znajdują się m. in. relikwie św. Jana Pawła II oraz św. Jana Kantego – te ostatnie znajdują się w parafii od setek lat, ma to prawdopodobnie związek z tym, że profesorowie Akademii Krakowskiej byli w Bobinie proboszczami i to jeden z nich wystarał się o relikwię świętego patrona Akademii Krakowskiej. – O naszej patronce pamiętamy organizując pielgrzymki. Zawsze, kiedy jedziemy na Jasną Górę, po drodze wstępujemy również do klasztoru św. Anny pod Częstochową. Kiedyś też byliśmy z pielgrzymką na Górze św. Anny. A jeden z franciszkanów z sanktuarium Świętej Anny przewodniczył Mszy św. odpustowej w naszej parafii – mówi ks. Proboszcz.

Reklama

Wkrótce jubileusz

– Przygotowujemy się do kolejnej rocznicy wybudowania naszego kościoła. W pierwszą niedzielę adwentu 2019 r. minie 150 lat od czasu, kiedy w nim odprawiona została pierwsza Msza św. – mówi ks. Proboszcz. W kronice czytamy, że kościół powstał dzięki staraniom ks. Władysława Płoszczyckiego, on to za pozwoleniem kurii kieleckiej odprawił Mszę św. i poświęcił kościół za pozwoleniem kurii. Bp Kuliński konsekrował świątynię kilka lat później. Wchodzimy z księdzem Proboszczem do kościoła. Właśnie przeprowadzane są w nim prace remontowe. Ks. Proboszcz wskazuje na polichromię w stylu ruskim. – Na 100-lecie były odnowione, teraz po 50 latach chcemy je oczyścić. Parafia przygotowuje się do jubileuszu, nie tylko prowadząc remonty i odnawiając świątynię oraz jej otoczenie. Będą oczywiście prowadzone misje. Z okazji zbliżającej się rocznicy 600-lecia śmierci drugiego patrona kościoła św. Wincentego Ferreriusza misje poprowadzą ojcowie dominikanie. Zakończą się one w przyszłym roku misjami odpustowymi w II niedzielę po Wielkanocy. W pierwszą niedzielę adwentu w przyszłym roku są planowane uroczystości rocznicowe 150-lecia kościoła. Naszym pragnieniem jest to, żeby odbyły się one z udziałem zaproszonych dostojnych gości. Nasi parafianie są bardzo gościnni, dlatego cieszą się, gdy odwiedzają nas, czy to pielgrzymi, czy goście – mówi ks. Proboszcz.

– Św. Anna to babcia Pana Jezusa. Dlatego w naszym kościele nie może zabraknąć modlitwy za wszystkie babcie i dziadków. Każdy z nas myśli tu o swojej babci i swoim dziadku. Szczęśliwy ten, kto mógł w dzieciństwie spędzać czas w towarzystwie babci i dziadka, bo babcia i dziadek to jeden z najpiękniejszych darów od Pana Boga. Doświadczenia życiowe pomagają im łączyć mądrość, wyrozumiałość i łagodność. Mają czas. Kochają słuchać, chętnie doradzają. Zachwyca nas ich umiejętność czekania i przebaczania, ich bezinteresowna miłość do wnuków. Modlitwą dziękujemy Bogu za swoją babcię i dziadka, bo może wcześniej nie zdążyliśmy albo nie umieliśmy podziękować im samym. A oni tak szybko odchodzą... Św. Anno, wstaw się u Boga za naszymi babciami i dziadkami – mówi ks. Proboszcz.

2018-03-21 09:42

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Anna w Prostyni

Niedziela podlaska 31/2017, str. 4-5, 8

[ TEMATY ]

parafia

św. Anna

Ewa Jakubik

Uroczystości odpustowe w 2016 r.

Uroczystości odpustowe w 2016 r.

Początki miejscowości Prostyń giną gdzieś w mrokach historii. Wiadomo, że w XIV wieku wieś szybko się rozwijała dzięki rzece Bug, która była wówczas ważnym szlakiem komunikacyjno-handlowym. Istniała tu binduga, czyli miejsce, w którym przygotowywano i spławiano drewno. Przybywali tu też osadnicy mazowieccy. Prawdopodobnie dla nich, ale też dla miejscowej ludności, w środkowej części wsi w roku 1344 zbudowano drewnianą kaplicę. Istnieje przypuszczenie, że była ona pw. Trójcy Przenajświętszej. Być może przy kościółku mieszkał także kapłan. Trudno też dziś jednoznacznie ustalić, do jakiej parafii należała wówczas Prostyń, czy był to Brok, czy Zuzela, a może później też Kosów Lacki.

CZYTAJ DALEJ

Katecheci pielgrzymowali do grobu św. Jadwigi

2024-04-18 16:30

Archiwum prywatne

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Organizatorem pielgrzymki był Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej. To nowa inicjatywa w diecezji.

Do Trzebnicy dotarło ok. 30 osób. Pielgrzymowanie rozpoczęło się Eucharystią, której przy Grobie św. Jadwigi w Bazylice w Trzebnicy przewodniczył ks. Paweł Misiołek, wikariusz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Jelczu-Laskowicach, nauczyciel religii w Szkole Podstawowej nr 2 im. Marii Skłodowskiej-Curie w Jelczu-Laskowicach, koncelebrował ks. Mariusz Szypa – dyrektor Wydziału Katechetycznego.

CZYTAJ DALEJ

Książka, która zmienia perspektywę

2024-04-19 09:12

mat. organizatorów

To doskonały podręcznik dla rzeczników prasowych instytucji kościelnych, a zarazem książka, która może zmienić naszą perspektywę oceny wydarzeń, które dzieją się dookoła nas – mówił ks. Rafał Kowalski podczas konferencji poświęconej książce Joaquina Navarro-Vallsa „Moje lata z Janem Pawłem II. Prywatne zapiski rzecznika prasowego Watykanu 1984-2006, zorganizowanej przez Stowarzyszenie na rzecz edukacji i rodziny NURT we Wrocławiu.

Rzecznik metropolity wrocławskiego przytoczył jeden z fragmentów książki, w którym Joaquin Navarro-Valls opisuje wspólną z papieżem wyprawę w góry. Kiedy Jan Paweł II podczas przerwy na odpoczynek zasnął rzecznik Stolicy Apostolskiej miał zapisać: „Patrzę jak spokojnie zasypia powierzając ster Kościoła Bogu”. – My byśmy napisali, że papież śpi. Oni widział coś więcej i dostrzegania tego czegoś więcej możemy się uczyć z tej publikacji – przekonywał ks. Rafał Kowalski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję