Reklama

Edytorial

edytorial

Do domu wracam jak strudzony pielgrzym

Niedziela Ogólnopolska 23/2018, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miał zaledwie 46 lat. Kapłan, naukowiec, dziennikarz. Ks. Marek Łuczak – do niedawna redaktor i sekretarz redakcji „Niedzieli”, nasz stały autor – 27 maja 2018 r. odszedł do wieczności. W niedzielę 15 kwietnia br. źle się czuł i dlatego pojechał do szpitala, z którego już nigdy nie powrócił. Przed wyjazdem wysłał na redakcyjną skrzynkę mailową dwa artykuły – okazało się, że były to ostatnie teksty, które w swoim dziennikarskim życiu napisał do gazety. I pewnie powstały one w dużym pośpiechu, bo od chwili zamówienia dotarły do mnie w ekspresowym tempie. Gdy potwierdziłam odbiór artykułów i je pochwaliłam, ks. Marek skromnie – jak zwykle – już ze szpitalnego łóżka odpisał: „... od godziny 6 siedziałem przy kompie, więc dało się”. Tak było przez cały czas naszej współpracy. Gdy dostawał, nieraz w ostatniej chwili, sygnał, że potrzebny jest artykuł czy gorący komentarz, błyskawicznie reagował, zawsze był w dziennikarskiej gotowości. Trwał w stanie twórczego niepokoju. Proponował własne oryginalne artykuły i potrafił tchnąć życie w inne teksty. W każdym redakcyjnym działaniu wychodziło jego dziennikarskie mistrzostwo. Zwykle pisał wcześnie rano i wysyłał gotowe artykuły na redakcyjną skrzynkę mailową, zanim jeszcze inni nasi dziennikarze zdążyli włączyć swoje komputery, aby rozpocząć pracę. Kiedyś zorientowałam się, że po noclegu w redakcji lubił już o świcie wychodzić na kawę na pobliską stację benzynową, aby tam również przejrzeć poranne gazety. Chyba nie miałam okazji, aby mu powiedzieć, że na tej samej stacji też często bywam, ale późnym wieczorem, na koniec dnia, gdy trzeba jeszcze kupić pieczywo i przejrzeć gazety, których nie ma w redakcji.

Wspomniane dwa ostatnie teksty ks. Marka zostały zacytowane przez bp. Adama Wodarczyka w homilii pogrzebowej – jeden z nich dotyczył św. Józefa Robotnika. Wymowny jest fakt, że zmarłego kapłana żegnaliśmy właśnie w jego rodzinnej parafii pw. św. Józefa Robotnika w Katowicach-Józefowcu. Drugi tekst dotyczył Matki Bożej Królowej Polski. A ponieważ ks. Marek dużą część swojej twórczości dziennikarskiej i naukowej poświęcił Maryi, szczególnie Matce Bożej Piekarskiej, to ten ostatni napisany przez niego artykuł można traktować jako ukoronowanie przemyśleń kapłana i uczonego odnoszących się do kultu maryjnego. Jeżeli jeszcze do tego dołączymy fakt, że odchodził on do wieczności na progu dnia, w którym właśnie mężczyźni gromadzili się na swojej dorocznej pielgrzymce w Piekarach Śląskich, to widać wyraźnie reżyserię z nieba.

Dziś, po wgłębieniu się w ostatnie dziennikarskie zapisy ks. Marka, można sądzić, że w pewnym sensie przygotowywał nas na swoje przejście z życia do Życia. Dopiero teraz zrozumiałam, dlaczego do numeru „Niedzieli” na tegoroczne Święta Wielkanocne zaproponował artykuł o śmierci, z opisem głębokiej wymowy liturgii pogrzebowej. Zapewnił wtedy redakcję, że nie pomylił świąt. A w indywidualnej rozmowie wyznał, że przekazane w artykule treści długo dojrzewały w jego duszy i zostały głęboko przemyślane. Wołał wtedy ze szpalt „Niedzieli”: „Jeruzalem to miasto, na które czekamy”. W swoim wielkanocnym artykule zacytował m.in. słowa z pieśni pogrzebowej, którą lubił nucić: „Do domu wracam jak strudzony pielgrzym, a Ty z miłością przyjmij mnie z powrotem”. I poszedł... w stronę niebieskiego Jeruzalem. A przy trumnie ks. Marka ten jakby jego duchowy testament zapisany w artykule został przez bp. Wodarczyka odczytany.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-06-06 10:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jutro to jest dziś, tylko trochę dalej

Światowe media ostatnimi dniami żyły wzruszającym wydarzeniem odnalezienia się dwóch koreańskich sióstr, które jako małe dziewczynki spędziły kilka lat w sierocińcach Korei Południowej, a następnie zostały adoptowane przez dwie różne rodziny z USA. Mając po 40 lat, zaczęły pracować w tym samym szpitalu. Szybko się zaprzyjaźniły. Jakimś sposobem dotarło do nich, że mogą być rodzonymi siostrami. W sierpniu kobiety otrzymały wyniki testów DNA. Jedna z sióstr opowiada: „Gdy dotarło to do mnie, byłam w szoku. Mam siostrę!”.

CZYTAJ DALEJ

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję

2024-04-19 12:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam wystawa sztuki Biennale. Ojciec Święty odwiedzi pawilon watykański, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet. Oczekuje się, że krótka wizyta papieża w Wenecji potrwa około pięciu godzin, obejmując między innymi Mszę św. na słynnym na całym świecie Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka.

Opublikowany w Watykanie program jest następujący:

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję