Przegłosowali
Senat przegłosował nowelizację ustaw sądowych. Było trochę strasznie i o wiele więcej śmiesznie. Pierwszy efekt jest taki, że była pani I prezes Sądu Najwyższego może sobie spokojnie wrócić, aby pływać po jeziorach.
Histeria
Tak szczerze, to już pogubiliśmy się w narracji totalnej opozycji. Wiemy na pewno, że byli przeciw nowelizacji, ale co do tego, dlaczego byli przeciw, to panował totalny chaos. Jedni mówili, że czeka nas brunatniejszy faszyzm, inni bąkali coś o gorszej wersji komunizmu, jeszcze inni opowiadali o stalinizmie. Niestety, zwykli Polacy – w tych dniach pogoda dopisała – opalali się nad morzem, a opozycyjna narracja przypominała po prostu zwykłą histerię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kandydaci są, oprawców brak
Przez cały czas protestu trwały wśród opozycji poszukiwania męczennika. Kandydaci może nawet by się znaleźli, ale niestety, nie było oprawców.
Źle się bawi
Jeden z posłów PO, ten o trudnym do wymówienia dla Francuza nazwisku, rozpoznał jednego policjanta pilnującego Sejmu i podał jego personalia do publicznej wiadomości. Sprawa może byłaby śmieszna, gdyby nie była groźna – wystawił go oszołomom na widelcu.
Najbliżej do podziemia
Wobec tego, że zawiodły ulica i zagranica, w totalnej opozycji pojawił się pomysł, aby zejść do podziemia. To skądinąd logiczne. Skoro opozycja sięgnęła dna, i jest na nim już od dłuższego czasu, to podziemie wydaje się najbliżej.