Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Niech Bóg Polsce błogosławi

Ustanowione w 1995 r. na dzień 24 lipca Święto Policji to wyjątkowa okazja do wyrażenia wdzięczności pracownikom służb mundurowych za ich ofiarną pracę na rzecz wszystkich obywateli

Niedziela sosnowiecka 32/2018, str. I

[ TEMATY ]

policja

Archiwum Śląskiej Policji w Będzinie

Koncelebrowanej Eucharystii przewodniczył abp Thomas Wenski

Koncelebrowanej Eucharystii przewodniczył abp Thomas Wenski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z tej okazji w będzińskiej parafii pw. Świętej Trójcy uroczystej Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył przybyły z Miami na Florydzie abp Thomas Wenski, który przebywał w naszej diecezji na zaproszenie bp. Grzegorza Kaszaka. Arcybiskup odwiedza nasz kraj, bo z niego wywodzą się jego przodkowie.

W Liturgii eucharystycznej wzięli udział także pasterz diecezji sosnowieckiej bp Grzegorz Kaszak, kanclerz Kurii Sosnowieckiej i diecezjalny duszpasterz Policji ks. kan. Mariusz Karaś, proboszcz parafii ks. kan. Andrzej Stępień oraz przybyli księża. Władze Policji reprezentowali komendant główny Policji, inspektor generalny Jarosław Szymczyk, komendant wojewódzki Policji w Katowicach, nadinspektor Krzysztof Justyński oraz komendant powiatowy Policji w Będzinie, inspektor Arkadiusz Więcek wraz z delegacjami policjantów z ościennych jednostek. Nie zabrakło także policjantek i policjantów będzińskiego garnizonu oraz przedstawicieli lokalnych władz samorządowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przy okazji święta, tradycyjnie już od 15 lat, będzińska Policja pamięta o tragicznie zmarłym na służbie sierż. Grzegorzu Załodze. – Tradycyjnie w tym wakacyjnym czasie gromadzimy się w będzińskiej zabytkowej, starej świątyni. Chcemy przez chwilę się zatrzymać i oczami wyobraźni dostrzec twarz tego spośród będzińskich policjantów, który na służbie oddał swoje życie. Pamięcią modlitewną otaczamy dziś tragicznie zmarłego przed laty Grzegorza Załogę. Modlimy się także za tych, którzy dziś w niełatwych czasach stoją na straży ładu i porządku. Pamięć, modlitwa i refleksja – tego nam dzisiaj bardzo potrzeba. Z jednej strony potrzeba, byśmy my, zwykli obywatele, czuli się bezpiecznie, a z drugiej strony, by Ci, którzy służą nam w policyjnych mundurach, czuli nasze wsparcie i mieli świadomość tego, że są nam potrzebni. Ewangelia mówi nam dzisiaj o odpowiedzialności. Za coś lub za kogoś jesteśmy odpowiedzialni: za dzieci, za rodziców lub współpracowników. O tym, co znaczy odpowiedzialność doskonale wiedzą funkcjonariusze Policji. Odpowiedzialności nie można zredukować tylko do tego, co zewnętrzne. To również dbałość o życie w wierze, o ducha. Tych dwóch rzeczywistości – materialnej i duchowej nie można rozdzielać. One zawsze muszą iść razem. Widzimy doskonały przykład odpowiedzialności, którą wykazuje Chrystus, kiedy spoczął na nim obowiązek nakarmienia ogromnej rzeszy ludzi zasłuchanych w Jego Słowo. On doskonale wie, co ma czynić, by zapewnić strawę także i tę materialną. Wystarcza mu pięć chlebów i dwie ryby – mówił w kazaniu ks. kan. Mariusz Karaś.

Reklama

Wspomnienie zmarłego policjanta

Pamięć o śp. sierż. Grzegorzu Załodze jest wciąż żywa i od lat kultywowana. W szeregi Policji wstąpił już jako dziewiętnastolatek, początkowo pełniąc służbę kandydacką w Oddziale Prewencji Policji KSP w Warszawie. W listopadzie 2000 r. został przyjęty do służby w Ogniwie Patrolowo-Interwencyjnym KPP w Będzinie. Pełniąc służbę w będzińskim garnizonie, dał się poznać jako policjant bardzo sumienny i zdyscyplinowany, rzetelnie i profesjonalnie wykonujący swoje obowiązki. Jego służba była wysoko oceniana i wielokrotnie wyróżniana przez przełożonych. 10 sierpnia 2003 r. Grzegorz Załoga, pełniąc służbę patrolową na terenie miasta, podjął pościg za sprawcami najścia na mieszkanie. W trakcie pościgu uciekający przestępca postrzelił śmiertelnie w głowę Grzegorza Załogę. W uznaniu bohaterskiego czynu śp. Grzegorz Załoga został pośmiertnie mianowany przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na stopień sierżanta Policji oraz odznaczony przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Krzyżem Zasługi za Dzielność. Komendant Główny Policji uhonorował policjanta wpisem do Księgi Pamięci i umieszczeniem jego nazwiska na Tablicy Pamięci Komendy Głównej Policji. W budynku Komendy Powiatowej Policji w Będzinie, z inicjatywy będzińskich policjantów, odsłonięta została tablica pamiątkowa poświęcona śp. sierżantowi Grzegorzowi Załodze. Tragiczna śmierć policjanta nie pozostała obojętna również władzom samorządowym i mieszkańcom miasta, z inicjatywy których imieniem sierż. Grzegorza Załogi nazwano jedną z ulic będzińskiego osiedla Górki Małobądzkie. Ponadto, zgodnie z wolą pracowników, Zakład Opieki Zdrowotnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Katowicach od 24 października 2003 r. nosi imię upamiętniające policjanta służącego w będzińskim garnizonie.

Reklama

– Śmierć na służbie to nie jest zwyczajna śmierć. Ktoś nieustannie ryzykuje, aby nam, obywatelom żyło się lepiej i bezpieczniej. Za to dziś chcemy wam, kochani policjanci, podziękować. Miejcie świadomość wartości waszej codziennej szarej służby. Miejcie odwagę być pasterzami na wzór tego jednego – Jezusa Dobrego Pasterza. Nie zrażajcie się, kiedy się spotykacie na ulicy z tymi ewangelicznymi wilkami: z niezrozumieniem, zawiścią zazdrością i krytyką ze strony tych, którzy o pracy policyjnej nic nie wiedzą. Jako duszpasterz Policji diecezji sosnowieckiej życzę wam, aby wasza trudna służba była zawsze doceniana i godziwie nagradzana. Niech wam zawsze towarzyszy błogosławieństwo i niech was zawsze chroni orędownictwo waszego patrona, św. Michała Archanioła – mówił ks. kan. Mariusz Karaś.

Głos zabrał także abp Thomas Wenski. – Dziękuję bp. Grzegorzowi za zaproszenie mnie na tę Mszę św. Jestem bardzo dumny z mojego polskiego pochodzenia, z tego, że modlę się z odważnymi mężczyznami i kobietami polskiej Policji. To dla mnie zaszczyt. Niech Bóg Polsce błogosławi! – powiedział do zgromadzonych arcybiskup.

Na zakończenie Mszy św. słowa podziękowania wyraził wszystkim pasterz diecezji sosnowieckiej. – Jest dla nas zaszczytem przyjmować tak dostojnych gości. To chyba pierwszy raz w historii, że arcybiskup tak ważnego Kościoła, jakim jest Kościół w Miami w Stanach Zjednoczonych, mający korzenie i wywodzący się z naszej pięknej polskiej ziemi, przewodniczy tym naszym uroczystościom. Wszystkim, którzy ją przygotowali mówię: Bóg zapłać! – dziękował bp Grzegorz Kaszak.

Święto Policji w Dąbrowie Górniczej

Z okazji Święta Policji w Dąbrowie Górniczej została odprawiona uroczysta Msza św. w intencji policjantów, ich rodzin, pracowników korpusu cywilnego oraz mieszkańców Dąbrowy Górniczej i Zagłębia. Organizatorami corocznej uroczystości z okazji Święta Policji byli kapelan dąbrowskich stróżów prawa ks. kan. Andrzej Stasiak, proboszcz i kustosz sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Anielskiej oraz komendant miejski Policji w Dąbrowie Górniczej, inspektor Artur Klimek. W nabożeństwie uczestniczyli przybyli parlamentarzyści, funkcjonariusze, ich rodziny, pracownicy korpusu cywilnego dąbrowskiego garnizonu Policji oraz mieszkańcy Dąbrowy Górniczej. Uroczystą oprawę nabożeństwa zapewniła orkiestra Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

2018-08-08 10:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: 3 miesiące aresztu dla ks. Wojciecha G.

[ TEMATY ]

policja

Andrew Morrell Photography / Foter.com / CC BY-ND

O trzymiesięcznym areszcie dla ks. Wojciecha G. zdecydował dziś Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa. Wczoraj duchowny usłyszał zarzuty popełnienia czterech przestępstw przeciwko wolności seksualnej na szkodę małoletnich w Polsce i na Dominikanie, za które grozi mu do 12 lat więzienia. Zagrożenie wysoką karą za te czyny, było przesłanką dla sądu, który przychylił się do wniosku Prokuratury Okręgowej w Warszawie o areszt dla niego. Obrońca ks. G. zapowiada złożenie zażalenia.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Świdnik. Jubileusz parafii Chrystusa Odkupiciela

2024-04-29 05:51

Paweł Wysoki

40 lat temu w Świdniku biskup lubelski Bolesław Pylak powołał nowy ośrodek duszpasterski. Do tworzenia parafii i budowy kościoła pw. Chrystusa Odkupiciela skierował ks. Andrzeja Kniazia, który wraz z grupą wiernych jeszcze w 1984 r. wybudował tymczasową kaplicę, a kilka lat później świątynię.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję