Reklama

Niedziela Małopolska

Rozmowa

Rekolekcje są dla każdego

Codzienna bieganina często oddala od Boga – brak czasu na odpoczynek, modlitwę, miłość. Odpowiedzią na te potrzeby mogą stać się rekolekcje. O ich wartości rozmawiamy z o. dr. Przemysławem Platą OSA – augustianinem, pasterzem wspólnoty Nowe Jeruzalem, prowadzącym rekolekcje w wyciszeniu

Niedziela małopolska 38/2018, str. VII

[ TEMATY ]

rekolekcje

Robert Krzeszowiak

O. Przemysław Plata w otoczeniu uczestników rekolekcji „Żyć Eucharystią”

O. Przemysław Plata w otoczeniu uczestników rekolekcji „Żyć Eucharystią”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Angelika Kolassa: – Niedawno prowadził Ojciec rekolekcje dla wspólnoty, której jest opiekunem. Jak je Ojciec przeżył?

O. Przemysław Plata Osa: – To był bardzo wartościowy czas dla całej wspólnoty. Dla mnie osobiście również. Rekolekcje są szczególnym „czasem łaski”, jeśli tylko otworzymy się na ten dar. Oczywiście, jako prowadzący rekolekcje, przeżywałem je inaczej, niż gdybym był ich uczestnikiem.

– Ich tematem było hasło: „Żyć Eucharystią”. W jaki sposób, w przypadku Ojca, pogłębiły one życie Eucharystią?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Chrystus powiedział do apostołów: „Jak Mnie posłał Ojciec, tak i Ja was posyłam”. Eucharystia jest uobecnieniem tej zbawczej misji i zbawczego dzieła Jezusa. Bycie kapłanem zawsze wiąże się z misterium włączenia w misję samego Chrystusa. Głoszenie rekolekcji to dla mnie szczególny moment, kiedy w konkretnych realiach, dla konkretnych osób mogę pełnić właśnie to posłannictwo.

– Panuje powszechne przeświadczenie, że taki czas przeznaczony jest szczególnie dla kapłanów lub ludzi będących wiele lat we wspólnocie.

– Rekolekcje są dla każdego: od najmłodszego do najstarszego! Każdy jest powołany do głębokiej i pięknej więzi z Bogiem. Chciałbym mocno podkreślić właśnie to określenie: „od najmłodszego”. Widzę wyraźną potrzebę, więcej: konieczność, by rodzice dbali o taki czas łaski dla swych dzieci.

Reklama

– Dlaczego warto uczestniczyć w rekolekcjach?

– Jeśli ktoś naprawdę tęskni za głęboką, piękną więzią z Bogiem, to konieczne jest, by co pewien czas spotkać się z Nim właśnie w taki sposób. To pragnienie jest powodem, dla którego warto jeździć na rekolekcje. A dobrze przeżyte – owocują dojrzalszą więzią z drugim człowiekiem.

– Jak często powinno się brać udział w tej formie rekolekcji?

– Osobiście uważam, że raz do roku. To pomaga wejść w swoisty „rytm” budowania więzi z Bogiem. Ta cykliczność układa się najpierw w rytm dnia (tzn. codzienna modlitwa), tygodnia (niedzielna Eucharystia), miesiąca (m.in. regularna spowiedź) i właśnie rytm roczny, jakim są rekolekcje. Wejście w tego typu „rytm życia duchowego” jest – w moim przekonaniu – wyrazem dużej roztropności i duchowej mądrości.

– Nie zawsze można co roku jechać na rekolekcje.

– Oczywiście, zdarzają się takie sytuacje, ale wtedy człowiek żyjący wiarą wie, że trzeba znaleźć inny sposób na zachowanie swoistego „rocznego rytmu”. I Bóg naprawdę opatrznościowo daje takie możliwości.

– Jednak ludzie boją się wykorzystać czas urlopu na rekolekcje. Twierdzą, że przyjeżdżają jeszcze bardziej zmęczeni, bo to czas wyrzeczeń, duchowego trudu i wielu zmagań.

– Podzielę się pewną historią. Kiedyś zaproponowałem jednej kobiecie, by pojechała na rekolekcje w ciszy, które trwają 7 dni. Znałem ją i wiedziałem, że nosi w sobie pragnienie głębokiej więzi z Bogiem. Odpowiedziała z dużym wahaniem, że to zbyt długo, że nigdy nie była na takich rekolekcjach i tego typu wydarzenie to chyba nie dla niej. Po pewnym czasie zdecydowała się jednak wziąć urlop i pojechać. Po powrocie zadzwoniła do mnie, z radością przekazując wiadomość, że za kilka dni wybiera się na kolejny tydzień. Cały urlop, około dwóch tygodni, spędziła na rekolekcjach. Myślę, że wiele osób ulega różnym obawom, zamiast osobiście „zakosztować” czasu łaski.

– Strach to chyba nie jedyny powód.

– Niektóre osoby, nawet jeśli bardzo tego chcą, nie zawsze mają możliwość regularnego uczestniczenia w rekolekcjach. Opieka nad starszymi rodzicami lub sytuacje zdrowotne mogą sprawiać trudności. To zrozumiałe. Sądzę jednak, że główną przyczyną rezygnacji z uczestnictwa w rekolekcjach większości osób ochrzczonych jest brak pragnienia, by rozwijać więź z Chrystusem. Aby temu zaradzić, potrzeba świadectwa osób, które uczestniczą w rekolekcjach. Tylko ten, kto sam „zapłonął” Bożym ogniem, jest w stanie zapalić innych. Takie świadectwo jest nieodzowne i konieczne, by im pomóc.

– Rzeczywistość bywa trudna. Jak sprawić, by owoc rekolekcji nie był tylko chwilowy i krótkotrwały?

– Przede wszystkim trzeba pielęgnować serdeczną więź z Jezusem przez codzienną, dłuższą, osobistą modlitwę. Bez tego nie będzie możliwa żadna głębsza relacja ani żaden trwały rozwój. Trzeba też koniecznie wracać do tego, co działo się na rekolekcjach; do notatek z konferencji, medytacji, rozmów. Niestety, tylko nieliczni korzystają potem w ciągu roku z tego, co Bóg w nich zasiał podczas rekolekcji. Ziarno, zapowiadające wartościowy owoc, mogło być zasiane, ale jeśli nie będzie pielęgnowane, podlewane i chronione – nie wyda trwałego owocu.

2018-09-19 10:33

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rekolekcje kapłańskie dla asystentów diecezjalnych KSM

[ TEMATY ]

rekolekcje

KSM

asystent kościelny

Tuż po Patronalnym Święcie Chrystusa Króla Wszechświata w Nadbużańskim Ośrodku Edukacji w Broku miały miejsce rekolekcje dla Asystentów Diecezjalnych Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w Polsce.

Ćwiczeniom duchowym przewodniczył ks. bp Adam Bab - nowy Delegat Konferencji Episkopatu Polski do spraw Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Został nim mianowany dnia 18 listopada 2021 r. - czyli dokładnie w dzień wspomnienia bł. Karoliny Kózkówny – patronki KSM-u.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Matko Bolesna w Staniątkach biednych, módl się za nami...

2024-05-07 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Jarosław Tarnowski

Możemy dziś powiedzieć, że Matka Boża Bolesna ukochała ziemią krakowską.

Rozważanie 8

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję