Reklama

Rozstrzygnięcie konkursu „Niedzieli”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Raz jeszcze mogliśmy się przekonać, że Polacy są zapalonymi kibicami piłki nożnej i pamiętają nie tylko o najnowszych, ale też o historycznych sukcesach narodowej reprezentacji. Świadczyło o tym zainteresowanie, którym cieszyły się zamieszczony w jednym z numerów „Niedzieli” wywiad ze słynnym trenerem i komentatorem sportowym Jackiem Gmochem („Nieznane życie Jacka Gmocha”, „Niedziela” nr 6/11 lutego 2018) oraz związany z nim konkurs. Podobnie ogromne zainteresowanie czytelników wzbudził kolejny wywiad przeprowadzony przez Krzysztofa Tadeja, dziennikarza TVP, tym razem z legendarnym piłkarzem Włodzimierzem Lubańskim („Jestem szczęśliwym człowiekiem”, „Niedziela” nr 30/29 lipca 2018). Na związany z nim konkurs, w którym główną nagrodą była piłka z autografem Włodzimierza Lubańskiego, napłynęło kilkaset odpowiedzi nie tylko z Polski, ale i z zagranicy, m.in. z Wielkiej Brytanii i ze Stanów Zjednoczonych.

By wziąć udział w losowaniu głównej nagrody oraz kilkunastu nagród pocieszenia, wystarczyło przesłać pod adresem „Niedzieli” prawidłowe odpowiedzi na cztery konkursowe pytania dotyczące bohatera wywiadu i tegorocznego mundialu:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

1. Ile razy Włodzimierz Lubański wystąpił w reprezentacji Polski?

2. Ile bramek zdobyła reprezentacja Chorwacji w finałowym meczu mistrzostw świata 2018, rozgrywanym z reprezentacją Francji w Moskwie?

3. Z jakimi drużynami rozegrała mecze reprezentacja Polski podczas mundialu 2018 w Rosji?

4. W jakim kraju planowany jest kolejny mundial – w 2022 r.?

Zdarzały się odpowiedzi błędne, ale zdecydowana większość uczestników konkursu udzieliła odpowiedzi prawidłowych, a były wśród nich również bardzo młode, bo kilkuletnie osoby.

Włodzimierz Lubański wystąpił w reprezentacji Polski 75 razy. Reprezentacja Chorwacji w finałowym meczu mistrzostw świata 2018, rozegranym z Francją, zdobyła 2 bramki. Reprezentacja Polski podczas ostatniego mundialu w Rosji rozegrała mecze z Senegalem, Kolumbią i Japonią. Kolejny mundial – w 2022 r. – planowany jest w Katarze.

Reklama

Ogromną radość sprawili nam Czytelnicy, którzy przesłali nie tylko odpowiedzi na konkursowe pytania, ale też dodatkowo napisali choć kilka słów o sobie – to czynili przede wszystkim młodzi piłkarze – czy też zamieścili pozdrowienia dla pana Włodzimierza Lubańskiego. „Dziękujemy za piękną postawę Włodzimierza Lubańskiego jako zawodnika w reprezentacji i w klubie Górnika Zabrze. Pamiętamy o trenerze Kazimierzu Górskim, który był twórcą tej reprezentacji” – napisał jeden z czytelników zza oceanu. Inny czytelnik, jak zaznaczył w liście, rówieśnik Włodzimierza Lubańskiego, wdzięczny redakcji za przybliżanie „starych” karier sławnych sportowców przypomniał w pięknym liście sportową karierę pana włodzimierza i czasy, kiedy nie było żółtych i czerwonych kartek, a o wyniku meczu nie decydowały rzuty karne, lecz rzut monetą. „To szmat czasu, gdy cofamy się do lat 60. i 70. ubiegłego wieku, lat sukcesów polskiej piłki nożnej. Ale i my stajemy się w duchu młodzi, gdy wspominamy tamte czasy” – napisał.

Spośród uczestników, którzy przesłali prawidłowe odpowiedzi konkursowe, wylosowaliśmy zdobywcę głównej nagrody – piłki z autografem Włodzimierza Lubańskiego oraz 15 zdobywców autografu słynnego piłkarza.

Nagrodę główną – piłkę z autografem – zdobył Grzesiu Turlejski z Kamieńska.

Autografy Włodzimierza Lubańskiego wylosowali:

Dariusz Karwowski z Jeleniej Góry

Franek Kowalski z Warszawy

Krystyna Maria Zapała z Częstochowy

Stefania Jędraszak z Poznania

Piotr Żegota z Polanicy

Kazimierz Cisło z Lemont (USA)

Ryszard Feret z Gdańska

Vlad Dănilă ze Szczecina

Reklama

Krzysztof Błaszczeć z Bournemouth (Wielka Brytania)

Stanisław Wilk z Żagania

Maria Kurzyp z Bobolic

Maciej Malec z Wrocławia

Ryszard Czerwik z Bytomia

Bartłomiej Szych z Lublina

Barbara Piekarz z Krakowa.

Gratulujemy!
Redakcja „Niedzieli”

2018-10-31 08:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

„Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość spotykają się na kapitule przez wspominanie, ewaluację i pójście naprzód w rozwoju zgromadzenia” - mówił Franciszek. Wyjaśniał następnie, że harmonia między różnorodnością jest owocem Ducha Świętego, mistrza harmonii. „Jednolitość czy to w instytucie zakonnym, czy w diecezji, czy też w grupie świeckich zabija. Różnorodność w harmonii sprawia, że wzrastamy” - zaznaczył Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na nabożeństwa majowe będą dotyczyć ks. Popiełuszki

2024-04-30 20:56

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

ks. Mirosław Benedyk

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Z okazji przypadającej w tym roku 40. rocznicy męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki w czasie nabożeństw majowych w Kościele katolickim w Polsce czytane będą rozważania poświęcone życiu i działalności zamordowanego kapłana.

W maju w Kościele katolickim w Polsce odprawiane są nabożeństwa majowe, podczas których śpiewa się Litanię do Najświętszej Maryi Panny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję