Reklama

Niedziela w Warszawie

Ze Słowem do ludzi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Adwentowe oczekiwanie na przyjście Chrystusa nie może obyć się bez rekolekcji. W niektórych warszawskich i podwarszawskich parafiach już się odbyły, ale najczęściej jednak zaczynają się tradycyjnie w trzecim tygodniu Adwentu.

Właśnie wtedy, w dniach 16-19 grudnia odbędą się w archikatedrze warszawskiej. Nauki w niedzielę będą głoszone na tradycyjnych Mszach św., a w poniedziałek, wtorek i środę o godz. 19. Poprowadzi je znany duszpasterz akademicki o. Waldemar Grubka, kapucyn, a hasłem jest „Wiara, nadzieja, miłość – zaproszenie na Boże drogi świętości”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Troska o życie

Rekolekcje w parafii św. Józefa na warszawskim Kole skupią się wokół ochrony dzieci nienarodzonych, troski o życie, promocji życia. – Trwają przepychanki wokół sprawy, Kościół musi swoje stanowisko zajmować, nie możemy chować głowy w piasek – mówi proboszcz parafii ks. kanonik Zbigniew Godlewski.

Rekolekcje poprowadzi znany działacz pro-life ks. Ryszard Halwa, pallotyn. – Został kiedyś ciepło przyjęty przez parafian, postanowiliśmy zaprosić księdza na rekolekcje – mówi ks. Godlewski. O godz. 9 rozpoczynać się będą Msze św. rekolekcyjne dla dorosłych, o 17.30 – dla rodziców z dziećmi i ostatnie o godz. 19. Muszą być trzy Msze św. z naukami, bo inaczej ludzie nie pomieściliby się w kościele.

Strażnicy wiary

Od 16 do 19 grudnia br. potrwają rekolekcje w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie. Nauki – trzy razy dziennie, a w niedzielę w ramach wszystkich Mszy św. – poprowadzi ks. Tomasz Ślesik. Myślą przewodnia rekolekcji będzie Serce Nowonarodzonego. – Czyli Serce, które chce widzieć Bóg – mówi proboszcz ks. Dariusz Gas. – Rekolekcje przyciągają zawsze sporo ludzi. W czasie Rorat zapełniony jest cały kościół, to także potencjalni uczestnicy rekolekcji.

Na frekwencję nie narzekają także w sanktuarium Matki Bożej Łaskawej na Starym Mieście. Tu w dniach od 16 do 19 grudnia br. na wszystkich Mszach św. rekolekcje pt. „Pokój serca” poprowadzi o. Rafał Huzarski, jezuita.

Reklama

Tematem wziętym z Księgi Kapłańskiej: „Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty, Pan – Bóg wasz!” (Kpł 19,2), zaciekawi wiernych w Kościele Środowisk Twórczych, św. Brata Alberta i św. Andrzeja Apostoła ks. Grzegorz Michalczyk, rektor kościoła i duszpasterz środowisk twórczych. Rekolekcje odbędą się tu w dniach 13-15 grudnia o godz. 18.00.

21 grudnia o godz. 17.00 rozpoczną się rekolekcje w kościele św. Kazimierza Królewicza (Rynek Nowego Miasta 2). Poprowadzi je br. Maciej Pawlik OSB, diakon z Tyńca i Jerozolimy. W programie Msza św. z chorałem gregoriańskim, nauka rekolekcyjna oraz kompleta.

Czekają z niecierpliwością

Proboszcz ks. Dariusz Skwarski, nie narzucił ks. Andrzejowi Jakubaszkowi, tworzącemu ośrodek duszpasterski przy ul. Podskarbińskiej, tematu rekolekcji, jakie gościnnie miał wygłosić w parafii Przemienienia Pańskiego w Tłuszczu. Jedyne ograniczenie to związek z Adwentem, czasem radosnego oczekiwania na przyjście Pana.

Roraty i rekolekcje cieszą się zawsze dużym zainteresowaniem wiernych, nauki muszą być więc wygłaszane cztery razy dziennie. Najpierw o godz. 7 (rekolekcje połączone z Roratami), a potem o 10.15, 16.30 i 18.30.

Coraz bardziej rozbudowana jest oferta rekolekcji w Internecie. Nie zastąpi ona jednak nauk i żywego słowa w kościele. – Musimy sięgać po różne formy dotarcia ze Słowem do ludzi. Bez Internetu dziś już się nie da prowadzić ewangelizacji – zaznacza ks. Zbigniew Godlewski z parafii na Kole. – Od dawna, przez kolejne niedziele Adwentu nasza parafia publikuje w gazetach parafialnych nauki rekolekcyjne. Nazywamy to rekolekcjami dla chorych.

Z dala od zgiełku

„Z dala od zgiełku” – taka myśl będzie najpewniej przyświecać naukom wygłoszonym przez cztery dni w III tygodniu Adwentu w kościele Świętego Krzyża. W panującym wokół chaosie ważne jest sięgniecie w czasie rekolekcji po coś, co jest uniwersalne – ocenia ks. Zygmunt Berdychowski CM, proboszcz parafii prowadzonej przez księży misjonarzy.

Rekolekcje, o godz. 9.00, 12.00 i 18.00 – wszystkie dla wiernych bez względu na wiek, płeć, sytuacje rodzinne, itp. – poprowadzi ks. Adam Bandura CM, znany misjonarz i patrolog. – Chcielibyśmy w tym niesamowitym czasie sięgnąć do sprawdzonej nauki Ojców Kościoła. Nauki zdystansowanej od bieżących wydarzeń i emocji – mówi ks. Berdychowski. – Warto wrócić w tym czasie do rozważania podstawowych tajemnic z Ewangelii.

2018-12-12 07:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozstrojone skrzypce

W sierpniu w Nałęczowie odbywały się międzynarodowe warsztaty gry na skrzypcach. Mieszkałem w tym samym domu co młodzi artyści. Codziennie budziła mnie lekka muzyka ćwiczącej młodzieży i nią też kołysany zasypiałem. Nigdy przedtem nie żyłem w takim otoczeniu. Patrzyłem na instrumenty w futerałach. Każdego ranka ci młodzi ludzie, założywszy je na plecy lub dźwigając w ręku, szli na swoje zajęcia. Spakowane bezpiecznie skrzypce milczały. Ale w tym milczeniu instrumentów krył się wielki potencjał. Pierwsze jego znaki ujawniły się już podczas strojenia. Nie było to miłe dla ucha, ale zapowiadało coś pięknego.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję