Na miejsce centralnego nabożeństwa ekumenicznego wybrano spośród świątyń stolicy właśnie kościół św. Kazimierza, ponieważ miejsce to jest szczególne przez asystencję modlitewną Sióstr Sakramentek, które adorują Pana Jezusa przez całą dobę.
Witając zebranych bp Krzysztof Nitkiewicz, przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Ekumenizmu, porównał rozproszonych chrześcijan, którzy w różnych miejscach w Polsce modlą się o jedność, do niewidzialnej świątyni. W czasie nabożeństw ekumenicznych zwyczajem jest gościnna wymiana kaznodziejów. Zgodnie z tą tradycją słowo Boże skierował do zebranych bp Andrzej Malicki, zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego. – Chrześcijanie mogą służyć innym, jednocząc się we wspólnym świadectwie o wszechogarniającej Bożej miłości, wołając za psalmistą, że Pan jest łaskawy i miłosierny dla każdego z nas – mówił bp Malicki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kaznodzieja, odnosząc się do zabójstwa prezydenta Gdańska śp. Pawła Adamowicza, podkreślił, że ta tragedia jest zachętą do refleksji. – To skłania do próby odpowiedzi, czy jesteśmy gotowi na Boże dzieło w nas, na przemianę języka debaty publicznej, a w efekcie serc ludzkich – stwierdził.
Bp Malicki zaapelował także o to, aby nie pozwolić, by osłabł nasz duchowy zapał w wysiłkach ekumenicznych, we wspólnej modlitwie jako dzieci Bożych. – Jesteśmy wezwani, by służyć Panu tam, gdzie On nas postawił.Bądźmy, jako wierzący, autentyczni, składajmy dobre świadectwo naszej przynależności do Jezusa – zachęcał kaznodzieja.
Wierni uczestniczący w nabożeństwie podkreślali, że wspólna modlitwa ich umocniła i pokrzepiła. – Uważam, że nawoływanie do jedności wzmocni Kościół. Jest jeden Bóg wszystkich chrześcijan, do którego wspólnie się modlimy i to jest ten właściwy kierunek – przyznała Anna Trojanowska z Bemowa. Również Marii Szatkowskiej z Kościoła Starokatolickiego Mariawitów idea ekumenizmu jest szczególnie bliska. Co roku bierze udział we wspólnych nabożeństwach. – Głęboko wierzę, że dzielące nas różnice kiedyś znikną, bo przecież dzieli nas tak niewiele, a łączy o wiele więcej i to napawa mnie radością oraz nadzieją – podkreśliła.