Reklama

Niedziela Sandomierska

Wyklęci – błogosławieni

1 marca, obchodzony jako Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, wpisał się już nie tylko w kalendarze życia patriotycznego, społecznego czy religijnego. Data ta pozwoliła zaistnieć w przestrzeni publicznej tym, którzy na ołtarzu miłości Ojczyzny, po II wojnie światowej, złożyli swe talenty, dobra materialne, rodzinne szczęście, zdrowie i życie, a którzy świadomie przez długie powojenne lata historii Polski skazani byli na nieistnienie. Jeśli już wspominano ich byt i historię, to w aurze niesławy i z mianem bandytów

Niedziela sandomierska 8/2019, str. IV-V

[ TEMATY ]

dzień pamięci

żółnierze niezłomni

Ks. Adam Stachowicz

Ubiegłoroczne sandomierskie obchody Dnia Niezłomnych

Ubiegłoroczne sandomierskie obchody Dnia Niezłomnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od historycznego, oficjalnego odrzucenia w Polsce spuścizny komunizmu w 1989 r. trzeba było czekać 12 lat, aby po raz pierwszy Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, w 2001 r., podjął uchwałę, w której uznał zasługi organizacji i grup niepodległościowych, które po zakończeniu II wojny światowej zdecydowały się na podjęcie nierównej walki o suwerenność i niepodległość Polski. Oddał w ten sposób hołd poległym i pomordowanym oraz wszystkim więzionym i prześladowanym członkom organizacji Wolność i Niezawisłość. Było to pierwsze tej rangi uhonorowanie żołnierzy zbrojnego podziemia antykomunistycznego w naszej Ojczyźnie.

Dopiero jednak w lutym 2010 r. prezydent Lech Kaczyński skierował do Sejmu projekt ustawy w sprawie określenia dnia obchodów ku czci Żołnierzy Niezłomnych, uzasadniając go słowami: „Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rok później, w lutym 2011 r., Sejm RP przyjął stosowną uchwałę, czyniąc ten dzień świętem narodowym. Data wyznaczenia Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych wiąże się z egzekucją, dokonaną przez UB w mokotowskim więzieniu, wojskowych należących do podziemia antykomunistycznego.

1 marca 1951 r. zostało zamordowanych siedmiu członków Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Wśród straconych byli: prezes IV Zarządu Głównego WiN ppłk Łukasz Ciepliński, a także: mjr Adam Lazarowicz, mjr Mieczysław Kawalec, kpt. Józef Batory, kpt. Franciszek Błażej, kpt. Józef Rzepa i por. Karol Chmiel.

Kim byli?

Określenie „Żołnierze Wyklęci” powstało w 1993 r. i zostało ukute przez Leszka Żebrowskiego. Po raz pierwszy użyto go w tytule wystawy „Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.” na Uniwersytecie Warszawskim. Byli oni aż do powstania Solidarności w 1981 r. najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy komunistycznej.

Reklama

Pytanie: kim byli „Wyklęci”, czy też „Niezłomni” jest wciąż żywe w Polskiej rzeczywistości. W wielu rodzinach dopiero w obecnym czasie mają miejsce sytuacje, w których odnajdują się uważani za zaginionych w powojennych losach ich członkowie. – Przez całe lata myśleliśmy, że nasz niewiele starszy ode mnie wujek zginął zamordowany w powojennych utarczkach albo jest nieodpowiedzialny za rodzinę, narażając swoich bliskich na różne perypetie – mówi Stefania z okolic Ostrowca Świętokrzyskiego. – Radość, ale i uczucie zmieszania, a nawet złości towarzyszyły naszemu spotkaniu po latach – dodaje Stefania. – Dopiero długie opowieści dopisywały nieistniejące w naszej świadomości skomplikowane losy rodzinne końca wojny i powojennych lat ludowej rzeczywistości naszej Ojczyzny i rodziny. Z opowieści wujka wynikało – kontynuuje Stefania – że jako młody chłopak został zwerbowany i miał kontakty z oddziałem Gwardii Ludowej. Po zorientowaniu się w głoszonych przekonaniach tamtego środowiska izolował się od nich. Wkrótce przez innych sąsiadów wszedł w kontakt z partyzantami związanymi z Armią Krajową. W sąsiedzkich relacjach przez niektórych był traktowany jako człowiek niepewny, a nawet swoisty zdrajca. Po wojnie doprowadziło to do konieczności ukrywania się na tzw. ziemiach odzyskanych. Nieobecność i niepewność losów naszego wujka naznaczyła mocno nasze rodzinne relacje.

Polskie podziemie

Wyklęci stanowili bardzo zróżnicowaną grupę zbrojnych, która składała się zarówno z żołnierzy AK, Narodowych Sił Zbrojnych oraz żołnierzy Wojska Ludowego, którzy nie podzielali idei komunistycznych. Szacuje się, że od 1943 do 1945 r. z szeregów Wojska Ludowego zdezerterowało prawie 25 tys. żołnierzy i oficerów. Znaczna ich część trafiła do oddziałów partyzanckich. Motywacją do takich decyzji okazywały się m. in. represje wobec żołnierzy AK i innych organizacji walczących o wolność.

Reklama

Ocenia się, że Polskie podziemie antykomunistyczne miało w swoich szeregach ok. 250 tys. członków. Około 40 tys. z nich to żołnierze, którzy prowadzili walkę z bronią w ręku. Amnestia w 1947 r. sprawiła, że niepodległościowe podziemie zmniejszyło się do ok. 2 tys. osób. Występowali oni nadal przeciwko administracji komunistycznej, zwalczali działalność NKWD oraz UB na terenie Polski. Zbrojnymi akcjami wyzwalali aresztowanych z więzień, piętnowali kolaborantów i likwidowali zdrajców. Z danych IPN wynika, że Wyklęci przeprowadzili w sumie 12 tys. akcji, w których zostało zabitych 529 funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej, 429 żołnierzy Armii Czerwonej oraz 303 żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego.

Ostatnim partyzantem podziemia antykomunistycznego był sierżant Józek Franczak, ps. Lalek. Prowadził on niezmordowaną walkę od września 1939 r. Wpierw działał jako zawodowy podchorąży w Równem na Wołyniu, a następnie wszedł w skład Armii Krajowej. Dalsze swoje losy związał z organizacją Wolności i Niezawisłości. Został namierzony przez Służbę Bezpieczeństwa dopiero w 1963 r. Legendarny i spędzający władzy ludowej sen z powiek „Lalek” nie chciał dać się aresztować i zginął w strzelaninie z MO i SB.

Duchowe wsparcie

Przywoływane tu postawy Żołnierzy Niezłomnych świadczą o rzetelnym wychowaniu patriotycznym w przedwojennej Polsce. Patrząc na ich życiorysy, z łatwością daje się zauważyć, że każdy z nich kończył dobrą szkołę. Zwykle wywodzili się oni z rodzin, gdzie sprawy Ojczyzny były postawione na ważnym miejscu. Wychowani byli nie tylko na dobrych ludzi, ale też gorących patriotów o chrześcijańskiej moralności.

Reklama

Nie można nie zauważyć, że ów kręgosłup moralny wyniesiony z życia rodzinnego i parafialnego ciągle był wzmacniany przez kapelanów obecnych w oficjalnych oddziałach Armii Krajowej, a także konspiracyjnych oddziałach WiN i innych formacjach. Księża, którzy ofiarnie współpracowali z Armią Krajową, a także z podziemiem wolnościowym w latach komunizmu podzielili los Żołnierzy Wyklętych stając się jednymi z nich. Nie bali się oni podjąć ryzyka i ponieśli konsekwencje swojego patriotycznego zaangażowania. W czasach stalinowskich wiele diecezji zostało drastycznie i bezwzględnie zaatakowanych przez NKWD i UB. Miało to zastraszyć duchowieństwo w całej Polsce i zniechęcić do stawiania oporu władzy ludowej. Księża ci jako szeregowi duszpasterze na parafiach, a także jako kapelani wojskowi byli do końca z ludźmi w cywilu, partyzantami i żołnierzami, którzy walczyli o wolną Polskę. Podzielili też ich losy, ginąc na polach walki, doświadczając prześladowań i inwigilacji, tortur oraz spędzając długie lata w więzieniach. Trzeba o nich pamiętać!

Kapelani wojskowi

Jednym z etapów upamiętnienia ich ofiary jest 100-lecie odzyskania niepodległości oraz 100-lecie powstania Ordynariatu Polowego w Polsce. W tych dniach na półkach księgarskich pojawi się książka autorstwa Bogusława Szwedo zatytułowana: „Kapelani wojskowi na drogach ku niepodległości. Sto biogramów na stulecie Biskupstwa Polowego w Polsce”. Autor prezentuje 100 postaci polskich duchownych i zgodnie z ideą zawartą w tytule przybliża losy bohaterów tej znamienitej rocznicy.

Wśród prezentowanych postaci przynajmniej 9 sylwetek związanych jest historycznie z diecezją sandomierską w poprzednich i obecnych jej granicach. Są to: bł. komandor ks. Władysław Miegoń (1892–1942), bł. ks. Bolesław Strzelecki (1896–1941), bł. ks. Kazimierz Sykulski (1882–1941), ks. Stanisław Domański (1914–1946), ks. Jan Malinowski (1910–1974), ks. Jan Pajkert (1887–1964), ks. Stanisław Sikorski (1910–1993), ks. Jan Zieja (1897–1991) oraz ks. Wojciech Rojek (1906–1988).

Reklama

Autor z ogromną pasją od wielu lat prowadzi badania i poszukuje dokumentacji, którą cytuje przybliżając każdą z postaci. Bezpośrednie spotkanie z Bogusławem Szwedo, znanym nam w regionie z założenia i działalności Radia „Leliwa”, będzie możliwe w czasie prezentacji – jak sam autor określa – „Słownika znamienitych kapelanów Wojska Polskiego” w Sandomierzu: Muzeum Diecezjalne, 7 marca; w Tarnobrzegu – Biblioteka Miejska – 21 marca.

„Przez te postaci możemy lepiej poznać losy duszpasterstwa wojskowego oraz ogromny wysiłek duchowieństwa podjęty, aby zapewnić posługę duszpasterską we wszystkich okolicznościach, w jakich znaleźli się polscy żołnierze – zarówno w czasach pokoju jak i wojny, na polach bitew, w łagrach i w obozach zagłady, w kraju i na obczyźnie” – stwierdza we wstępie do publikacji biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek.

Wśród prezentowanych kapelanów 100-lecia walk o odzyskanie i zachowanie niepodległości o wielu autor pisze: „...zamordowany przez funkcjonariuszy NKWD”, „...zamordowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego”, „...zamordowany na podstawie haniebnego wyroku komunistycznych sądów wojskowych”. Trzeba o nich pamiętać!

2019-02-20 11:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsza pielgrzymka Żołnierzy Niezłomnych na Jasnej Górze

[ TEMATY ]

Jasna Góra

żółnierze niezłomni

żołnierze niezłomni

niezłomni

Artur Stelmasiak

Pierwsza pielgrzymka kombatantów podziemia antykomunistycznego odbyła się dziś na Jasnej Górze. Abp Sławoj Leszek Głódź zaapelował w homilii o pamięć i modlitwę za tych, którzy ochronili duszę narodu. W Kaplicy Pamięci Narodu odsłonięta została tablica „Żołnierzom Niezłomnym, którzy stanęli do walki o wolną Polskę, poległym, zakatowanym podczas śledztw, zamordowanym w wyniku zbrodni sądowych, długoletnim więźniom i represjonowanym”.

Przyjechaliśmy tu, by oddać hołd dla bohaterów, którzy zginęli i podziękować Matce Bożej, że zachowała nam życie. My, przechodzimy a pomniki takie jak te tablice zostają i świadczą, a świadczą prawdę – mówili uczestnicy pielgrzymki Żołnierzy Niezłomnych z różnych środowisk.

CZYTAJ DALEJ

Widowisko „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” w Kalwarii Zebrzydowskiej

2024-03-28 21:51

[ TEMATY ]

koncert pasyjny

Artur Brocki/Mat.prasowy/Pasja

Już 29.03.2024r. na antenie głównej Polsatu o godzinie 20:00 będzie miała miejsce emisja wyjątkowego widowiska. „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” to program muzyczny, na który składa się rejestracja 12 pieśni pasyjnych w wykonaniu znanych polskich artystów m.in. Roksany Węgiel, dla której udział w tym wydarzeniu będzie osobistym przeżyciem.

Ilustracją dla występujących artystów będą fragmenty Misterium Męki Pańskiej odegrane w przepięknej scenerii Dróżek Kalwaryjskich przez braci z klasztoru Ojców Bernardynów i wiernych, którzy zwyczajowo biorą udział w tych corocznych celebracjach na Dróżkach Kalwarii Zebrzydowskiej. Misterium opisuje pojmanie, osądzenie, drogę krzyżową i ukrzyżowanie Jezusa i jest co roku odgrywane w Wielkim Tygodniu w Kalwarii Zebrzydowskiej, a jego tradycja sięga początków XVII wieku.

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję